Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
72
BLOG

Cień – przypomnienie /c.d.n./

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 9

Pewniki:

  1. Lech Kaczyński był uczestnikiem porozumień z Kiszczakiem w Magdalence

  2. Lech i Jarosław Kaczyńscy byli uczestnikami rozmów przy Okrągłym Stole

  3. Jarosław Kaczyński był uczestnikiem uwłaszczania się nomenklatury komunistycznej na majątku narodowym

  4. Lech i Jarosław Kaczyńscy przez cały okres po 1989 roku pełnili wysokie, strategiczne funkcje w strukturach władzy

 

Konstatacja:

  „Kiedy zaczynałam pisać o cieniach – wiedziałam, że się odezwą. I nie myliłam się. Odezwali się. W „starym dobrym esbeckim stylu” cienie cieni, którym kiedyś dano zarobić, tu i ówdzie spłacili swój dług przystępując do dyskredytacji - kpiną , kłamstwem i inwektywą. Ale także dziwnymi albo głuchymi telefonami, nocnymi dzwonkami domofonu, szperaniem po sieci, zasięganiem języka po znajomych” 

 

Analogie:

metan

ciebie, esbeku, wysmagałbym osobiście, co zresztą daj Panie Boże, bym mógł dokonać. Jeśli bowiem pokolenie okrągłostołowców was nie wysmagało, to my was wysmagamy za wszystkie czasy. Nasłuchuj więc, nim załomocze ktoś do drzwi.

Free Your Mind74522878  
opadając na dno z Titanikiem
freeyourmind.salon24.pl

 

FYM

Niby racja, ale ja z dobrego serca; czasami warto pszyszczypnąć, żeby nie mysleli, że są taki kapitan Żbik albo Hans Kloss. W d... by im sie poprzewracało, a trzeba przecież pamietać, że szkolenia, szkolenia i jeszcze raz szkolenia.

Zgadzam się, że nie jest humanitarne dawać im chocby przez moment złudzenie, że będzie się z nimi prowadzić jakąś wymianę myśli - romawiać warto z treserem, małpy wykonuja polecenia. Postaram się somoograniczyć.

Pozdro :-)))

Rolex2673150  
Mierzę czas niebadziewiem albo z krainy Brytów
rolex.salon24.pl

 

metan

jeśli czytywałeś esbeku jedynie "Trybunę Ludu", to ma się ona nijak do bloga Kłopotowskiego, niestety. Coś ci się pomerdało, ale u esbeków to typowe i nie wiesz, czy jesteś w roli dobrego czy złego esbeka. Nerwa zaś tak cię tłucze, że ci litery przed gałami po klawiaturze skaczą i Aurora ci wychodzi zamiast Autora. Natomiast agresja, wściekłość i inwektywy, to to, w czym esbecy są niedoścignieni, co wiem, ilekroć ich spotykałem na przesłuchaniach. A więc nasłuchuj, nim bat zaświszcze na twym grzbiecie.  

Free Your Mind74522883  
opadając na dno z Titanikiem
freeyourmind.salon24.pl

 

@ Artur M. Nicpoń

"Kogo byś pierwszego zwolnił z roboty- takiego, który ci podbiera spinacze biurowe,"

No dobra Artur.

To teraz tak szczerze: Ile tych spinaczy mozna "podebrac" zeby jeszcze byc prawym i sprawiedliwym.

I czy musza byc koniecznie spinacze? Czy moze byc na przyklad kasa? Na przyklad do 300PLN - to jeszcze prawy i sprawiedliwy a powyzej to juz zlodziej.

Milton5633181  
Subiektywna kronika RP 4.0 (wersja beta)
kronikasubiektywna.salon24.pl04.03.2009 - 12:18


Przecież to PO obcięła emerytury UBekom,

zrobiła więc realnie więcej dla "dziejowej sprawiedliwości", niż PiS... Tak więc konsekwentnie elektorat antykomunistyczny powinien teraz przejść do poparcia PO... A może jednak nie chodzi o to?

Łukasz Foltyn1561976  
racjonalizm humanistyczny
lukaszfoltyn.salon24.pl

 

http://klopotowski.salon24.pl/390000.html

 

Odpowiedzi i komentarze:

 

Norweska firma Orkla pojawiła się na polskim rynku mediów w tym samym czasie, kiedy Jarosław Kaczyński uwłaszczając się na części jednej z największych polskich firm  „RSW Prasa Książka Ruch”,  przejmował i następnie odsprzedawał szwajcarskiej firmie Marquard „Express Wieczorny”, dając tym samym firmie Marquard klucz do Sezamu.

http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/95988.html

Wysiudany  z biznesów Porozumienia Centrum, w których odnajdujemy niemal wszystkie nazwiska z obecnego BMW Kaczyńskich  ( Gosiewski, Szczypińskia, Czabański, Jasiński, Urbański itp ), zastąpiony jakimiś innymi nazwiskami, jeśli nie potrafił w porę zabezpieczyć swoich interesów, a wszystko na to wskazuje – został dziś z gołą ...

 I wcale mi nie żal człowieka, który świadomie budował niemoralną potęgę ludzi łakomiących się nie tylko na miliony z uwłaszczenia się na RSW Prasa Książka Ruch, nie tylko drących darmochę z państwa każąc nam, podatnikom zapłacić za PC ten dług , te 700 tysięcy złotych., gdy równocześnie partie Kaczyńskich  otrzymują z naszej kieszeni kilkadziesiąt milionów rocznej subwencji na swoją działalność – ale co szczególnie ohydne, łakomiących się na owe słynne już 300 złotych diety poselskiej i gotowych dla tych 300 złotych kłamać i oszukiwać.

http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/96246.html

Razem, ramię w ramię byli esbecy i byli opozycjoniści – będą budować nam lepszą, odnowioną moralnie Ojczyznę. Ojczyznę, w której słowo esbeka nadal będzie miało wartość większą , niż słowo człowieka – esbeckiej ofiary. Większą nawet od prawdziwości dokumentów, całkowicie wystarczającą, by sądy nie tylko nie musiały, ale by nie mogły badać prawdziwości dokumentów, jeśli esbek powie: to prawda, lub powie: to nieprawda. To jest święte.

Bo tak jak historia Orkli czy Marquarda obrazuje przejmowanie majątku narodowego, jak historia strącenia z wyżyn władzy Ludwika Dorna, pokazuje zakres możliwych dziś manipulacji ludźmi, którzy nie potrafili w porę przeciwdziałać, stając się na skutek naiwności, niewiedzy lub całkiem możliwe, że świadomie „pożytecznymi idiotami”, pozwalającymi by duch Magdalenki unosił się na dzisiejszą Polską – tak historia zawarta w owym artykule opisuje na jednostkowym przykładzie wcale nie najwyższego „sortu” -  przenikanie cieni do świata dzisiejszej władzy.

http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/96460.html

A teraz ma Pan pretensje tylko do tego, że źle Pan sobie to obrachował - przyzwyczajony do wielu samowoli , nadużywania prawa, służalczości państwowych urzędników podporządkowujących Panu całe państwo, zwożących tajne dokumenty do Pana prywatnych gabinetów – nie szuka Pan winy w swoim obrzydliwym postępowaniu – ale z całym cynizmem, świadczącym, że słowo: etyka jest dla Pana pustym dźwiękiem, mówi Pan, że tego nie zrobiłby TYLKO Z JEDNEGO POWODU – GDYBY WIEDZIAŁ PAN, ŻE BĘDZIE PAN MIEĆ Z TEGO POWODU KŁOPOTY. 

http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/96624.html

13.września 2006 roku po przejęciu większościowego pakietu udziałów w „Presspublice” norweskiego holdingu Orkla przez angielski fundusz Mecom Group, nowym redaktorem naczelnym „Rzeczpospolitej” został Paweł Lisicki.

„Rzeczpospolita” dołączyła do mediów, firm i instytucji „odzyskanych” przez PiS.

Zapewne mówiąc o „odzyskiwaniu” Jarosław Kaczyński miał na myśli swoje nieformalne wpływy jeszcze z lat przełomu transformacyjnego, kiedy mógł decydować o tym komu i co ma być z majątku narodowego dane. Wpływy, ograniczone nieco wyrzuceniem go przez Lecha Wałęsę z grona swoich współpracowników,  a które dzięki wygranym wyborom parlamentarnym i prezydenckim w 2005 roku „odzyskał” najpierw nieformalnie, a od lipca 2006 roku zgodnie z życzeniem swojego brata Lecha  („kazałem go wyrzucić”) wyrzucając Kazimierza Marcinkiwicza z funkcji premiera  i „odzyskując” ten urząd dla siebie – już całkiem formalnie.

http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/96860.html

Aprobata postawy : „A czemu by mieli? Każdy broni swych wpływów i pieniędzy” - jest charakterystyczną postawą ludzi związanych ze środowiskiem nie tyle PiS, ile braci Kaczyńskich i ich najdawniejszych współpracowników.* Z postawą, która już nawet w środowisku SLD stanowi rzadkość, występującą jeszcze jedynie tam, gdzie najmocniejsze są wpływy PZPR . Tam gdzie główną rolę w budowaniu owych „swoich pieniędzy i wpływów” odegrali ci, których określiłam mianem: cienie.  

http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/97418.html

„A jak został pan prezesem?
Rozmawiałem parę razy z Wojtkiem Jasińskim, kiedy został ministrem skarbu, także z Lechem Kaczyńskim, i nie chcę powiedzieć, że ich zainspirowałem, ale tak to pewnie było. Najuczciwiej byłoby powiedzieć, że bardzo chciałem

Trafił pan tam po znajomości.
Tak, to miało znaczenie.”

http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/97873.html

Bo pytaniem, jakie winni Jasińskiemu zadać Kaczyńscy, a którego nie zadali jest: Po co Ci była ta praca dla SB?

I tu stawiam moje pierwsze pytanie: Dlaczego Kaczyńscy o to nie pytali? Przecież wiedzieli gdzie pracował Jasiński i z czym się jego praca na stanowisku szefa WSW urzędu w Płocku wiązała. 

http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/97990.html

Bardziej interesujące od opisów „walki opozycyjnej” 1968 roku, ładnie wyglądających w życiorysie, jako początek „bohaterskiego” antykomunizmu – byłoby poznanie owych „wspólnych zainteresowań i poglądów”

Zwłaszcza wspólnych poglądów – które prowadziły braci Kaczyńskich ku karierze PRLowskich naukowców, kształcących kadry dla komunistycznej władzy ( w tym studentów kierowanych na studia przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, których pilność i postępy w nauce chwalił w swoich zeznaniach na SB Jarosław Kaczyński), a Jasińskiego ku roli aparatczyka tej władzy, pracującego w strukturze służącej SB, której niezmiernie ważną częścią były biura paszportowe i biura dowodów osobistych z kompetencjami znacznie przekraczającymi zajmowanie się dokumentami tożsamości.

http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/98215.html

Gdy w tymże Płocku zakładano słynną już teczkę byłego premiera, którą z takimi wielkimi oporami Jarosław Kaczyński opublikował w stanie niekompletnym?

http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/98784.html

 „Dorn w partii był singlem, nie miał swojej grupy” - mówi "Polsce" Adam Lipiński, jeden z wiceprezesów PiS.

Jednak należy zadać dość oczywiste pytanie: Dlaczego, skoro istniało „Porozumienie Centrum” – powstało „Prawo i Sprawiedliwość”? Po co Kaczyńskim była nowa partia, skoro już jedną, zaistniałą na scenie politycznej, mieli? 

Odpowiedź jest prosta – potrzebowano partii czystej finansowo. Bez powiązań z uwłaszczeniem się razem z komunistyczną nomenklaturą na majątku narodowym. Bez „działalności gospodarczej” prowadzonej w rozlicznych spółkach Kaczyńskich, w których pousadzano ludzi z układu. Bez powiązań personalno-biznesowych.

http://renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl/99764.html

 

 

 

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka