Zdjęcie ilustracyjne  Autor/źródło: canva.com
Zdjęcie ilustracyjne Autor/źródło: canva.com
Robert Jeżewski Robert Jeżewski
411
BLOG

Kredyt 0% - pomoc dla kredytobiorcy czy windowanie cen mieszkań?

Robert Jeżewski Robert Jeżewski Kredyty Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

Idea kredytu na poziomie 0% dla kredytobiorcy może wydawać się kusząca, zwłaszcza dla tych, którzy marzą o własnym lokum. Jednakże, patrząc na tę kwestię w szerszej perspektywie, można dostrzec szereg negatywnych konsekwencji, a jedną z nich jest potencjalny wzrost cen mieszkań.

Wzrost cen mieszkań

Kredyt na poziomie 0% dla kredytobiorcy to narzędzie, które wydaje się być atrakcyjnym rozwiązaniem dla tych, którzy marzą o posiadaniu własnego mieszkania. Jednakże, patrząc na tę kwestię w szerszym kontekście, można dostrzec, że taka polityka może prowadzić do szeregu negatywnych skutków, w tym do wzrostu cen mieszkań. Jednym z kluczowych czynników, który przyczynia się do tego wzrostu, jest zwiększony popyt na mieszkania.

Wzrost popytu na mieszkania jest jednym z efektów ubocznych udzielania kredytów na poziomie 0% dla obywateli. Korzystne warunki kredytowe przyciągają coraz większą liczbę osób, które wcześniej nie mogły sobie pozwolić na zakup mieszkania ze względu na wysokie koszty finansowe. Teraz, dzięki kredytowi 0%, wielu obywateli może zdecydować się na zakup nieruchomości, co prowadzi do zwiększonego popytu na mieszkania.

Zwiększony popyt na mieszkania skutkuje często niestabilnym rynkiem nieruchomości, gdzie ceny mogą szybko wzrosnąć. Deweloperzy, dostrzegając wzmożone zainteresowanie ze strony klientów, często podnoszą ceny swoich mieszkań, wykorzystując zwiększone możliwości zysku. Jest to naturalna reakcja rynku na wzrost popytu, ale może to prowadzić do sytuacji, w której ceny mieszkań stają się coraz bardziej nieprzystępne dla przeciętnych obywateli.

Dodatkowo, zwiększony popyt na mieszkania może również skutkować ograniczeniem dostępności mieszkań na rynku. Budowa nowych mieszkań wymaga czasu i zasobów, co oznacza, że nie zawsze możliwe jest szybkie zaspokojenie rosnącego popytu. W rezultacie, brak wystarczającej podaży mieszkań, może prowadzić do dalszego wzrostu cen, ponieważ popyt przewyższa dostępność mieszkań na rynku.

Spekulacje na rynku nieruchomości

Kredyt 0% dla kredytobiorców może również zachęcać do spekulacji na rynku nieruchomości. Osoby posiadające dostęp do korzystnych warunków kredytowych mogą być skłonne inwestować w nieruchomości jako formę lokaty kapitału, zamiast jako miejsce do zamieszkania. Taka działalność spekulacyjna może dodatkowo napędzać wzrost cen mieszkań, tworząc bąble na rynku nieruchomości.

W rezultacie, chociaż kredyt 0% może wydawać się być korzystną formą wsparcia dla tych, którzy marzą o własnym lokum, należy zdawać sobie sprawę z potencjalnych negatywnych konsekwencji takiej polityki. Wzrost cen mieszkań może prowadzić do trudności w dostępie do mieszkań dla wielu osób, tworząc nierówności społeczne i utrudniając stabilność rynku nieruchomości. Dlatego politycy i decydenci muszą dokładnie przemyśleć konsekwencje udzielania kredytów oprocentowanych na takim poziomie dla obywateli, starając się znaleźć równowagę między wsparciem dla jednostek a stabilnością rynku nieruchomości.

Ograniczona podaż mieszkań jest zjawiskiem, które często występuje na rynku nieruchomości, zwłaszcza w miejscach o dużym popycie, takich jak duże miasta, czy popularne regiony. Budowa nowych mieszkań wymaga czasu, zasobów i odpowiednich zezwoleń, co sprawia, że podaż nie zawsze nadąża za popytem. W przypadku kredytu 0%, który zwiększa popyt na mieszkania, ten dysproporcjonalny stosunek między popytem a podażą może być jeszcze bardziej nasilony.

Zwiększony popyt na mieszkania spowodowany korzystnymi warunkami kredytowymi sprawia, że deweloperzy widzą większy potencjał zysku, co z kolei motywuje ich do intensyfikacji działalności budowlanej. Niemniej jednak, nawet przy zwiększonym tempie budowy nowych mieszkań, proces ten może być ograniczony przez różne czynniki, takie jak dostępność gruntów, braki w infrastrukturze, czy przepisy dotyczące zagospodarowania przestrzennego.

Dodatkowo, ograniczona podaż mieszkań może być jeszcze bardziej widoczna w kontekście budowy mieszkań dostępnych dla osób o niższych dochodach. Deweloperzy często preferują inwestowanie w mieszkania luksusowe, lub średniej klasy, które przynoszą większe zyski. W rezultacie, popyt na mieszkania dla osób o niższych dochodach może pozostać niezaspokojony, co prowadzi do wzrostu cen mieszkań w tej kategorii cenowej.

Wzrost cen mieszkań z powodu ograniczonej podaży może być szczególnie dotkliwy dla osób o niższych dochodach, oraz dla młodych rodzin, które dopiero rozpoczynają swoją drogę na rynku nieruchomości. Trudność w znalezieniu dostępnego i przystępnego cenowo mieszkania może utrudnić im osiągnięcie stabilności finansowej i realizację marzeń o własnym lokum.

W rezultacie, choć kredyt 0% może wydawać się być korzystnym rozwiązaniem, należy zdawać sobie sprawę z potencjalnych negatywnych skutków, które może przynieść. Ograniczona podaż mieszkań może prowadzić do dalszego wzrostu cen mieszkań, tworząc nierówności społeczne i utrudniając dostęp do mieszkań dla osób o niższych dochodach.

Inwestowanie na rynku nieruchomości jako formy lokaty kapitału

Kredyt 0%, może stać się magnesem dla osób zainteresowanych inwestowaniem na rynku nieruchomości jako formy lokaty kapitału. Korzystne warunki kredytowe, które eliminują koszty związane z odsetkami, sprawiają, że zakup mieszkania staje się atrakcyjną opcją inwestycyjną. Osoby, które nie są zainteresowane zamieszkaniem w zakupionej nieruchomości, mogą wykorzystać ją jako obiekt spekulacji, licząc na szybki wzrost wartości i późniejszą odsprzedaż z zyskiem.

Spekulacja na rynku nieruchomości może przybierać różne formy. Jedną z nich jest kupowanie mieszkań w celu ich wynajmu, z nadzieją na generowanie stałego dochodu z czynszu. Jednakże, zwiększony popyt na wynajem mieszkań może prowadzić do wzrostu cen najmu, co z kolei wpływa na trudności finansowe osób szukających mieszkania do wynajęcia. Ponadto, spekulanci mogą również wykorzystywać swoje nieruchomości do krótkoterminowego wynajmu turystycznego, co może negatywnie wpływać na lokalne społeczności, zwiększając przeludnienie i zmieniając charakter dzielnic.

Inną formą spekulacji na rynku nieruchomości jest kupowanie mieszkań w nadziei na szybki wzrost ich wartości, a następnie odsprzedaż z zyskiem. Taka działalność spekulacyjna może prowadzić do nadmiernego wzrostu cen mieszkań, ponieważ spekulanci mogą nadmuchiwać bańkę na rynku nieruchomości poprzez sztuczne zwiększanie popytu. Skutkiem tego może być coraz większa trudność w dostępie do mieszkań dla przeciętnych obywateli, zwłaszcza dla tych o niższych dochodach.

Wzrost cen mieszkań z powodu spekulacji na rynku nieruchomości może mieć długofalowe konsekwencje dla społeczeństwa. Osoby o niższych dochodach mogą mieć coraz większe trudności z dostępem do mieszkań, co prowadzi do dalszego pogłębiania nierówności społecznych. Ponadto, nadmierne ceny nieruchomości mogą zniechęcać młodych ludzi do podejmowania decyzji o zakupie własnego mieszkania, co utrudnia realizację marzeń o stabilności finansowej i niezależności mieszkaniowej.

Podsumowanie

W rezultacie, choć kredyt 0% dla kredytobiorców, może być postrzegany jako forma wsparcia dla tych, którzy marzą o własnym lokum, należy zdawać sobie sprawę z potencjalnych konsekwencji takiej polityki. Wzrost cen mieszkań może prowadzić do trudności w dostępie do mieszkań dla wielu osób, tworząc nierówności społeczne i utrudniając stabilność rynku nieruchomości.

Słuszną droga jest zastosowanie prawa popytu i podaży, gdzie trzeba zwiększyć podaż mieszkań, co spowoduje zmianę ceny metra kwadratowego mieszkania. Zwiększanie podaży w postaci budowy nowych mieszkań, tj. mieszkań społecznych, w systemie budownictwa TBS, lub innym systemie, gdzie deweloperem będzie państwo, spowoduje, że potencjalni nabywcy udadzą się w tym kierunku. Oczywiście potrzebna jest zachęta w postaci łatwego dostępu do kredytu, ale na warunkach rynkowych, bez dopłat z jednym zastrzeżeniem, że po okresie spłaty 30 lat, takie mieszanie po symbolicznym wykupie przechodzi na własność osoby spłacającej.

W ten sposób państwo będzie miało stabilny dochód przez 30 lat w postaci płacenia miesięcznych rat przez zadowolonych obywateli. Ten dochód można przeznaczyć na budowanie kolejnych mieszkań, celem zwiększenia podaży, co spowoduje spadek ceny za metr kwadratowy na danym rynku. Dodatkowo obligatoryjnym jest kryterium dochodowe i wsparcie całej akcji przez wszystkie banki, poprzez wdrożenie rekomendacji opisjącej tą sytuację.

Oczywiście, lobby bankowo-deweloperskie nie będzie temu przychylne, ale to państwo ustala warunki funkcjonowania podmiotów z sektora bankowego i deweloperskiego poprzez system podatków, np. od każdego wybudowanego mieszkania, metrażu pato-deweloperskiego, nadmiernych zysków, itp., ale także zakazu przerzucania tego podatku na nabywcę końcowego w postaci właściciela mieszkania pod groźbą kary.

Kredyt 0% nie zmieni ceny mieszkań i nie spowoduje, ze deweloperzy zaczną obniżać ceny za metr kwadratowy. Wręcz przeciwnie, spowoduje wzrost i nadmuchiwanie bańki mieszkaniowej, która w pewnym momencie i tak będzie musiała pęknąć. To kolejne prawo ekonomii, mówiące o cyklach koniunkturalnych, które się pojawiają i znikają. Tylko większa podaż mieszkań zmieni ceny za metr kwadratowy i schłodzi rynek.

Brak kontroli i regulacji sektora bankowo-deweloperskiego w aspekcie budownictwa mieszkaniowego, spowodował rozdmuchane ego tych instytucji, które stanowią swego rodzaju bardzo rozbudowany oligopol, którego zyski są najwyższe od kilku lat, a które żerują na nieudolności i braku znajomości zasad ekonomii rządzących, a niestety tym, który traci najbardziej jest ten, którego dotyczy problem, to jest obywatel marzący o własnym lokum.


prof. hon., dr n. ekon., trener biznesu, coach, doradca zawodowy, ekspert ds. OZE i energetyki alternatywnej, publicysta, autor projektów i kampanii społecznych, przedsiębiorca i manager z 21-letnim doświadczeniem zawodowym. Dyrektor generalny think tanku POLSKA Patriotyczna. Twórca cyklu popularnonaukowego „JEZEWSKI PhD economy”, poruszającego tematy z obszaru społeczno-gospodarczo-biznesowego, oraz cyklu publicystycznego „komentarz JEŻEWSKIEGO”. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka