Robred Robred
3605
BLOG

Peter Gabriel (przegląd płyt)

Robred Robred Kultura Obserwuj notkę 3

 


 
„Peter Gabriel 1” (1977) aka „Car”
Nie przepadam za tą płytą, jest ona taka jakaś zupełnie niespójna. Zdaje mi się, że Peter Gabriel nie miał pomysłu, co chce tak naprawdę grać i co chce śpiewać. Tak czy owak na tej płcyie znajduje się jeden z jego największych przebojów czyli radosny i żywiołowy „Solsbury Hill”. Mnie się jeszcze podobają dwa nieco mroczne utwory: „Humdrum” oraz „Here Comes The Flood”. Do posłuchania, ale wynik artystyczny nieco rozczarowujący.
 
„Peter Gabriel 2” (1978) aka „Scratch”
Ta płyta również nie zachwyca i też po latach razi niespójnością. Niektóre utwory są znakomite („On the Air”, „D.I.Y." czy „White Shadow”), inne są wyraźnie słabsze jak „Indigo” czy „Flotsam and Jetsam”. Kolejna płyta, która nieco rozczarowuje.
 
 
„Peter Gabriel 3” (1980) aka   „Melt”
Płyta mocna się zaczyna od pulsującego „Intruder”, w którym ciekawostka na perkusji gra dawny znajomy Gabriela z Genesis, niejaki Phil Collins. To na tym utworze został zaprezentowany pewien patent perkusyjny, który Collins będzie później wielokrotnie powielał, czasami udanie jak w „In the Air Tonight”. Na tej płycie nie ma słabych utworów i nie jest nim nawet mocno popowy „Games Without Frontiers”, na którym Peter śpiewa w duecie z Kate Bush. Swoją obecnością w „No Self Control", "I Don't Remember" i "Not One of Us" zaszczyca inna gwiazda czyli Robert Fripp, lider King Crimson.
Świetny album i z wielce przejmującym finałem jakim jest utwór „Biko”. Pamiętacie wstęp do tej piosenki: „September '77 Port Elizabeth weather fine It was business as usual
In police room 619 The man is dead”. Zawsze mnie ciarki przechodziły jak to słyszałem. Bardzo dobry album, ale następny jest jeszcze lepszy.
 
„Peter Gabriel 4” (1982) aka „Security”
To najlepsza płyta Gabriela, nigdy później nie nagrał już coś tak twórczego i ekscytującego.
Już na poprzedniej płycie można zobaczyć jak kształtuje się styl Gabriela połączenie zwiewnego world music z elektroniką. Hasło tej płyty to rytm i rzeczywiście jest to płyta niezwykle perkusyjna, rytmiczna i pulsująca wręcz tym rytmem. Płyta ocierająca się o doskonałość. Nie ma na niej nie tylko słabych utworów, ale nawet średnich. Mnie najbardziej poraża otwierający płytę „The Rhythm Of The Heat”, ale nic nie można ująć pozostałym. Bardzo gorąco polecam. Płyta wybitna.
 
 
„Peter Gabriel Plays Live” (1983)
Dwie płyty koncertowe ukazują Petera Gabriela I jego zespół w świetnej formie. Muzycy grają głownie utwory z Trójki i Czwórki, ale to nie dziwi, zważywszy na jakość kompozycji z tych płyt. Wersje koncertowe znanych utworów choćby „Shock The Monkey” czy „I Have The Touch” brzmią jeszcze bardziej ekscytująco niż w wersjach studyjnych. Mam wielki sentyment do tej płyty. Uważam, że koniecznie trzeba ją mieć, gdyż stanowi ona świetne podsumowanie pierwszego okresu twórczości Gabriela – tego najlepszego moim zdaniem okresu.
 
 
„So” (1986)
Pierwsza płyta, która ma konkretną nazwę i od razu wielki sukces komercyjny. Żadna płyta przed a ni po tej płycie już tak się nie sprzedała. Muzyka na tej płycie to dalej fascynacja artysty pulsacyjnym rytmem, z tym, że brzmi ta muzyka o wiele bardziej popowo niż na poprzedniczce. Dobrym i reprezentatywnym muzyki znajdującej się na tej płycie jest słynny „Sledgehammer”. Mnie osobiście o wiele bardziej przypadły do gustu dynamiczne utwory z tej płyty takiej jak „Red Rain”, „That Voice Again” czy „Big Time” niż smętnawy „Mercy Street” czy wręcz obciachowy „Don't Give Up”, słynny duet z Kate Bush, który u mnie wywołuje odruch wymiotny.Natomiast ciekawy i ujmujący jest duet z Laurie Anderson w „This Is the Picture (Excellent Birds)”.Lubię tę płytę, aczkolwiek nie jest ona do końca udana.
 
 
„Us” (1992)
Długo przyszło czekać na tę płytę i niestety było to oczekiwanie na płytę wyraźnie słabszą od tego co prezentował Gabriel w Latach 80-tych. Ja z tej płyty lubię jedynie „Steam” i „Digging in the Dirt”, a i tak nie wytrzymują one porównania z tym, co grał niegdyś artysta. Średnia to płyta, niestety.
 
 
„Up” (2002)
Wydanie nowej płyty po 10 latach to ewenement. Czy warto było czekać? I tak i nie.
Na pewno warto było czekać dla takich utworów jak "Darkness”, „I Grieve” i „Signal to Noise”.
Natomiast na pewno nie warto było czekać dla takich utworów jak „Sky Blue”, „The Barry Williams Show” czy „More Than This”.
Mam mieszane uczucia wobec tej płyty, choć chyba lepiej, że wyszła niżby miała nie wyjść.
Wizerunku artystycznego Gabriela nie wzbogaciła, ale…
 
 
„Scratch My Back” (2010)
Ktoś napisał w jakiejś recenzji tej płyty, że najbardziej co go uderzyło , to odarcie muzyki z emocji i trudno się z tą opinią nie zgodzić. Nie jest to udana płyta, choć tym razem Peter Gabriel nie napisał żadnego własnego utworu tylko wziął się za numery cudze takie jak „Heroes” Davida Bowie, „Boy In The Bubble” Paula Simona czy też „Listening Wind” Talking Heads i „Street Spirit (Fade Out)” Radiohead. Dziwne, że aż tak można beznamiętnie wykonać te wielce ciekawe utwory. Odradzam zakup tej płyty, choć jak ktoś lubi orkiestrowe brzmienia i ma bardzo wielki sentyment do Gabriela, to czemu nie.
 
 
„New Blood” (2011)
Nie byłem entuzjastą poprzednich eksploracji muzycznych Gabriela z towarzystwem orkiestry symfonicznej, dlatego i ta płyta specjalnie mnie nie porusza.
Album składa się bowiem z orkiestrowych aranżacji różnych utworów pochodzących z całej kariery Gabriela. Ja dziękuje za tego rodzaju niespodzianki. Już wolę, żeby Gabriel wydawał płyty raz na 5 lat niż żeby próbował ode mnie wyciągnąć pieniądze za towar drugiej świeżości. Nie polecam.

Uwaga!!!

Płyt z muzyką filmową i płyt koncertowych poza "Peter Gabriel lays Live" z 1983 r. nie wymieniłem i ich nie opisałem.

Robred
O mnie Robred

Uwaga!!! Pobrane elementy dotyczące street artu, o ile nie dotyczą Warszawy, nie pochodzą od autora strony Information is not knowledge Knowledge is not wisdom Wisdom is not truth Truth is not beauty Beauty is not love Love is not music Music is THE BEST FRANK ZAPPA (Packard Goose) INNI O MNIE "Sam się idź leczyć, gnido" Artemida - Moderna "Jesteś damskim bokserem, towarzyszu" Flamenco "Nieuk aspirujący do grona idiotów" Jakub46 "Jest pan zwykłym chamem" - Samotny Wilk ADH "Bo jesteś zwykłym debilem" - Asmodeus "Za chamskie słownictwo. Blok." - Stary "Pisząc jak bydlak, stajesz się bydlakiem!" Jacek Paweł Jarecki "Zostałeś zbanowany. Akceptuje tu tylko myślących po polsku." malibu "Wycinam zawsze wasze lewackie chamstwo i komentarze ad personam, a nigdy rzeczową duskusję" iustus "Ty i tobie podobni, to nieodrodne dzieci, a może już wnuki i prawnuki stalinowskich pachołków, którzy zatruli polską ziemię po 1945 roku i dalej zatruwają." piotruśpan "Po przeczytaniu uwag osobnikow typu Robred i Wywczas wiem, ze akurat w powyzszym cytacie pisze on prawde, rzeczywiscie ci ludzie nie glosuja ani na PO ani na PiS. Oni glosuja w swoim kraju na Jedna Rosje." melgibson "Zapracowałeś na bana. Czuj się zaszczycony, banuje wyjątkowych kretynów." chinaski "jesteś gnida, i tyle." t-rex "przypadek nieuleczalnego zdebilenia" Kurtyna "Prawdziwym wyzwaniem są dla mnie takie pokręcone indywidua, jak Ty, Robredzie" t-rex "ban za chamstwo" Świt "Trudno. Zasady. Za personalny atak. Blok." Stary "faktycznie, głupi jesteś" Laleczka "na suszarkę z autorem tekstu skoro mu wyprali mózg to niech wyschnie!" Jasiek45 "człowiek o inteligencji szeregowego milicjanta" gość "Mam taki zwyczaj, że jak ktoś nie rozumie dwa razy, to za trzecim razem dostaje lekcje dobrego wychowania i skierowanie do obory. Więc sio mi stąd...!" Gadowski "Wypierdalaj na Onet, szmaciarzu" Zielona Wyspa "Błagam! Usuń tego chwasta" Zielona Wyspa "Z chujami i zdrajcami nie rozmawiam. Spadaj" Zielona Wyspa "Właśnie tacy jak ty, bękarty żydokomuny, powinny komentować na Onecie lub WP. Tam jest wasze, i twoje miejsce. Właśnie na WP dają teraz popis Polskości takie szuje jak ty, pod wpisem o nowym Godle Rzeczpospolitej zaproponowanym przez polskich górali. Dołącz się do tych komentatorów. Tam wypowiadają się tacy "prawdziwi Polacy", jak ty." Zielona Wyspa Tekst i słowa piosenki Lou Reed - Last Great American Whale The Rip lyrics found at elyricsworld.com

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Kultura