Salon24, to nie fabryka snów (do Administracji poniekąd)

 Salon24, to nie fabryka snów (do Administracji poniekąd)

 

Tu Dobro ściera się ze Złem,

tak było od zawżdy, tak jest i teraz

Sny, jeśli bywają, to z zębem, z kłem

Salon - to ring i mydlana opera.

 

Równość zależy od koloru,

lecz to odgórny przydział roli.

„Niebiescy” są tu tylko na wabia

lub do zwinięcia, jak kto woli.

 

Nawet będąc na Stronie Głównej

nie masz gwarancji nietykalności

Trolle daleko rzucają gównem

nie szukaj u nich życzliwości.

 

Ale po co to piszę? Czy coś może przełamać ukierunkowany upór, czy Moc Ciemności zdoła się wreszcie opamiętać, rozważyć możliwość ucieczki w Niebyt, pomyśleć o jakimś miejscu wygnania?

Oby Święci Pańscy natchnęli charakteropatów i funkcjonariuszy internetowych tą myślą. Z drugiej strony, jeśli trolle przerażone własnymi winami lub małymi uposażeniami zdecydują się pójść na wygnanie, to widzę już, jaki żywioł nienawiści rozpęta się nad Naszymi, nienormalnie normalnymi głowami, bo pozostaną trolle wolontariusze.

Lecz niech i tak będzie,

a teraz droga Administracjo..

nie można wymagać, żebyś się przejęła własnymi błędami, żebyś się ulękła surowości netowych, naturalnych już praw i ustąpiła w tych ciężkich dla blogosfery salonowej chwilach.

Ty bowiem, O! Administracjo..

nie należysz do bytów, które Piękno, czy precyzja Naszych tekstów

i poematów mogłoby powstrzymać od interesowności, strach przed opuszczeniem przez Nas salonu od ryzyka, rozsądek od szaleństwa.

Kiedy bowiem, O! Nieugięta..

wyłączyłem z ciekawości Adblock, moim przerażonym oczom ukazał się spełniony sen szalonego hackera, który zaćkałby różnymi fake i kaka cały skrypt.. albowiem widać tylko

cztery wersy wiersza lub sześć linijek prozy i jakby tego było mało, to jeszcze w tym skromnym okienku są dwa wyrazy z reklamą kontekstową,

a cała reszta wygląda, jak obwieszona prezentami świąteczna choinka.

Reklama na reklamie.

Ja rozumiem, że każdy chce zarobić

na chleb i benzynę,

ale apeluję do Ciebie Administracjo..

nie chodź w czarnym hackerskim kapeluszu,

bo do twarzy Ci w jasnych kolorach.

Umiar i respektowanie Naszych potrzeb

muszą zrównoważyć

Twój partykularny

interes.

 

Pozdrawiam

 

StanKubik&RobertzJamajki