Gra teczkami cały czas się odbywa. Prawdziwych ubeków nikt nie rusza właśnie dlatego, że żaden polityk nie oprze się pokusie, żeby do tego stolika zasiąść.
Teczki i ubecy są niezbędni zarówno SLD jak i PiS. Widać to po losach lustracji i rozliczania WSI. Widać, że Kaczyńscy zrozumieli, jak wielkim błogosławieństwem dla nich może być ujawnienie w odpowiednim czasie agenta np. w środowisku GW czy TVN. To armata, którą szkoda zagwoździć.
Sprawa ze sfałszowaną teczką Jarosława mogła też być ostrzeżeniem, żeby pewnych ludzi i pewnych spraw nie tykał.
Więc prawdziwej, pełnej, jawnej lustracji nie będzie. Prezydent, politycy, gazety będą w wygodnych momentach ujawniać fragmenty, które będą rozlewać się po coraz bardziej zobojętniałym społeczeństwie. Aż do smutnego końca.
Nie wycinam notek, pod którymi są komentarze. Mogę natomiast zmienić a nawet znacznie zredukować ich treść.
Jest sto tysięcy dusz
a jedna ledwie rura
żołnierze wychodzą
cywilom i rannym się nie uda
upps
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka