Mam wielkie ambicje. Chcę zostać dziennikarzem. Najlepiej takim znanym dziennikarzem, co to w telewizja się wypowiada. Sam z wielkim podziwem i zawiścią obserwuję występy ekspertów w TVN24. Chciałbym być jednym z nich. Chciałbym być sławny. Chciałbym, aby na mój widok panienkom robiło się ciepło w okolicach mostka. Chciałbym jeździć dobra furą i chciałbym mieć dużo pieniędzy.
Mam talent. Potrafię napisać krótki tekst bez błędów ortograficznych i stylistycznych. Jeśli dacie mi szansę zrobię wszystko, co chcecie. Mogę przychodzić do pracy o 6 rano i wychodzić po 22. Mogę na początku obsługiwać ksero i robić Wam herbatę. Mogę Wam nawet posprzątać mieszkanie albo dom. Zrobię wszystko żebyście mnie polubili.
Wiem, że to forum czyta wiele wpływowych osób. Chcę dotrzeć do nich z tym przesłaniem. Jeśli zatrudnicie mnie w swojej redakcji - będę szczęśliwy, będę wierny i lojalny. Spełnię każde Wasze życzenie. Tak, jak pies wyczuwa nastrój swojego pana, ja odgadnę zamiary mojego Redaktora Naczelnego. Mogę napisać artykuł dowolnej treści, mogę szkalować uczciwych ludzi, mogę chwalić bandziorów i tworzyć alibi dla morderców. Moim celem jest kariera, zasady mnie nie obowiązują.
Z każdej złotówki, która otrzymam od lobbystów, 90 groszy odpalę swoim szefom. Nie będę chciwy. Na początku zadowolę się ochłapem, później poproszę o więcej, ale po trochu, stopniowo, bez pośpiechu i niepotrzebnych skarg.
Aspiruję. Chce należeć do elity, do prawdziwego salonu. Moje poglądy są takie, jak należy. Nienawidzę Kaczyńskich, właściwie to gardzę nimi. Gdybym ich spotkał na swojej drodze, sam nie wiem co bym zrobił. Wiem, że trzeba ich atakować i oczerniać. Ten Jarosław to pedał, co nie ma konta w banku, prawa jazdy i mieszka z matką. Jak mówi to mlaska, jest mały i brzydki. Proszę, przyjmijcie mnie do pracy. Nie będę miał żadnych oporów, żeby tak o nim pisać w gazecie i mówić w telewizji. Chcę być taki, jak najlepsi. Chcę być postępowy, być europejski, być cool.
Na sprawach gospodarczych się nie znam, ale wiem co trzeba robić. Chcę niskich podatków dla najbogatszych i prywatyzacji wszystkich banków w Polsce. Wiem, że Polacy to gorsza kategoria ludzi. Wiem, że trzeba władzę w gospodarce oddać zagranicy i nie spierać się ani z Europą, ani z Rosją. Wiem, że w tych sprawach trzeba słuchać się autorytetów. Oni wiedzą co i jak. Oni nas poprowadzą tam, gdzie trzeba.
Moi rodzice to byli frajerzy, którzy ciężko pracowali na chleb. Ja chcę mieć lepiej. Nie chcę być robolem ani wsiokiem. Nie chce być moherem, ani ciemnogrodem. Nie znoszę tych, co pomagają biedocie. Jej miejsce jest na śmietniku. W życiu liczy się tylko kasa i wpływy. Tylko to mi imponuje. Podziwiam bogaczy, ich limuzyny, wille i piękne kochanki. Moim marzeniem jest zostać jednym z nich. Dla takich rzeczy mógłbym nawet zabić. Serio - nic więcej dla mnie się nie liczy.
Przyjmijcie mnie do pracy. Będę posłuszny, będę jak zaprogramowany robot. Będziecie mogli na mnie liczyć. Będziecie z tego mieli osobiste korzyści. Będę śmiał się z Waszych żartów, wykonam każde polecenie. Może na początku nie będę idealnym pracownikiem, ale, z pewnością, mam wielki talent i potencjał.
Będę czekał niecierpliwie na Waszą odpowiedź.
Jestem finansistą, który stara się nie zapominać o historii, psychologii, polityce i poezji...
"Bo kto nie kochał kraju żadnego i nie żył chociaż przez chwilę jego ognia drżeniem, chociaż i w dniu potopu w tę miłość nie wierzył, to temu żadna ziemia nie będzie zbawieniem"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka