Robin Goodfellow Robin Goodfellow
102
BLOG

Nowe tomiki opowiadań Kiplinga

Robin Goodfellow Robin Goodfellow Rozmaitości Obserwuj notkę 3
Tytułem wprowadzenia. W 2006 r. ukazały się dwa tomiki nieznanych u nas bądź zapomnianych opowiadań R. Kiplinga (w moim wyborze i opracowaniu). Ich publikacji podjęło się Wydawnictwo Świadectwo z Bydgoszczy (kierowane wówczas przez p. Stefana Pastuszewskiego) W ub.r. 2024 wyszedł kolejny zbiór opowiadań Noblisty, za co wielkie uznanie należy się tym razem wydawnictwu C&T oraz tłumaczom. Jednym z opowiadań z ww. tomu jest "They", na które niniejszym chciałbym zwrócić uwagę.

------------------------------------------------

Był rok 1899. 

Trzydziestoczteroletni R. Kipling był już na ustach całego świata jako autor niezliczonych nowel, trzech powieści, wierszy, o Księgach Dżungli nie wspominając. Od lat siedmiu ożeniony był z Amerykanką (w Stanach miał też dom). 

Para obdarzona była trójką dzieciimage

Gazety, oprócz publikacji utworów informowały wielbicieli pisarza także o przedsiębranych przezeń licznych podróżach.

Ta z końca stycznia z Liverpoolu do NY okazała się tragiczna. Ojciec zapadł na zapalenie płuc (leżał w gorączce) a ukochana córeczka Josephine na krztusiec   imageimage

Napisana w parę lat później,1904 nowela "They" jest wyrazem ojcowskiego bólu po stracie dziecka, przejmującą próbą ukojenia w krainie dostępnej nielicznym, tym o najwyższej, wręcz nieziemskiej (czy może właśnie jak najbardziej- ziemskiej) skali wrażliwości i współczucia.

Narrator opowieści przemierza automobilem (który był wówczas nowością) Sussex. Gubi jednak drogę i niespodziewanie dla siebie trafia w nieznane mu, urocze miejsce na uboczu,  z dala od uczęszczanych dróg. Dwór zamieszkuje samotna, niewidoma kobieta, a wokół niej kręcą się ukrywające się w samym domostwie


a timageakże za przepysznymi pomnikami, gazonami, klombami dzieci (tytulowe THEY - ONE)






Wydaje się jakby bawiły się w chowanego przed obcymi.image Bohater (za sprawą samochodu, który jakoby sam z siebie kieruje go w te strony) wraca jeszcze parę razy do owego - rzec można "zaklętego dworu"-  i powoli zaczyna uświadamiać sobie, że 'dar'  widzenia dzieci mają tylko nieliczni odwiedzający to miejsce. Ale dlaczego zalicza się do tych wybrańców również on - narrator (Kipling)...?

image

Warto zapoznać się z tym małym arcydziełem Kiplinga, cenionym zresztą także przez krytyków i innych pisarzy a zupełnie u nas dotąd nieznanym.

Kazimierz Rafalski.

Il. F. Townsend

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj3 Obserwuj notkę

Chodzi własnymi ścieżkami (w ogrodzie Pana Kiplinga)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Rozmaitości