1.Muszę mówić, że się cieszę z dymisji Ćwiąkalskiego – chociaż po prawdzie to wpadliśmy z deszczu pod rynnę – bo Czuma mi nie odpuści Niesiołowskiego.
Trzeba coś wspomnieć o PR Tuska, że to takie dla niego ważne, muszę pamiętać, by to podkreślać. Mówią mi, że nasi to kupują. Jacek ma rację – trzeba walić w nieporadność, lenistwo, brak pomysłów, krotką ławkę itp ! I jeszcze jedno – bardzo ważne , byłbym zapomniał – nieobecność premiera, nie ma go wtedy, gdy powinien być – może się na to złapią...
Żeby ten cholerny kryzys dopadł wreszcie Polskę – to bym miał argumenty 100%, co tam 100, miałbym 200%! Ale i tak , jak się solidnie postraszy – to zawsze parę punktów się zyska..
2. Pyta mnie o zniknięcie premiera , podczas kryzysu gazowego – świetnie, fantastycznie!
No to lecimy znowu o tym PR i dowalamy – trzeba pokazać, że ja się na tym znam: „ja przypomnę: to rząd odpowiada za politykę gospodarczą, a nabieram wątpliwości, czy ma tego świadomość. Jeśli Polska zatrzyma się w rozwoju albo zacznie się cofać, to będzie dla naszej przyszłości bardzo, bardzo szkodliwe.”
3. Wytłumaczyć Tuska? Zwariował? Co on mówi? - Dajemy mały rys historyczny , „przed wojną zbagatelizowano kryzys” – a co tam, i tak nie wiedzą o czym mówię „i mieliśmy kataklizm” – kataklizm, dobre słowo, mocne...niech się boją. Wtedy najmniejsze potknięcie Donka wywoła panikę. I o to chodzi.
4. Szacunki – jasne, że szacunki? – Przecież nic się nie dzieje – ale przywalę, że jest dziura w budżecie. A co!
5. Że co? Że to niby przez nasze obniżki? Gronicki tak mówi? A niech sobie mówi – to niech te podatki podwyższą, hihihihi....”Żeby było jasne, my podwyżki podatków nie proponujemy” – hihihi... dobre! Dobrze to wymyśliłem.
6. Zaraz – powoli...Cholera nie znam się na tych całych podatkach. Już wiem – zmiany kadrowe w urzędach skarbowych i byłoby lepsze ściąganie podatków, acha i ci bogacze zwolnieni z płacenia – to trzeba koniecznie powiedzieć. Nasi lubią słuchać o oligarchach i ich przywilejach – hehehe...zawiść, to dobry napęd!
7. Niedobre słowo: dyscyplina – ludzie nie lubią dyscypliny. Sam jej nie lubię a L. to nawet nie wie, co znaczy dyscyplina, lubi chłopak pospać...Trochę wody o pakiecie antykryzysowym... ble...ble...teraz nasze sukcesy i starania...ble...ble...ble......
Rostocki coś tam, coś tam...mówi o jakichś zmianach systemowych – ale tego nie ruszam, nie znam się... Dowalimy znowu o tej niemożności obecnego rządu – powtarzanie jest ważne...
8. O! Teraz luz – jedziemy z koksem: Palikot, najpierw wspomnieć koniecznie Palikota. Teraz obrażona ta, no...Gęsicka – o tak, dobrze, no i : impuls rozwojowy myśmy dali, "oni nie skorzystali. Oni mówią, ze to co proponował PiS jest: „głupie, niebezpieczne, nieeuropejskie” – a kurde, jakie ma być, jak się ma taki elektorat? Łatwo im mówić, a ja muszę się nawyginać, żeby ciemny lud to kupił! To co mam mówić, że to wszystko było na rybkę?
9. Brawo! Znowu fajne pytanie, Znowu jedziemy: nieudolność, indolencja tego rządu. Jasne, że nie moja. Jakaś mała insynuacja , żeby podkreślić zależność Tuska od obcych, heheheee. Niech ma! „Może ich indolencja wynika z innych przyczyn?”
10. Umieją zadawać pytania – heheheee... wiedzą z kim rozmawiają...Teraz spokojnie z pozycji odgórnej – ocena ministrów, jasne że fatalna, podkreślić sprawę Boniego, nie, żebym go niszczył za to zobowiązanie do współpracy – tylu to podpisało, bez znaczenia – nie, nie tego ostatniego nie powiem, nie, powiem: pracowity, fachowiec owszem, ale... no cóż, ta sprawa, wszyscy wiedzą... hm... „ja bym go ministrem nie zrobił” . Cholera może sobie zapomnieli o Kryżem i Wojtku – ale nawet , jak pamiętają, to co? Mogą mi! Dorzucę coś o porażce poszczególnych ministrów Tuska – i wyjdzie na to, że ta PO to głupi i pazerni są tam i niech się nie chwalą, że są nowocześni...
11. Reformy strukturalne? Człowieku a skąd ja mam wiedzieć co to jest? No, ten tego – zrobiliśmy, środki unijne, etapy, coś tam zrealizowaliśmy ale reszty nie dało rady...Nieustanne kłody pod nogi nam rzucali...No i pierwsi w Europie, co tam w Eropie, pierwsi w świecie byliśmy, nikt tego nie robił przed nami....I tak króciutko rządziliśmy mając większość w sejmie, zaledwie rok... kto by tam liczył dokładnie...
12. Pomostówki – oooooooooo, lubię o tym mówić! „Absolutne legislacyjne partactwo” Trzeba, prawda, przeprowadzać te, no, reformy, ale delikatnie, żeby ludziom nie zabrać, no co mam mówić? Że jak się zabierze – to nie pójdą głosować? Niech nie idą ci od PO, ale nasi pójdą – my bronimy słusznych praw pracowniczych. A że na to musi bulić cały naród – że zabieramy innym pracującym – a co mnie to obchodzi – to przecież głównie ci młodzi, wykształceni z dużych miast – nie nasi, niech bulą...
13. Trochę niebezpieczne pytanie – emerytury mundurowych – no cholera, trzeba z tego wybrnąć. Dobra, niskie zarobki, niektóre przywileje są konieczne, bez nich nie mamy „po trzech dniach policji”
14. Dalej te emerytury...raz, „państwo musi kosztować”, dwa, „Państwa zachodnie kosztują dużo więcej - policja, armia, urzędy - no. teraz uciekać z tematu emerytur, uciekać – gorąco może być. Mówiłem, żeby nie pytać o te esbeckie emerytury, chyba nie zapytają, eee. Jak zapytają, zagrożę, że nie autoryzuję...Cholera, że też przyszło im to głowy i uchwalili...Zabierają niektórym aż dwie trzecie... Olek by nas za to zamordował... może Grzesiek z Wojtkiem postawią im się. Trzeba poprosić L. by z nimi pogadał. Nie, z Wojtkiem nie ma co gadać, ale Grzesiek jest nam coś winien.. został szefem tej swojej partii... No ale zaraz, zaraz.... przecież nie będziemy wetować, bo nas zeżrą...Cholera, nie da się nic zrobić... No co może Grzesiek? No co? Najwyżej do TK skierować – ale przecież w 1990 zabrano górze PZPR i jest precedens, niedobrze...To przechlapane... Coś trzeba wymyślić, że myśmy chcieli ostrzej, większą grupę, że to taka kosmetyka tylko, że nadal mają za dużo...O! To będzie świetne! Ale lepiej teraz o tym w ogóle nie mówić. Tak! Lepiej.!
15. No, zeszliśmy z tych emerytur. Tanie państwo? Że co? Że myśmy mniej się opowiadali za tym niż PO? Zwariowali? Co to za pytanie? Mam na to: „albo tanie państwo, albo dobre” Acha, jeszcze to „prezydent zawsze przestrzegał przed naiwnym podnoszeniem tego hasła, bo miał doświadczenie z państwowym aparatem.” No i to: „Budowa silnego państwa jest w interesie prawie wszystkich Polaków poza niektórymi małymi, choć wpływowymi grupami.”
16 Jakimi grupami? Hehehe... na tom tylko czekał – „Tymi, które żerują na patologiach. Na przykład wspomnianymi już biznesowymi środowiskami obdarzonymi nieformalnym podatkowym immunitetem.” Że co? Że nie mówi się patalogia? To poprawcie tak, jak się mówi. Nie będę sobie głowy zawracał, od czego są dziennikarze? Was uczyli, jak się mowi i jak się pisze – to róbcie tak, żeby było dobrze!
17. Idą ciężkie czasy – no tak, tak, dawajcie ten temat... To woda na mój młyn! Powiem, że straszna perspektywa, powołam się na autorytet, nie, bez nazwiska – przecież nie mam żadnego nazwiska, na które mógłbym się powołać. 10% eeee..za mało...15 % spadek PKB! Recesja. Re-ce-sja!!! A niech się podenerwują, zachwieję tym zaufaniem do rządu. Zaufanie – nie do mnie, nie do brata a do Tuska? No to niech im się trochę gorąco zrobi. Ale zaraz załagodzę, bo, jakby tak wyniki finansowe były dobre, to mogą te 15% wyciągnąć, cholera... „Ale pesymiści mogą nie mieć racji, a my mamy spore możliwości obrony. Tylko trzeba z nich korzystać.” Znaczy – my byśmy umieli korzystać, a Tusk nie potrafi, albo jeszcze lepiej – nie chce! O Ale mi wyszło świetnie!
18. Słupki! Ech te słupki – Nie chcą nas. A swoją drogą, że też mnie podkusiło nowe wybory rozpisywać. Mogliśmy sobie do dziś rządzić. Liczyłem na te 280 mandatów, wszystko tak świetnie wyglądało – no i szok! Do dziś mi tego darować nie mogą, ale na szczęście gęby boją się otworzyć, tylko ten Ludwik gada, ale jego się nie boję. Wymyśliliśmy potem, jak przekuwać klęskę w wygraną – na nas głosowało więcej niż dwa lata wcześniej! To dobrze brzmi! A że na Platformę głosowało jeszcze więcej niż na nas i więcej niż na nich dwa lata wcześniej – tego przecież mówić nikt nam nie każe.
19. Dalej słupki? Przewaga w sondażach PO nie maleje? To mam obcykane – media, panowie, media! Oczywista oczywistość! Media są nam niesłuchanie nieprzychylne! No i PR. Nasi przeciwnicy bazują jedynie na wizerunku – bo przecież literalnie – doskonałe słowo, tylko trudno się wymawia, prawie jak to...no... labolatorium – no więc litelarnie...że jak? A...l i t e r a l n i e , no tak, no to bazują na tym wizerunku i nic, nie robią. Pretensje do nas są absurdalne. Nie mamy wpływu na rzeczywistość – jesteśmy tylko partią opozycyjną. „taka jest natura demokracji” O, ładnie zakończyłem.
20. Moja partia – no jestem na swoim polu! Hehehehe.... ja popełniam błędy” Ja? Ja? Nie, nie mam zapędów wodzowskich – to oni, to PO, to Tusk jest taki! Oni go słuchać muszą, tam jest zamordyzm, nikt nie podskoczy! Doły mają wiedzieć tylko to co ja chcę! – no nie! Wróć! – co chce Tusk! Ale się sypnąłem. Dobrze, że umysł jeszcze trzeźwy i czuwa! Tylko ani słowa o statucie PiS – to co, że przepisany ze statutu PZPR? No co? Musiałem sobie jakoś pozycję zabezpieczyć – a z kogo miałem wziąć przykład? Z tych rozmamłańców z partii demokratycznych? Kpina. No to wziąłem z I sekretarza i jest doskonale. Demokracji im się w PiS zachciewa. Już ja im dam demokrację!
21. Co on tak ciągnie ten temat? Zwekslujemy rozmowę na in vitro i będzie, że u nas są różne glosy – znaczy jest demokracja i niech się odczepią.
22. Mój pogląd na in vitro? O jak miło – czas na prezentację: jestem katolikiem praktykującym i poprę zakaz, jesli ktoś taki wniosek zgłosi. A jak nie zgłosi, poprę projekt Gowina. Teraz dorzucić kilka słów, jak to rozumiem tragedie bezdzietności w małżeństwach – chociaż ni cholery nie rozumiem, co im tak na tych bachorach zależy. Mogą sobie adoptować, jak już muszą. Nie lepiej mieć kota? No nie, heheheheeee , ale by mieli miny, gdybym to głośno powiedział! Hihihihi....
23. O nie! Kurczę – nie! Nie będziecie mnie ciągać za to, co powiedziałem o Niesiołowskim. Jak ja tego...hm... nienawidzę! Skurczybyk, by nie pomyśleć gorzej – ma się za coś lepszego! Już ja im pokażę, jacy oni lepsi. Rodziny patriotyczne, bohaterskie czyny... Jak się chce psa uderzyć – kij się zawsze znajdzie! Można tak przedstawić fakty, że z bohatera zrobi się szmatę i...odwrotnie też! Myślałem, że mu dziób zamknę – ale on nami gardzi – cholera, i nie ma na to sposobu!
24. No dobra, jeszcze ten Niesiolowski. On mi wrzeszczał z ławy sejmowej , że ja nie siedziałem. Ja! Nie siedziałem! Nie siedziałem? No.... nie siedziałem! No i co z tego? Byłem mądrzejszy od niego i głupstw nie robiłem – to za co miałem siedzieć? Jak kto glupi był to się dawał zamykać na kilka lat – a ja się nie dałem. No to mu pojechałem, co to jest odwaga – tak sobie pomyślałem, że zasugeruję ludziskom, że w mojej rodzinie to nawet 13 - letnie dziewczynki odważniejsze były. Nie, nie mówiłem wprost o rodzinie – a po o? Wtedy łatwo sprawdzić – też mi przyszło działać jak jest ten, no... Internet. Dawniej to bym mówił, co bym chciał – i pies z kulawą nogą nie dowiedziałby się prawdy! No wracajmy do tematu: dorzucę Palikota, Michnika, procesy sądowe o! trzeba być bogatym, żeby się procesować! Że tylko wtedy, gdy się przegrywa i ponosi koszty – jak Zbyszek? E tam. Kto tam u nas zna się na prawie. A Zbyszek? Nie zaszkodzi mu – ojciec dobrze go zabezpieczył. Ma z czego płacić. Teraz tylko trzeba go wypchnąć z kraju, żeby konkurencji nie robił i będzie po Zbyszku. Że tez sobie coś takiego na własnej piersi wyhodowałem. A to sukinkot ten Palikot – on tak gada, że żadnego słowa nie da się uczepić – a moi prawnicy polują na niego.... i cholera, nic! Dosłownie nic nie mogą znaleźć.
25. No chwila odsapki. Ble ble..ble...jaka to z nas świetna opozycja...i jak się Platformie nie damy omotać...My mamy wizję państwa...ble...ble...ble...
26. Moje błędy? Znowu? No dobra niech mają – „mój fatalny błąd, czyli zgoda na udział w debacie z Tuskiem”
27. Błąd – jasne, że błąd . Misiek z Adaśkiem wymyślili, Kazik Ujazdowski namawiał mnie na tę debatę. Mówili, że go zmiażdżę! Akurat. Czułem, że będzie ciężko. W końcu znam Donka nie od dziś. No i posypało się. Oni nie wiedzą, jaki Donek jest cwany!
28. No tak, znów ta moja durna gadka o dymisji, jak nie będzie 50 % i 280 posłów. No jak mam im powiedzieć, że ja wtedy byłem pewny na 100 %, co tam na 100%, byłem pewny na 200%, że wyłączność na władzę mam w kieszeni. No i trzeba bylo głupio się tłumaczyć, że na żartach się nie znają. Teraz też im to powiem.
29. Ta publiczność w studio w czasie debaty? Myślałem, że zabiję Urbańskiego! Jak mógł do tego dopuścić! Powinien zrobić odwrotnie! Nie potrafię zrozumieć, że nie zrobił! Obiektywizmu mu się, kurde, zachciało. Koniunkturalista jeden – nie chciał się narazić, jakby Platforma wygrała. No i wygrała. No i teraz ma za swoje. Dobrze mu tak.
30. Dajcie spokój z tym Dornem. Mieliśmy kiedyś wspólne interesy – a w interesach sentymentów nie ma. Potrzebowałem by zrobił jeden numer – a on się nie zgodził. Taki chciał być czyściutki. No to jest. Czego jeszcze chce? Wiedział, że wszystko straci. Zna mnie. Widział nieraz, jak załatwiam sprawy. Wielokrotnie powtarzałem : „Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli.” A mamy co mamy i czyściutkich nam nie trzeba. No dobra coś wam naplotę... piszcie że jestem skromny, jak zwykły człowiek i czasem popełniam jakieś drobne błędy.
31. Dajcie już spokój z tym Dornem. On się już nie liczy!
32. Co was napadło Dorn i Dorn! Statut? Zmienić? Przecież w czerwcu zmieniliśmy! No jasne, że na taki, jaki ja chciałem. A co miałem zmienić na taki, żeby Dorn mnie wywalił? No to piszcie: „tak zorganizowaliśmy partię, żeby uchronić ją przez dezintegracją. Przed naciskiem z zewnątrz. My nie mamy zakorzenienia w aparacie państwowym, establishmencie, mediach.”
33. Miernoty – u mnie? A co, mam brać indywidualności? Wybitne jednostki? Taki Szczygło zawsze za moimi plecami stanie. No tośmy go nagrodzili. Zasłużył sobie chłopak. Ktoś tam mówił, że wizerunkowo ze Szczygło niedobrze – bo on był za przymusowym poborem do woja. To podobno ma jakieś znaczenie dla pracodawców, że nie chcą zatrudniać ludzi przed wojskiem i utrudniało rozpoczęcie pracy przez młodych. Nie wiem, ani w woju nie byłem, ani nie pracowałem po 1989 roku u żadnego pracodawcy. Na państwowym najlepiej. No i mówili, że młodzież nie będzie za nami. A jakby nie Szczygło to by była? Puknijcie się – co, ja nie wiem kto może być za nami? Młodzież już dawno skreśliłem, podobnie, jak tę całą popapraną, przejętą jakimś tam ichnim etosem inteligencję. Co to ja mówiłem? Acha. Trzeba się popisać wiedzą, przygotowałem sobie to, co Jacek mi podrzucił przed wywiadem: „Już Mochnacki pisał o dominacji powiązań i kryteriów towarzyskich w polskim życiu publicznym i szkodach stąd wynikających.” No i jak ładnie się w tego Sikorskiego wpasowało? I sugestia o tych powiązaniach prywatnych jest czytelna. Gość jestem.
34. Dalej o elektoracie – no ten etos inteligencki sobie przypiszemy. Niech ciemny lud się dowartościuje. Hehehehe... inteligencja...heheheee...
35. O młodych tez coś trzeba powiedzieć. Najpierw przywalimy w Zbyszka, żeby koledzy wiedzieli, że on tylko o własnym tyłku myśli...i że nikt kariery w PiS na Ziobrze nie zrobi!A młodych – ach tak, chcemy, bardzo chcemy – no co mam mówić, że wiem, że nas mają za zgredów i obciach?
36. O Matko, znów ten Dorn? Ble...ble...ble...
37. Taki głupi to ja nie jestem, żeby nie wiedzieć, że szanse na powrót do władzy mam marne, zwłaszcza jak L. przepadnie w wyborach. A ja tak strasznie CHCĘ MIEĆ WŁADZĘ!! Ale przecież bezpieczny stołek w sejmie i immunitet też piechotą nie chodzi i za darmo nie dają. Trzeba się naobiecywać, napodlizywać, naprzekonywać, najeździć po różnych Pipidówach, rączek naściskać, gardło zdzierać – jak ja tego nie cierpię! Jakoś do tej emerytury trzeba dotrwać. – Co? Ach tak , odpowiedzieć na pytanie – już, już „Jestem pełen optymizmu”
38. Kiedy wrócę do władzy – no po najbliższych wyborach. Teraz mała propagandówka, bo przecież jakieś głosy w ogóle trzeba mieć. To pestka. Mówię to na każdym spotkaniu. Obudzony o 3-ej w nocy wyrecytuję bez zająknienia. Ci, do których to mówię i tak albo nie rozumieją, co mówię, albo wezmą wszystko za dobrą monetę. Jak słucham sam siebie – to mi się śmiać chce – jakby to mówił ktoś inny – to starłbym go śmiechem na proch! O, tu jest to napisane – proszę przepisać słowo w słowo. Od: „Po najbliż szych wyborach...” do „...dobrze zorganizowane państwo”
39. Że nas Polacy nie chcą” No wiem o tym. Ale przecież nie przyznam im racji. Trzeba poblebleć...
40. O nie! Tu jestem konsekwentny do bólu, jak się mawia w mojej partii – cholera ta prawda rzeczywiście boli, ale zaciskamy zęby i idziemy w zaparte: Media zawsze były nam nieprzychylne i atakowały nas z niesłychaną zaciekłością. Jeśli jeszcze bedzie o mediach – trzymam się tej linii. I niech sobie mówią o Wildsteinie, Urbańskim, o Krzysiu Czabańskim i Targalskim – no i co? Niech gadają. Ja będę mówił swoje.
41. No delegowaliśmy swoich ludzi do mediów, mamy sporo naszych ludzi w mediach – ale przecie nie powiem tego głośno – zwłaszcza teraz, gdy się te zjedzone przystawki LPR i Samobrona czkawką mi odbijają.
42. Niewdzięcznicy – powinni mi jeść z ręki, że się w tych mediach znaleźli. Z Giertycha się panisko zrobiło – i chce karty rozdawać. Pocieszam się tylko, że im bardziej na o. Tadeuszu będzie zależeć a nie na Tusku. I że się z Tuskiem nie skumają. To przynajmniej dalej by walili w PO.
43. Ten bojjkot – no to byla głupota. Czysto propagandowa – bo i tak wszyscy nasi TVN oglądają, a i my półgębkiem, bokiem do kamery , udając, że to innym stacjom udzielamy odpowiedzi – gadaliśmy do tego TVN.
44. A tak po prawdzie, to gdybyście wiedzieli, że mamy przełożenie na TVN, w końcu dorobiliśmy się własnych archiwów i że to nasza telewizja – a ten cały bojkot to tylko reklamę TVNowi zrobił i w ten sposób przygotowaliśmy sobie miękkie lądowanie – to byście dopiero mieli głupie miny.
No będziemy kończyć. Muszę jeszcze parę spraw na ten kongres przygotować, żeby cala Polska dowiedziała się, jaka fajna jest ta nasza partia, jacy w niej są świetni ludzie no i przede wszystkim, że beze mnie nie ma PiS!. Chcecie akredytację? Ale dostaniecie dopiero po autoryzacji tego tekstu. Przyślijcie mi go do mojego biura.
Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska
Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
/Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/
&
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka