Już podobno Arystoteles w IV wieku pne, a później Bacon i Kartezjusz.opisywali przedziwne zjawisko:
gdy wystawiano dwa jednakowe naczynia z wodą na mróz - to szybciej zamarzała woda cieplejsza.
Zjawisko wymykało się intuicji, bo jak to możliwe? Przecież gdy cieplejsza woda w pierwszym naczyniu schłodzi się do temperatury wody zimniejszej - to w tym samym czasie woda zimniejsza w drugim naczyniu także się ochładza, a więc ZAWSZE woda w drugim naczyniu będzie miała temperaturę niższą.
To klasyczny paradoks Zenona w wersji temperaturowej: cieplejsze (Achilles) nigdy nie zrówna się temperaturowo z zimniejszym (żółw), gdyż zawsze będzie dzieliła ich zmniejszająca się różnica temperatur.
W naukach uniwersyteckich zawsze tak było i JEST do dziś, że jeśli jakiś temat nie został uznany za rozwiązany, to się o nim nie mówi (zamiatanie pod dywan). Taki los spotkał także opisane powyżej doświadczenie. Nie zostało wyjaśnione DLACZEGO ciepła woda zamarza szybciej, a więc oficjalna NAUKA milczy zdodnie z zasadą: mowa jest srebrem, a milczenie złotem, bo po co się chwalić, że się czegoś nie wie? Sokrates się pochwalił, że nic nie wie o bogach Olimpu, a swoją uczciwość przypłacił karą śmierci za niewiedzę.
Leżał więc sobie spokojnie pod dywanem problem niewyjaśniony w towarzystwie innych paradoksów, do czasu aż pewien pracownik fabryki lodów dokonał odkrycia: ciepłe lody zamarzają szybciej od zimnych i tym odkryciem zainteresował nudzących się profesorów na tamtejszej uczelni. Było to oczywiście "odkrycie Ameryki", bo przecież nikt nie wiedział, że problem już jest pod dywanem. Rzecz nagłośniono i jak zwykle nic nie wyjaśniono, choć w konkursie zmyślania opisów tego zjawiska uczestniczyło tysiące bajkopisarzy, poetów, matematyków, teoretyków, pieniaczy i jajcarzy. Efekt ZEROWY, co ładnie brzmi po niemiecku:
Die Ursache dieses Paradoxons ist noch nicht vollständig wissenschaftlich erklärt.
przyczyna tego paradoksu nie została jeszcze w pełni wyjaśniona naukowo /tłumacz Google/
A dlaczego tak się dzieje? Co jest 'nie tak' z paradygmatem uniwersyteckiej nauki, że ludzie patrzą, a nie widzą? Skąd to zaćmienie umysłu skutkujące przysłowiem: najciemniej jest pod latarnią?
Patrzy taki jeden z drugim na warstwy ciepła w obu naczyniach i NIE WIDZI co to jest ten tematyczny
zastrzyk chłodu
Nie widzi, że chłód wnika do naczynia z ciepłą wodą całą powierzchnią naczynia, bo ruch pary wytwarza obszar podciśnienia, w który przemieszczają się nowe warstwy zimnego powietrza. Nie ma zastoju - jest dynamika, termoobieg.
Akumulator zimna pracuje także wówczas, gdy temperatury powierzchni wody w obu szklankach zrównają się t1 = t2
Edward Robak* z Nowej Huty
Inne tematy w dziale Technologie