„Geniusz strategii”, „zbawiciel Polski” , „wódz IV RP” - Jarosław Kaczyński i jego partia pod komicznie ironiczną nazwą : „Prawo i sprawiedliwość”.
No powiedzcie mi moi mili, czy znacie jakąś inną partię, która dzień po ogromnym sukcesie partii rządzącej, w dniu, w którym partia ta święci swój tryumf - wyskakiwałaby jak Filip z konopi ze swoim „Filipem z konopi” proponując go na nowego premiera?
Nie mając nie tylko większości sejmowej, ale nawet przyzwoitej liczby własnych głosów, dodając do nich poparcie odprysków pisowskich, którzy PiS kiedyś opuścili mając dość J.Kaczyńskiego?
Wrzaskliwy starzec, „zbawiciel”, poza świadomością zdarzeń, jak kukła otoczony gorylami, oderwany od rzeczywistości, skazany, o ironio, na przekaz dnia, tworzony przez swoich funkcjonariuszy, będących zarazem zausznikami i nadzorcami – podejmuje decyzje.
I nie ma tam nikogo kto odważyłby się mu powiedzieć: stary nie wygłupiaj się, nie kompromituj siebie i nas.
Oczywiste jest, że liczyli na to, że premierowi Donaldowi Tuskowi, TEMU Tuskowi, temu, który zabrał im władzę, i już drugą kadencję rządzi z woli większości Polaków – że mu się noga powinie, że nie da rady, bo mierzyli go miarą własnej marności i własnej tandety politycznej i miarą możliwości zjawiska „Kaczyńscy” w polityce. A taka miara zapowiadała klęskę.
I na tę chwilę klęski się przygotowywali.
Tusk i partią rządząca pracowali przez wiele miesięcy na sukces Polski, pozyskując w Europie sojuszników własnej sprawy a ta najtępsza, najbardziej zawistna, niekonstruktywna opozycja pracowała przygotowując tę swoją „techniczną kukiełkę”, na sukces Kaczyńskiego.
Jakiż ten Kaczyński i jego zemsta - komiczne i małe wobec wydarzeń na świecie . Jak wyraźnie widać skalę tego czym żyje grupka frustratów ze swoim „liderem opozycji”.
Świat się zastanawia: abdykacja Benedykta XVI – wymuszona czy dobrowolna? Czy oznacza osłabienie czy wzmocnienie różnych ośrodków watykańskich, jak chociażby Opus Dei?
Dla nas ważne pytania: jaka będzie sytuacja Kościoła i jego hierarchii w Polsce? Radio Maryja – jaka będzie pozycja o.Rydzyka, a co za tym idzie, jaki będzie wpływ moskiewskiej agentury na Polskę.
A tu komiczny facecik ze swoją prywatną wojenką w imię tekturowych samolotów , sztucznej mgły i niezliczonej liczby wybuchów trotylu w żelu, wygrażający zaciśniętą bezradnie piąstką tym, których dosięgnąć nie może..
Powiedzcie mi, co siedzi we łbach, żeby wbrew odczuciom społecznym, wbrew faktom, licząc na poparcie jakiejś niewielkiej procentowo grupki zindoktrynowanych lub „na służbie” byłych i obecnych – w dniu, w którym rządzący przeciwnik polityczny odnosi ogromny sukces – zgłaszać wniosek o wotum nieufności?