Zawsze miałem słabość do psychologii, psychoterapii i takich tam.
Swojego czasu nawet zajmowałem się kozetkowaniem potrzebujących.
Co prawda amatorsko, ale mimo to odnosiłem pewne sukcesy.
Skutecznie uzdrowieni cierpiący już do mnie nigdy więcej nie wracali.
Staram się na bieżąco śledzić literaturę fachową.
Dzięki uprzejmości Pin_zielonego zajrzałem do Newsweeka:
https://twitter.com/pin_zielony
A co jeśli nie ma pod ręką ponadstuletniej prababci…
Czy współczesna psychologia odkryła już jakieś
alternatywne metody uspokajania 8-latków??
Jaki jest aktualny stan wiedzy gwarantujący
najwyższy poziom usług psychologicznych?
..
Nie uwierzyłem Newsweekowi. Sprawdziłem.
I co się okazało?
Szok!
Okazało się, że doktor Aleksandra Sarna naprawdę istnieje.
Dr nauk humanistycznych w zakresie psychologii, psychoterapeutka z wieloletnim stażem klinicznym, diagnosta, szkoleniowiec. Łączy pracę naukową z psychologią praktyczną, tak aby zagwarantować Państwu usługi najwyższej jakości zgodne z aktualnym stanem wiedzy.. UWAGA: w trakcie zdobywania uprawnień seksuologicznych…
Pani doktor kasuje „od 120zł” za konsultacje psychologiczne.
Pani doktor kasuje „od 120zł” za konsultacje seksuologiczne:
- I nie mówcie mi, że ciała nie są przystosowane do homoseksualizmu. Są. Bo seks nie kończy się na prokreacji, nawet się na niej nie zaczyna. Seks jest źródłem przyjemności a możliwości uprawiania tegoż nie kończą się na wsadzeniu penisa do pochwy...
..a więc zgodnie z aktualnym stanem wiedzy. Ufff.
No i widać możliwości znaczącego powiększenia pakietu oferowanych usług,
skierowania go „od 120zł” do znacznie szerszego grona usługobiorców:
- I nie mówcie mi, że ciała (dziecięce, zwierzęce, martwe..) nie są przystosowane. Są. Bo seks nie kończy się na prokreacji, nawet się na niej nie zaczyna. Seks jest źródłem przyjemności a możliwości uprawiania tegoż nie kończą się na wsadzeniu penisa do pochwy.
Btw: ciekawe, czy pani doktor kasuje „od 120zł” za konsultacje odwykowe
Na pewno. W końcu jest psychoterapeutą z wieloletnim...
- I nie mówcie mi, że ciała nie są przystosowane do wchłaniania etanolu. Są. Bo picie nie kończy się na upiciu, nawet się nim nie zaczyna. Picie jest źródłem przyjemności a możliwości uprawiania tegoż nie kończą się na upijaniu.
-
