Głowę chciałem oprzeć na piersi, a tu: jeden z was mnie zdradzi.
Z ogrodu tchórz uciekłem zostawiając prześcieradło wstydu.
Już z niewiastami chciałem płakać, a tu: nad sobą płacz drzewo uschłe!
Z Józefem i Nikodemem wybierałem się po Ciebie.
Dołożyłem się do wonności.
Szedłem ze ślepymi do Emaus.
Nie uwierzyłem Tomasz Marii Magdalenie.
Tyle z życia rozumiem, że grób.
Wstałem o świcie na Rezurekcję, a Ciebie już nie było…
Inne tematy w dziale Kultura