Wyrok
Ciszę oczekiwania przerwał gwałtowny wybuch radości.
Rozkołysany tłum wiwatował.
A więc jestem wolny?
To logiczne, bo Piłat nie znalazł we Mnie żadnej winy.
Przecież miłość nie cieszy się z niesprawiedliwości.
Krzyż
Nie lubią swego fachu, ale można dobrze zarobić.
W oczach żołnierzy nic dziś nie jest wyjątkowe.
Kolejny Skazaniec, w kolejny upalny dzień.
Nigdy nikt nie całuje swego krzyża…
Upadek
Osiołek stąpał po płaszczach.
Szli za mną z palmami ludzkich nadziei.
Marzyli o domach, jakie mieli dworzanie Heroda.
A Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by mógł oprzeć głowę.
Chyba na bezdomnym bruku.
Matka
Pamiętam tamto czułe spojrzenie i słowa: „Synu, wina nie mają…”
A czy Ja jestem odpowiedzialny za ich bezmyślność?
Czy to Moja sprawa?
I napełniono stągwie po brzegi.
Bóg wysłuchuje Matkę.
Szymon
Schodził z Jerozolimy do Jerycha.
Wzruszył się głęboko i zaraz zajął się opatrywaniem ran człowieka napadniętego przez zbójców.
Samarytanin znienawidzonemu Żydowi.
Kapłani, lewici, swoi po dziś dzień mijają.
Weronika
Olejek alabastrowy też Mi się nie należał.
Chusta była śnieżnobiała i ktoś inny by pożałował.
Weronika rozrzutna.
Gest dla Boga.
Upadek II
Najlepszą szatę przepił.
Sandały zdarły się w uciechach.
Pierścień trzeba było oddać za długi.
Świnie jadły swoje strąki.
I wtedy dopiero syn marnotrawny zastanowił się.
Niewiasty
Jestem zielonym drzewem.
Zabiją Dawcę Życia?
Jakie to upokorzenie, szukać dla siebie litości.
Płaczcie tylko nad sobą!
Upadek III
Obróciłem się i spojrzałem na Piotra.
Wibrujące powietrze ogniska i zdrada zniekształcała twarz.
Nie jest moim uczniem, nie zna Mnie, nie był ze Mną.
Zaparcie się można naprawić miłością.
Po trzykroć!
Obnażenie
A pamiętasz jak stałem na górze Tabor?
W szacie lśniąco białej z mężami Bożymi, a nie wśród łotrów.
Rozmawialiśmy o Moim odejściu.
I oto odchodzę. Bez chwały.
Przybicie
A więc, Michale, swym mieczem nie pokonasz Lucyfera?
Armii aniołów nie sprowadzisz na bezbożnych?
Sam tu zostanę ze swym krzyżem?
Myślisz, że cierpiący Bóg przekona świat o swej miłości?
Śmierć
Zaraz wrócę do Ciebie Tatusiu.
Tylko szyderstw wysłucham pod tabliczką Żydowskiego Króla.
Matkę powierzę uczniowi.
I dobrego łotra zabiorę do raju.
Pieta
Jeszcze niedawno w Betlejem Dzieciątkiem byłeś.
Miłość Matki tak wielka, że życie Martwemu by wróciła.
33 lata tak szybko minęły.
Do zobaczenia Synu, do zobaczenia…
Pogrzeb
Błogosławiona Arymatea, która wydała Józefa.
Znalazł się człowiek.
Zawsze się znajdzie.
Grób piękny, w skale wykuty.
Doczekasz się Józefie królestwa Bożego.
Zmartwychwstanie
Spotkać by Cię, Panie, w Magdalenowym ogrodzie.
Włożyć rękę niedowiarka do boku.
Zobaczyć i uwierzyć.
Uwierzyć nie widząc.
Podejdź, gdy ślepi idziemy do Emaus.
Przyjdź, mimo serca drzwi zamkniętych.
Inne tematy w dziale Kultura