Pani posłanka Mucha dziś nieśmiało uśmiecha się do kamer telewizji. Jest przecież „pierwszym cudem Tuska" a redaktor TVN24 ostro nawija jej makaron na uszy. Na początku wywiadu dziewczyna słyszy „każdy chciałby być na moim miejscu". „Och, ci młodzi-napaleni, tyle razy to słyszałam!" - zapewne powtarza sobie w duchu nasza gwiazdeczka. Pani posłanka nie wie co powiedzieć, zawiesza głos. Redaktorzyna TVN nie przestaje, sugeruje, że ona taka piękna, że 10 tysięcy internautów, że Sandra z Samoobrony brzydsza, że jest tak cudnie, cudownie, fantastycznie...
Ale przecież Pani Joanna to nie tylko kształtna pierś i powabne oczęta. To również szeroka wiedza ekonomiczna. Poprzednia ekipa „pozostawiła minę" rządowi Pana Premiera Tuska. Ta mina to stan służby zdrowia, a piękność platformerska wie jak sobie z tym poradzić. „Przekazać długi samorządom" - prawda jakie genialne. Później długi zostaną „zamienione na obligacje długoterminowe". Ech, „długoterminowo" to z Panią Joanna każdy by chciał się związać. Cóż, kiedy nie dla nas, szaraczków, takie salonowe konfitury.
Co innego taki poseł Nowak. Kiedyś stanął w konkury z działaczem Maksymiukiem o przychylność rzeczonej Sandry L. Nic z tego nie wyszło, bo Sandrze się „elitarnych" zalotów zachciało, a Nowak z Kosseckim tylko piąchą o 2 rano w drzwi pokoju poselskiego łomotali. I wybrała Maksymiuka, bo ten taki spokojny, stateczny, dojrzały profesjonalista. Sandra dała kosza pomagierom Tuska i wybrała przaśnego kumpla Łyźwińskiego.
Teraz sprawy mają się lepiej, bo Miss Joanna Mucha może dla Nowaka bardziej przychylna być. W końcu, sama powiedziała, że pierwszym cudem Tuska było zwycięstwo w wyborach. W takim razie, jest szansa, że drugim cudem będzie właśnie Nowak. Wystarczy tylko kobietę do siebie przekonać, oczarować, roztoczyć wizję, czar rzucić. Jak Nowak sam nie będzie potrafił, poprosi Łaszyna, tego, co Donalda cen jabłek uczył. Facet ma doświadczenie i dobre gadane, chyba pomoże tuskowemu dworzaninowi?
W platformie wielu ludzi potrafi kobiecie godny byt zapewnić. A i pieniądz na luksusy w portfelu się znajdzie, bo prywatyzacje będą szły jak należy. Może jeszcze nie starczy tego na Monte Carlo, ale coś w Konstancinie się wybierze. Myślę jednak, że czyste serce Pani Joanny wybierze sobie postawnego kawalera z miłości, a nie wyrachowania. Dlatego ja dziś ją będę popierał. W porównaniu do Senyszyn i Pitery wygląda jak suknia Versace na spodniach z koca w kratę. Wprawdzie gada od rzeczy, ale miło się uśmiecha i nie ma tych wilczych oczu. I nawet dla Nowaka trochę mi jej szkoda.
Jestem finansistą, który stara się nie zapominać o historii, psychologii, polityce i poezji...
"Bo kto nie kochał kraju żadnego i nie żył chociaż przez chwilę jego ognia drżeniem, chociaż i w dniu potopu w tę miłość nie wierzył, to temu żadna ziemia nie będzie zbawieniem"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka