pokolenie89.pl pokolenie89.pl
63
BLOG

Hipotetyczna propozycja.

pokolenie89.pl pokolenie89.pl Polityka Obserwuj notkę 19

Rozpoczął się już okres urlopowy, mi również przyszło wyruszyć na  „małe wakacje”. Z tego względu małe, ponieważ te właściwe są jeszcze przede mną. Miałem okazję podróżować PKP przez Podkarpacie w stronę Krakowa. Jak to często w takich sytuacjach bywa, siedząc w przedziale czasami mimowolnie uczestniczy się w zainicjowanej przez podróżnych rozmowie lub przysłuchuje się prowadzonej przez współtowarzyszy dyskusji. W opisywanym przeze mnie zdarzeniu zaistniała ta druga sytuacja. Z tego względu, że uczestnicy, jak i podejmowana rozmowa była mi bliska wysłuchałem jej z zainteresowaniem (mogłem oczywiście wyjść na korytarz wagonu). Bliskość owych dyskutantów brała się z tego względu, że byli to mniej więcej moi rówieśnicy i również kilka lat temu skończyli studia. Wszystko wskazywało na fakt, że dawno się nie widzieli. W rozmowie zaczęli nadrabiać kilka lat braku wzajemnych kontaktów, często wspominali studenckie czasy. W chwili obecnej jeden z nich, jak wynikało z rozmowy, uczył w szkole wyższej. Był absolwentem nauk politycznych, niedawno obronił doktorat. Natomiast jego kolega, po niemal dwuletnim pobycie „na wyspie” powrócił w rodzinne strony i założył własną działalność – firmę sprzedającą rolety i żaluzje.

Po wymianie różnego rodzaju uwag, opinii i doświadczeń, rozmowa przeszła na temat radzenia sobie w życiu i tego jak to w Polsce jest…ciężko. W odpowiedzi na utyskiwania „prywatny przedsiębiorca” zaproponował swojemu koledze – „wykładowcy” hipotetyczny układ, taką „zabawę” myślową.

– Ile ci płacą w tej szkole? – zapytał.

– Bez zaocznych, to jakieś dwa tysiące.

 – To się nie wysilili, ale niech tam. Przyjmijmy taką sytuację: z tych dwóch tysięcy oddajesz mi półtora. Ja będę twoim pełnomocnikiem bo mam wrażenie, że nie radzisz sobie dobrze z własnymi sprawami. Z tego tytułu od razu biorę 700 złotych. Za pozostałe pieniądze będę administrował twoje potrzeby. Innymi słowy, wydam na ciebie ale w taki sposób, w jaki będę chciał. Przykładowo jak lubisz garnitury ciemne, to kupię ci beżowy – ja będę o tym decydował, pamiętaj. Dobra, potraktuję cię jako inteligenta. Wyślę cię do kina. Jak lubisz komedie, to kupię ci bilet na horror, w najlepszym wypadku na film wojenny. Książki będę ci kupował takie, jakie uważam za słuszne, bo skąd możesz wiedzieć co jest dla ciebie właściwe?  Podobnie będzie z gazetami, telewizją, radiem – będą takie, o takim profilu, jaki mi odpowiada. Oczywiście, jeżeli nie będziesz się z czymś zgadzał, masz zawsze tą rezerwę, którą ci zostawiłem, te dwadzieścia kilka procent,  z tej kwoty możesz korygować moje „administrowanie” twoimi sprawami. Jeszcze jedno, musisz uważać żeby nie chorować bo ciężko dostać się do lekarza – specjalisty, długo trzeba czekać. Chyba, że pójdziesz prywatnie. Ale zapłacisz już ze swojej rezerwy. I co przystajesz na taki układ?

– Stary… chcesz mnie wyrolować? Głupi by się na to nie zgodził!

– To wyobraź sobie, że w ten sposób i w takich proporcjach jesteś przez państwo, w sensie organizacji politycznej, rolowany corocznie. Wcale nie hipotetycznie! I o ile mi wiadomo, zupełnie nie protestujesz. Ba, nawet uważasz, że politycy to robią dla twojego dobra. Co powiesz na takie dictum?

 

                                                                            Jarosław Joniec 

Publicyści są członkami Ruchu Młodego Pokolenia - POKOLENIE'89

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Polityka