Podróżuje sobie Bronisław Komorowski po świecie. Był już wcześniej Izrael. A przed kilkoma dniami była Arabia Saudów. Co następne pytam się - może Korea Północna? Albo mam lepsze pytanie: czy prezydent PO-wski robi sobie z kimś wyścigi - kto zaliczy podróże do co debilniejszych krajów?
Inne tematy w dziale Rozmaitości