Za PB z dnia 2010-07-23:
Burmistrz miejscowości w prowincji Belluno na północy Włoch osobiście, razem z asesorem, zamiata latem ulice we wszystkie weekendy. Jak wyjaśnił, w czasie urlopu większości pracowników zakładu komunalnego nie ma w kasie pieniędzy na godziny nadliczbowe.
Ciekawe, czy robi to za darmo, czy za stawki pensji Burmistrza i to jeszcze powiększone o weekendowe nadgodziny :-)
Gdyby zatrudnił za 50 euro za dzień bezrobotnego (pewnie pełno tam Albańczyków, Polaków lub innych, szukających w okolicy jakiejkolwiek pracy), to budżetu miejscowości by tak bardzo nie uszczuplił, ale ... ALE NIE WYGLĄDAŁOBY TO TAK ZAJEBIŚCIE, JAK WYGLĄDA. Burmistrz, dobry gospodarz, w weekend sprząta miotłą swe miasto. Nie umie ZARZĄDZIĆ, aby było NORMALNIE sprzątane, więc populistycznie lansuje się, przykrywając tym swą nieudaczność. Oczywiście ma prawo sprzątać swe miasto, jak przystało na gospodarza, ale jeśli już, to powinien to robić bez rozgłosu, cicho … ale On woli z przytupem, ogłaszając to w mediach ... Typowy lewacki populizm, nie mający żadnego uzasadnienia w kosztach, bo koszty takiej hucpy, są zapewne o wiele większe niż korzyści z tego machania miotłą.
W Polsce taki lewacki populizm bez honoru, prezentuje obecnie PO, na przemian z postkomuchami z SLD (np. menda Gadzinowski, który kiedyś oprowadzał się z porno-gwiazdą po Polskim Sejmie, jako prowadzący światełko do nieba na Owsiakowej ściepie). Premier prawie w walonkach leciał rejsówką do USA ... trzepali go na bramce jak jakiegoś zwyczajowego, przemykającego do stanów "turystę" (jak i mnie się kiedyś zdarzyło), ale za to mógł ogłosić, że On OSZCZĘDZA na rządowych samolotach. Oszczędził później, kontynuując swe kretyńskie oszczędzanie, zgadzając się na decyzję Klicha o remoncie starej myśli radzieckiej, latającej trumny TU-154 i likwidacji szkoleń pilotów na symulatorach tegoż TU. Oszczędził ... bo zamiast 3 małych nowoczesnych samolotów lecących do Smoleńska, kupionych lub wydzierżawionych w priorytetowo przyspieszonym przetargu, z pilotami przeszkolonymi na symulatorach, leciała konstrukcyjnie historyczna radziecka kolubryna, która nakierowana na zbocze (pijaństwem, błędem naprowadzających lub świetną pracą putinowskich służb), nie zdołała się poderwać nawet przy polskich debeściakach. Ta oszczędność ... to jakiś miliard w plecy, albo i lepiej ... bo tyle pewnie kosztowała nas Katastrofa Smoleńska, a będzie kosztować więcej, bo na ten przykład na czele Narodowego Banku Polskiego stanął gość mącący (skutecznie) przy prywatyzacji PZU, co kosztowało nas późnej wiele milardów złociszy, aby te mącenia odkręcić. Oj możem mieć zrobioną z d... jesień średniowiecza, oj możem ... z "oszczędności".
W każdym razie Burmistrz z miotłą, nasz Premier w walonkach w rejsówce, a my motłoch cieszmy się, jakie to wielkie oszczędności mamy. Co prawda rządzić obaj nie mają czasu, ani siły, bo to miotła męczy, gula jeszcze bardziej, bardziej nawet niż lot rejsówką z kolanami na szczęce (ale może to ja jestem za wysoki i za gruby na loty rejsowe), a DOBRY RZĄD, ROZSĄDNE DECYZJE, nie dają żadnych oszczędności, bo ... kto to widział dobre, PRAWDZIWIE oszczędne rządy i kto się tym interesuje? Ważniejsze dla nas jest, że jest ciekawie, że jest hucpa, że na przykład taki skurwiel Palikot wyzwie zmarłych i ich rodziny, Premier polansuje się w młodzieżowej bluzeczce na wałach, Shrek wstrzyma nielubianemu Preziowi karetkę, aby się w razie co szybciej wykończył, w nagrodę zostając później Marszałkiem, Pełniącym nawet Obowiązki Prezia ... A dobre rządy, to wystarczy ino obiecać ... Widział ktoś kiedy takie ostatnio? Sprawdza to ktoś? Jakiś dziennikarz mainstreamowy się tym interesuje? Wolne żarty … Zresztą tak tylko pytam ... Ja widziałem próbę takich rządów, ale obaliły ją wybydlania się z teletubisiów, peronów, małpeczek i borubarów … takie MERYTORYCZNE wybydlanki, co by goście w walonkach i z penisem w łapie mogli wyzywać, i obsrywać wszelkie dobro wokół, stojąc na czele z ledwością przez nich tolerowanego, prawie w połowie ciemnogrodzkiego państwa …
