Inflacja przyszła do nas z zewnątrz. Wynika też z wojny. Tak mniej więcej mówił Adam Glapiński. Fakty mówią co innego.
Przed napaścią Rosji na Ukrainę mieliśmy już inflację na poziomie 9,2%. Po rozpoczęciu agresji osiągnęliśmy dwucyfrową. Wtedy też w strefie Euro przekraczała nieco 7%, a w USA osiągała 8.
Zawsze ruch się odbywa od wyższego poziomu, do niższego.
tako rzecze @Stary.
Czyli to Kaczor nakręcił inflację. I to tak bezlitośnie nakręcił,
że rozlała się na zewnątrz, na całą Europę i Świat.
Toć zawsze ruch się odbywa od wyższego poziomu, do niższego.
Praw ekonomii pan nie zmienisz i nie bądź pan głąb.
Potwierdziło sie to, co wszystkim wiadomo:
Kaczor wszechmocny, praprzyczyną wszystkiego
- i tego tyż pan nie zmienisz..
Notka ekonomiczna, więc kwestia wspomnianej wojny,
(którą tyż wywołał Kaczor) nie została tam wnikliwiej poruszona.
Ten temat będzie omawiany na następnym wykładzie @Starego,
o geopolityce. Nie można bowiem za dużo, za jednym razem
mądrości wyłożyć, bo studenty się wyłożą.
tag: wężykiem
-