Każdy, kto czyta blogi polityczne wie, że dyktatorów można podzielić na dobrych i złych. Tych, którzy wybrali mniejsze zło i coś uratowali (Pinoczet, Jaruzelski, Piłsudski) i tych, którzy dla własnej korzyści zniszczyli coś cennego (Pinoczet, Jaruzelski, Piłsudski). Sądząc z wypowiedzi ten podział jest dość oczywisty i łatwy do udowodnienia.
Nie chcę być małostkowy i czepiać się szczegółów, zwłaszcza na początku roku. Zamiast tego postanowiłem zrobić coś konstruktywnego - mały eksperyment myślowy. Postanowiłem mądrzejszy czasem, który upłynął poprawić trochę wizerunek tego czy innego generała w taki sposób, żeby spodobał się przeciwnej opcji. Do roboty.
Z Pinoczetem właściwie nie ma problemu. Wystarczy tylko sprowadzić liczbę ofiar do około 300 (nie więcej zarzuca się Jaruzelskiemu, co dla zwolenników naszego generała wydaje się liczbą akceptowalną), mieć uzasadnione podejrzenia, że gdyby on się tego nie podjął to pucz przeprowadziłby kto inny (w świetle wspomnień innych wojskowych z tamtego okresu teza prawdopodobna) i silniej związać go z CIA. Byłbym zapomniał - jeszcze ewentualna interwencja USA, biorąc pod uwagę sukcesy militarne w Iraku, z pewnością bardziej krwawa.
Poprawienie wizerunku Jaruzelskiego też nie powinno stanowić większego problemu. Na początku powinien wymordować całą opozycję (zarówno tę partyjną jak i solidarnościową), aktywistów związków zawodowych i ich rodziny. Na rzeczy byłoby masowe stosowanie tortur, gwałtów, doraźnych egzekucji i konfiskat. Potem tylko uwłaszczamy wojskową nomenklaturę i wprowadzamy hiperplan balcerowicza, doprowadzając do 30% bezrobocia, gwałtownego pogorszenia warunków bytowych większości społeczeństwa i sprzedania za bezcen państwowego majątku zachodnim koncernom. Na koniec przesuńmy oddanie władzy na rok 2012 i wrzućmy mu paredziesiąt milionów na zagraniczne konta.
I proszę. Sam jestem zdziwiony, jakie to było proste.
edycja 2007-01-02 19.00: drobna poprawka odnośnie liczby ofiar stanu wojennego.
Nie wycinam notek, pod którymi są komentarze. Mogę natomiast zmienić a nawet znacznie zredukować ich treść.
Jest sto tysięcy dusz
a jedna ledwie rura
żołnierze wychodzą
cywilom i rannym się nie uda
upps
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka