Człowiek Trzaskowskiego właśnie radośnie ogłosił, że:
"Mamy decyzję Rady Miasta - od grudnia mieszkańcy @warszawa za śmieci zapłacą tyle, ile zużyją wody. To oznacza, że oszczędzając wodę każdy z nas będzie miał wpływ na wysokość tej opłaty - również z pożytkiem dla środowiska. "
No nie wiem czy to dobry pomysł z punktu widzenia higieny,
szczególnie w okresie epidemicznym..
Jest też wątpliwość, czy to rzeczywiście ecolo
i czy to sprawiedliwe obciążenie kosztami..
Na ten przykład, w tym nowym algorytmie, osoba która wytwarza więcej śmieci kupując gotowe produkty w opakowaniach, gotowce do mikrofali, pizze w tekturkach, czesciej jedzaca na jednorazowkach itd zaplaci mniej bo zużywa mniej wody niż osoba prowadząca domową kuchnie, ze zmywaniem garów i naczyń, generująca mniej kiepsko-degradowalnych plastików, a więcej łatwo przyswajalnych przez środowisko odpadów bio...
Tak czy inaczej mieszkancy Warszawy będą płacić dużo więcej
za usługi komunalne (i za wodę i za śmieci).
Ale temu ich prezydent zaradzi, skołatane portfele uspokoi
- ogłosi, że to nie są podwyżki (przeciez podwyżki robi tylko PiS)
lecz głęboko przemyślane optymalizacje und racjonalizacje wydatków.
Stołecznemu elektoratowi Trzaskowskiego tyle do szczęścia wystarczy :)
-
Komentarze