rk1 rk1
406
BLOG

"Jak pięknie się różnić?"

rk1 rk1 Społeczeństwo Obserwuj notkę 36



Gim Spadkobierczyni od lat prowadzi projekt „Jak pięknie się różnić?”
organizując spotkania z różnymi „odmiennościami”...


 

W tym roku odmiennościami był Wajrak i Holland...

:))))))))


Ostatnią zaproszoną odmiennością będzie Biedroń. I tu wywiązała się dyskusja
między rodzicami. Na tyle ciekawa (a raczej symptomatyczna),
że warta by ją wrzucić do pamiętniczka.

Chronologicznie (z pominięciem mniej istotnych komentarzy):

1. rodzic 1
Teoretycznie Dyrektor szkoły nie ma obowiązku w tym przypadku konsultować decyzji z Rodzicami (zgodnie z ustawą i regulaminem RR Rada Rodziców na wniosek dyrektora Szkoły opiniuje podjęcie działalności w szkole przez stowarzyszenie lub inną organizację, a w szczególności organizacje harcerskie, których celem statutowym jest działalność wychowawcza albo rozszerzanie i wzbogacanie form działalności dydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczej Szkoły).
Mimo to uważam, że w tej sytuacji konsultacja taka powinna była mieć miejsce.
O ile Pani Holland ma wyraziste poglądy polityczne i dawała im pośrednio wyraz w trakcie spotkania w szkole, to jak rozumiem zaproszona została głównie jako twórca filmów, scenariuszy i reżyser. To w jakimś sensie tłumaczy organizację z nią spotkania bez konsultacji z Rodzicami uczniów.
Jednak zapraszanie do szkoły aktywnego polityka o wyrazistych poglądach i konkretnej afiliacji politycznej w naszej ocenie takiej konsultacji bezwzględnie wymaga.
Sądzę, że pogląd ten podziela część Rodziców i że sprawa ta powinna być konsultowana z Radą Rodziców.
Będę wdzięczna za wyjaśnienie przyczyn, dla których aktywny polityk został zaproszony na spotkania z uczniami bez wcześniejszej konsultacji z RR.


2. (odpowiedź dyrekcji)
Spotkanie nie będzie dotyczyło poglądów politycznych tylko homofobii.

3. rodzic 2
Projekt : „Jak pięknie się różnić", jak sama nazwa wskazuje dotyczy sprawy różnić
światopogladowych i ma uczyc tolerancji, kompromistu i kultury dyskusji pomiedzy
osobami o odległych poglądach.
Nie widzę wielkiej różnicy pomiędzy zaproszeniem pana Biedronia do szkoły w towarzystwie pani Holland  i umożliwienie dzieciom wzięcai udziału w dyskusji a umożliwieniem dzieciom pójścia na rekolekcje do kościoła, odwołując tym samym lekcje dla dzieci, które w rekolekcjach nie uczestniczą.
Skoro my musmy akceptować rekolekcje, które dodatkowo wprowadzają mentalny podział we wspólnocie koleżeńskiej,  na wierzacych i niewierzących to rodzice dzieci  o silnych pogladach religinych, mogą uszanować prawa inych dzieci do realzacji swoich pogladów wolnościowych i lewicowych, również na terenie szkoły. Po prostu pięknie się różnijmy, wzajemnie szanujac nasze prawa.

4. rodzic 1
Zasadnicza różnica pomiędzy rekolekcjami a w/w wykładami jest taka, że udział w rekolekcjach jest dobrowolny, a udział w wykładach - nie.
Jeśli udział w wykładach będzie uzależniony od woli ucznia i rodziców - nie mam nic przeciwko temu. Ponieważ jednak traktowany jest jak lekcja obowiązkowa - widzę tu problem.
Dzieci niewierzące nie są zmuszane do udziału w uroczystościach i aktywnościach o charakterze religijnym. Tolerancja polega na tym, że się inność poglądów toleruje, a nie że się ją promuje czy narzuca.
Ponadto nadal widzę zdecydowaną niewłaściwość zapraszania do szkoły aktywnych polityków. 


5. rodzic 3
Ja krótko – projekt popieram, cieszę się że [syn] mógł wziąć w nim udział.
Obowiązek konsultacji z RR byłby może i ok. – w normalnych warunkach. Niestety, w obecnej sytuacji bardzo często takie konsultacje mają tylko jeden cel – zablokowanie projektów które są niezgodne ze światopoglądem obecnego „mainstreamu". Zablokowanie wbrew woli może i mniejszości – ale mniejszości znaczącej i obecnej.
Analogia z rekolekcjami jest jak najbardziej trafna, z tym że rzeczywiście osoby które NIE CHCĄ (lub nie chcą tego ich rodzice) brać udziału w projekcie powinny mieć możliwość pozostania w klasach i powinny mieć zapewnioną opiekę dydaktyczną w tym czasie. Dokładnie tak jak ma to miejsce w przypadku rekolekcji.
Cieszę się że projekt się odbywa, mam nadzieję że nie zostanie zablokowany.

6. rodzic 1
Przypomnę tylko, że:
1) zgodnie z prawem szkoła jest miejscem apolitycznym
2) organizacja rekolekcji i nauczania religii jest zapisana w prawie oświatowym i nie podlega decyzji Dyrektora ani opiniowaniu RR; w tym czasie dzieci nie uczestniczące w rekolekcjach (są one dobrowolne) mogą zostać zwolnione z zajęć lub mają zapewnioną opiekę i zajęcia alternatywne
3) zaproszenie p. Biedronia było decyzją szkoły i Dyrektora (a nie wymogiem prawnym) i nie było konsultowane z RR - nie widzę tu zatem analogii
4) pierwotnie udział w wykładach był dla uczniów obowiązkowy i odbywał się w ramach lekcji - to mniej więcej tak, jakby pracodawca zorganizował pracownikom spotkanie z wybranym przez siebie politykiem w godzinach pracy informując ich, że udział w spotkaniu jest elementem realizacji obowiązków pracowniczych
5) p. Biedronia zgodnie z informacją Dyrektora zaproszono jako eksperta od homofobii - wydaje się, że ekspertem w takiej dziedzinie powinien być raczej socjolog czy filozof a nie czynny polityk
6) ocena dotycząca faktu, że szkoła zaprosiła "ciekawe" osoby jest tu całkowicie indywidualna i jak sądzę nie wszyscy Rodzice i Uczniowie podzielają ten pogląd




Stanęło na tym, że dziecko może nie uczestniczyć w tym spotkaniu
(będą zajęcia zastępcze), a także na niedopowiedzianej oczywistości:
rodzic może po prostu zwolnic dziecko z tych zajęć (usprawiedliwić nieobecność).



...


uwagi od-erkowe:

a) Czapka z głowy przed rodzicem 1.

b) Spadkobierczyni idzie na to spotkanie.

c) Ja bym nie poszedł
(ale to przecież zupełnie inna kwestia,
przecież ja nie jestem Spadkobierczynią)



-

rk1
O mnie rk1

https://rk1s24.wordpress.com/ ------ to już historia. blog nieaktywny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo