Cytat z Pana Premiera:
W czwartek obserwowałem to we wsi Kłoda w powiecie kozienickim, gdzie pani sołtys Zofia Konarska potrafiła zorganizować właściwie wszystkich mieszkańców do pomocy
Znakomity z Pana obserwator, a z Pani Sołtys na pewno byłby znakomity premier!
Zorganizowałaby wszystkich i by pomagali rządzić.
Żeby, na ten przyklad, tak zakasać rękawy, zmiast patrzeć jak kobieta zasuwa, potrzebny byłby chyba ktoś z prawego pasa ruchu...
Pamiętam jeszcz powódź w stanie wojennym, i jej medialną rolę(co by wówczas nie znaczyło słowo media).
Obecnie powódź nie jest tak skuteczna, jak 13 lat temu, i sytuacja w sposób spektakularny najprawdopodobniej nie wymknie się spod kontroli, więc reprezentantom władzy centralnej opłaca się pozować do fotografii na tle działań władz terytorialnych, bo to na nich spoczywa większość odpowiedzialnosci.
W ten weekend w Warszawie odbywają się festyny - koło dziesięciu imoprez masowych - w muzeum etnograficznym, na Agrykoli, Na Rynku Nowego Miasta, naUrsynowie, itd., i szafa gra - fotografowanie, jak wysoko podeszła woda, co ludzie robią od pioątku masowo, jako igrzyska ma swoje walory, ale nie wystarcza.
A woda przynajmniej w końcu pozradnie spłucze Nowy świad, do dziś niedosprzątany po tym wszystkim, co się działo w kwietniu. A jednak: czy nie byłoby dobrze odgórnie przeznaczyć pieniądze na kampanię wyborczą na odszkodowania dla powodzian, a zamiast wyborów rzucic monetą?
Inne tematy w dziale Polityka