Znany wszystkim pisoski indoktryner @barbie, po obejrzeniu deMOkratycznych Dziadów
stwierdził, że "Przede wszystkim – spektakl jest interesujący, ale dla szkół się nie nadaje!
Muszę przyznać rację Pani Kurator. To nie jest (i nie miała być) po prostu ilustracja lektury szkolnej."
Nie oglądałem spektaklu, tylko coś tam o nim czytałem, ale zgadzam sie z @barbie.
Bo my, pisowcy propagandyści musimy mieć identyczne opinie.
Różni deMOkratyczni próbowali dać odpór reżimowej narracji @Barbiego,
ale największe wrażenie zrobił mój kumpel @Lchlip. Merytorycznie
(wspierając się definicją z wikipedii) wywiódł, że Dziady na liście
lektur obowiązkowych są pisowską indoktrynacją.
..I ja się z tym zgadzam. temu nie da się zaprzeczyć!
zgadzam się ze kształcenie jest indoktrynacją
i że PiS uważa, iż wykształcony Polak powinien znać
mickiewiczowskie Dziady, że powinien być nimi
brutalnie indoktrynowany.
Największe wrażenie zrobił jednak początek lchlipowego wywodu:
== Hmmm....
Dzisiejsza młodzież, ze swoimi smatphonami, własną edukacją seksualną, eksperymentami narkotykowymi i dostępem do wszelkich możliwych treści na całym świecie nie jest zdolna do OCENY INTERPRETACJI Mickiewiczowskiej sztuki? ==
No niesamowity miernik wiedzy, dojrzałości i kompetencji wynalazł @Lchlip.
Taki na wskroś deMOkratyczny und postępowy, a nie jakiś czarnkowy!
Dotychczas nie spotkałem sie z takimi kryteriami w szkołach,
ale wiadomo - szkoły sa pisoskie, więc nic w tym dziwnego.
Bo przecież jest oczywiste , że skoro mają smartfona, uprawiają seks,
ćpają i używają fejsa to nie ma innej opcji: muszą być zdolni
do OCENY INTERPRETACJI Mickiewiczowskiej sztuki.
no nie inaczej.
szach-mat pisofcy!
Poniżej młodzi und wykształceni z wielkiego miasta ze swoimi smatphonami,
własną edukacją seksualną, eksperymentami narkotykowymi i dostępem
do wszelkich możliwych treści na całym świecie.
Lchlipowi Interpretatorzy w akcji:
https://twitter.com/Alicja322/status/1522319091305963523
..no trochę nie wyszło Interpretatorom.. trudno powiedzieć dlaczego.
Może za mało seksu, albo marychy, albo nie było zasięgu,
a może trzeba kupić nowszą komórkę..
-
