rewident rewident
58
BLOG

Prezydent, którego nie ma

rewident rewident Polityka Obserwuj notkę 6

Po wczorajszym zaprzysiężeniu Bronisława Komorowskiego mainstreamowi komentatorzy zastanawiają się, jakim będzie prezydentem. Czy będzie łączył, czy dzielił? Jak poradzi sobie z kryzysem? Czy będzie niezależny? Widzimy jak przybiera na sile potok pytań zadawanych z wypiekami na twarzy? Jaki ON będzie, ten Nasz Prezydent?!

Odpowiedź jest bardzo prosta: Komorowski będzie nijakim, biernym i bezbarwnym prezydentem. Jego rola została mu wyznaczona przez Tuska, a konkretnie przez sponsorów pana premiera. Prezydent ma podpisywać ustawy, które trafiają do jego kancelarii, nie zadawać zbyt wielu pytań, organizować zebrania salonowców i uśmiechać się do kamer TVN24. Ma też karmić widzów ciągle tymi samymi bełkotliwymi sloganami, że zgoda buduje, że razem, że wspólnie, że Europa i Polska, że wolność to solidarność, albo odwrotnie, że szansa, że przyszłość, itp., itd.

Pan Prezydent będzie miał proste życie, bo czynsz opłacony, opał na zimę czeka w komórce, a sprzątaczka pucuje żyrandole. Pani Komorowska (jak sama mówi o sobie „manager domu”) będzie szaleć w kuchni. TVN Style już czeka z wywiadem, jak zrobić kotlet i jajka sadzone, jak jeść galaretkę i jak wychować pięcioro dzieci. Będzie tak rodzinnie i tak swojsko z wąsatym prezydentem i Matką Polką od szarlotki i makowca.

Ekonomia jest przecież w dobrych rękach. Tak powiedzieli Buzek, Rostowski i Balcerowicz. Polska się rozwija, mamy same sukcesy. Jest trudno, bo PiS przeszkadza, ale mamy już instytucje i tylko musimy dorosnąć do Europy. Potrzebny nam spokój i kompromis. Nas z nami, bez tych Pisowców oczywiście. Kilka drobnych korekt, ale Zielona Wyspa trwa. A Europa nas podziwia.

Państwo się sprawdziło po tej nieszczęsnej katastrofie. Nie ma żadnego kryzysu, samolot się rozbił, bo Kaczyński nalegał na lądowanie albo piloci mieli gorszy dzień. Mamy teraz dobre relacje ze Wschodem i Zachodem. Musimy być wobec nich pokorni i nie ulegać krajowym prowokatorom. W końcu, jak powiedział NASZ prezydent, Polska jest bezpieczna.

Ten obraz sielanki psuje Jarosław Kaczyński. Oskarża prezydenta o walkę z krzyżem i wprowadzanie zapateryzmu. Większość wyborców PO nie wie co to jest, ale to na pewno coś złego. A przecież Kaczyński nie ma racji mówiąc, że Komorowski cynicznie planuje te polityczną prowokację. W końcu ten pierwszy prezydencki wywiad o krzyżu wyszedł jakoś tak naturalnie. Wcześniej w kampanii marszałek mówił to, co mu powiedzieli PR-owcy, wiedział, ze tak będzie lepiej i bardziej profesjonalnie. Większość Polaków to katolicy, więc trzeba im było trochę pokadzić. Bronisław niczego nie planował, miał zadanie wygrać wybory i to zrobił. Dlaczego teraz Szef PiSu oskarża go o makiawelizm, o jakieś działania z premedytacją?

Będzie dobrze. Pan prezydent pojedzie do Berlina, Moskwy i Paryża. Pogaworzy, wygłosi, wypowie, pożartuje trochę rubasznie, zje kolację, wzniesie toast, uśmiechnie się, palnie gafę i uściśnie rękę. Angela, Władimir i Nicolas poklepią po plecach. Zapewnią o wsparciu dla przemian i pozycji Polski w Świecie. W końcu mamy to, o co walczyliśmy od 20 lat. Normalność.

 

 

rewident
O mnie rewident

Jestem finansistą, który stara się nie zapominać o historii, psychologii, polityce i poezji... "Bo kto nie kochał kraju żadnego i nie żył chociaż przez chwilę jego ognia drżeniem, chociaż i w dniu potopu w tę miłość nie wierzył, to temu żadna ziemia nie będzie zbawieniem"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka