Niewątpliwie jest to najlepsza płyta Stańki od czasu „Soul Of Things”.
Niewątpliwie najnowsza płyta Stańki nie jest wyrazem bezradności mistrza, wyczerpania się formuły, a tak mi się zadawało słuchając jego poprzednich płyt „Dark Eyes” i „Lontano”.
Niewątpliwie towarzyszący Stańce muzycy to pierwsza liga, ale na szczególną pochwałę i uwagę zasługuje moim zdaniem basista Thomas Morgan (już na płycie „Somatic” Jim Black Trio jego gra złapała mnie za serce).
Niewątpliwie warto jej wielokrotnie wysłuchać.
Niestety na razie wysłuchałem jej tylko 10 razy.
To nie jest melancholijna i subtelna, ale w sumie nudna muzyka z płyt z poprzedniego dziesięciolecia, to melodyjny free jazz na miarę naszych czasów.
Zachęcam gorąco.
Tomasz Stańko - trumpet
David Virelles - piano
Thomas Morgan - bass
Gerald Cleaver - drums
CD1
1.Wisława
2. Assassins
3. Metafizyka
4. Dernier Cri
5. Mikrokosmos
6. Song For H
CD2
1. Oni
2. April Story
3. Tutaj - Here
4. Faces
5. A Shaggy Vandal
6. Wisława, var.