Skala Robakksa
Skala Robakksa
Robakks Robakks
1241
BLOG

prawo Kopernika - gorsza moneta wypiera lepszą

Robakks Robakks Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 55

 

W wątku  Naukowe słabości teorii ewolucji   znakomity komentator Salonu24  bloger  @deda  napisał: 

Warto by było na podstawie tej notki zrobić jakiś popularyzatorski artykuł do np. Wiedzy i Życia. Szkoda, żeby tak dobry tekst się zmarnował. Prosze w imieniu potencjalnych czytelników- littera scripta manet. 

DEDA01714 | 07.09.2012 11:42

 

Po przeczytaniu tego tekstu j.w. pomyślałem: 

Moje teksty nie są zamieszczane nigdzie poza Salonem 24 - marnują się więc(!) w blogowisku, nazywane przez tych, którzy rozumieją co piszę słowem paranauka, a nauką (nauki alternatywne) stałyby się dopiero wówczas, gdyby zamieszczone były w witrynie ściśle naukowej lub renomowanej witrynie popularyzującej naukę, po przejściu przez sito recenzenckie i spełniające wymogi formalne paradygmatu.

 Co jest więc 'nie tak' z tym paradygmatem naukowym w postmodernizmie (aktualnie)? Ano paradygmat zezwala na współistnienie wzajemnie sprzecznych "teorii", wykładni, opisów, interpretacji itd. bez uzasadnienia prawdziwości (idea fix), a rangę (ważność) nadają recenzenci określając "naukową poprawność". Nie ma już jak dawniej pewników i pojęć podstawowych, a ich miejsce zajęły założenia (gdybanki) nazywane także postulaty, aksjomaty, definicje formalne. W tym tyglu  wymieszane są więc prawdy i fikcje, opisy i zmyślenia; i nie ma takiego mocnego (Kopciuszka) który by to porozdzielał i nie ma 'dziecka' które patrząc na fałsz powiedziałoby: "król jest nagi", bo nawet gdyby powiedziało - to nikt nie uwierzy, a jeśli zrozumie to nie przyzna się do tego, bo działa instynkt stadny, strach przed wyalienowaniem i interesowność.

To współistnienie wzajemnie sprzecznych "teorii", wykładni, opisów, interpretacji itd. skutkuje prawem Kopernika:  gorsza moneta wypiera lepszą  tu: gorsza nauka wypiera lepszą, zgodnie z logiką  Kalego: moje jest lepsze, bo jest mojsze.

 To zapewne jest powodem, że gdy prowadząc rozmowy wkraczam w obszar nieznany rozmówcy, lub wykazuję rozmówcy błędy nauki oficjalnej lub jego własnych założeń - to rozmowa kończy się i nie ma rozwinięcia ("zdusić coś w zarodku"). Nie ma potwierdzeń, nie ma uzgodnień, nie ma wspólnych wniosków i takie dyskusje to faktycznie jak pisze Deda, to teksty zmarnowane...

 

Spośród tych tysięcy zmarnowanych tekstów zacytuję jeden:   

Równoliczne, a więc mające po tyle samo elementów.

Chodzi o to by zbiorowi liczb naturalnych, który powstaje przez dodanie +1 do poprzednika przyporządkować taki zbiór, który NA PEWNO nie będzie miał ani więcej, ani mniej elementów, lecz dokładnie tyle samo. Takich sposobów na tworzenie równych co do ilości można wykombinować wiele, a elegancki zbiór równoliczny (taki sam pod względem ilości elementów) to taki zbiór w którym nazwa żadnego elementu się nie powtarza.
Takie liczby jakie tworzą zbiór Robakksa mają nazwę: 
ułamki niewłaściwe, bo licznik jest większy od mianownika np liczba n=33 tworzy liczbę 3333/100, liczba n=275 tworzy liczbę 275275/1000.

Zbiór jest ciekawy z wielu powodów, bo jeśli mianownik 10^n dąży do nieskończoności, to licznik dąży do liczby większej bo ma dwa razy więcej pozycji. Znany jest ułamek 0,(9) w którym część całkowita to ZERO a część ułamkowa to (9)
Gdyby (9) było liczbą naturalną to w zbiorze Robakksa tworzyłoby liczbę (9),(9), ale
czy (9) to liczba naturalna?
W systemie dziesiętnym na jednej pozycji można zapisać największą liczbę 9, na dwóch pozycjach 99, na 3 pozycjach 999
9 > 1
99 > 2
999 > 3

Widać że liczba utworzona na pozycjach jest większa od ilości pozycji, a z tego wniosek, że liczba (9) jest większa od ilości pozycji które tę liczbę tworzą.

Pytanie:
czy liczba 0,(9) ma tyle samo pozycji co liczba 0,(3) ? :-)

Gdyby któraś miała więcej pozycji, to ta druga musiałaby mieć ostatni element - prawda? :)

ROBAKKS656021

 | 07.09.2012 11:51

http://poznanie.salon24.pl/445053,blad-bledu-kolowego-czyli-nieprawda-ze-prawda-to-nieprawda#comment_6560016

 

Czy naprawdę nie ma chętnych do współpracy przy uporządkowaniu tego maukowego bajzlu i wyprowadzeniu nauki ze ślepego zaułka (matni) w jaką wprowadził ją XX wieczny postmodernizm z teorią mnogości zwłaszcza i jej głównym założeniem o braku granicy w granicy?

Czy jedynym rozmówcą na którego mogę liczyć jestem ja SAM??? :-)

Edward Robak* z Nowej Huty 

 

Robakks
O mnie Robakks

konsekwentny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (55)

Inne tematy w dziale Technologie