Riesenkampf Riesenkampf
41
BLOG

O oceanie w Afganistanie

Riesenkampf Riesenkampf Polityka Obserwuj notkę 2

Na początku lat 90 do naszego pieknego   kraju zjechała firma, która produkowała - znakomite, wspaniałe - tablice rejestracyjne. Juz wczęsni8ej rząd Węgier wprowadził je - obowiązkowo dla wszystkich kierowców.

 Nasz rząd nie był pewien, czy kazdemu polskiemu kierowcy usmiecha się - obowiazkowy, oczywiście  - wydatek rzędu 200 000 PLS, i panowie z swoimi tablicami wrócili skąd przyszli .

Niedawno dowiedzialem sie, jak to nazywa sie fachowo.

Fachowo nazywa się to niebieski ocean.

 

 Skądinąd, według tego, co słyszałem na temat obecnej sytuacji w Afganistanie, to stanowi on taki błękitny ocean.

 Tam z USA sprowadza się wszystko, włacznie z wodą w butelkach, za niebotyczne kwoty.

Knotrakty są sztywne, zero konkurencji, zero przetargów.

 

 Pewnien stary i niemodny europejski mysliciel uznał, że na bagnetach nie mozna - siedzieć...

Do dzisiaj amerykańska maestria sztuki fakiryzmu dała co nieco światu do myślenia.

Jeśli jednak wojna.. juz nie kłóćmy się o jej nazwę, wkrótce będzie to wojna dziesiecioletnia - nazwa neutralna, dostojna, z precedensem - będzie trwała w nieskończoność,  prawdopodobnie jest ekonomiczny sposób jej zakończenia: wprowadzenie ciągłych, rotacyjnych, idealnie przejrzystych przetargów na wszelkie markietaństwo. 

 I nie zdwiwiłbym się, gdyby ten jeden sposób rozwiązał caly problem.

 

Zanim wszystko nie skończy sie kompromitacja taką, jak w Wietnamie. 

Przecież Wietnamczykom do komunizmu sie nie spieszyło, tak, jak dziś Irańczykom do wskrzeszenia Saddama. A jednak sposób, w jaki się to robi, połączony z blokada na media, zmierza ku ogólnej kompromitacji wsyztskich zamieszanych, nawet i w dobrej wierze.

 

 

Riesenkampf
O mnie Riesenkampf

To się zobaczy

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka