Komuniści do ... Norymbergii

Bez Norymbergii dla komunizmu nie będzie rozliczenia PRL. Bez rozliczenia ideologii (!) i systemu (!) komunistycznego próby rozliczenia poszczególnych zbrodni z czasów komunistycznej rzeczywistości w Polsce będą farsą i kpiną z elementarnej sprawiedliwości i prawdy o tamtych czasach.

Moim skromnym zdaniem (historyka) ostatnie wydarzenia w tematyce "rozliczeniowej" dokumentują dobitnie powyższą tezę. Projekt ustawy o odebraniu emerytalnych przywilejów byłym funkcjonariuszom SB  wywołał "falę" protestów i medialne "wycie" - zdaniem postkomunistów i nie tylko - "wśród byłych UB-eków, SB-eków byli także i dobrzy ludzie", "a nie można wszystkich wrzucać do jednego gara" itd. Skierowanie przez IPN do Sądu oskarżenia przeciwko twórcom stanu wojennego i próba rozliczenia nieszczęść, które spowodował to - wg postkomunistycznych (i nie tylko) obrońców Jaruzelskiego, Kiszczaka itd. - akt hańby i kolejna próba unicestwienia ludzi "tak zasłużonych dla polskiej demokracji". Próba odebrania przywilejów emeryckich PRL-owskim komunistom, którzy zasiadali we WRON wywołał natychmiastową reakcję komuchów z SLD. Poseł Iwiński (twardogłowy i bardzo zaangażowany ideowy komunista z haniebnej kampanii antypolskiej i antysemickiej 1968 r.) na dzisiejszej konferencji prasowej praktycznie zarzucił rządzącym z PO i PiS-owskiej opozycji, że nie "dotrzymuje ustaleń okrągłego stołu". Odebrać przywileje finansowe Kiszczakowi, Siwickiemu, Jaruzelskiemu itd. - twórcom demokracji w Polsce!!! Toż to skandal niebywały!!! Oooooo! Tak się nie godzi. Proszę sobie przypomnieć ile trwa i jak wyglądał proces w sprawie ofiar w kopalnii "Wujek", proces Przemyka, sprawa zbrodnii komunistycznej na Wybrzeżu '70 roku, próba ustalenia prawdziwych zleceniodawców zamordowania księdza Popiełuszki ... Wymieniać można bez końca. To tylko nieliczne twarde arumenty, które dobitnie potwierdzają konieczność prawnego uznania ideologii i systemu marksistowskiego, komunistycznego, bolszewickiego, leninowskiego, stalinowskiego, tzw. realnego socjalizmu za zbrodniczy będący zbrodnią przeciwko ludzkości. Bez tego nie ma szans na uczciwe rozliczenie Naszej PRL-owskiej przeszłości, ich komunistycznych "organizatorów" i ich zbrodnii. Dlatego mimo upływu lat sądowa "Norymberga" dla komunizmu jest absolutnie niezbędna.

Warto krótko przypomnieć co stało się w Norymberdze (bez wchodzenia w szczegóły). W latach 1945-1949 w trakcie 12 procesów sądowych przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym udowodniono i prawnie potwierdzono zbrodniczy charakter systemu faszystowskiego, nazistowskiego i hitlerowskiego. Instytucje, organizacje tegoż systemu uznano za przestępcze i zbrodnicze. Ludzi, którzy ów przestępczy system tworzyli i realizowali uznano za zbrodniarzy. Konsekwencją Norymberskich procesów i wyroków była denazyfikacja w Niemczech i proces epuracji we Włoszech. Wiadomo: w sposób niedoskonały, ale jednak (tu warto przypomnieć sobie, jakim "wrzaskiem" medialnym "obrońców praw człowieka i demokracji" kończy się w Naszym kraju każde choćby wspomnienie o potrzebie dekomunizacji w Polsce). Dlatego rozliczenie komunistycznej przeszłości tak naprawdę będzie możliwe, gdy z tymże komunizmem uda zrobić się to udało się osiągnąć w ocenie faszyzmu w Norymberdze. Kiedy punktem wyjścia będzie prawne uznanie ideologii i systemu komunistycznego za zbrodniczą. A co za tym idzie uznanie PZPR, UB, SB oraz innych instytucji i organizacji komunistycznej PRL za zbrodnicze. Jeśli to się nie stanie będziemy się nadal "babrać" w tych ciągnących się latami procesach i pseudoocenach o PRL. A Jaruzelski, Kiszczak, mający się świetnie UB-ecy i SB-ecy nadal będą się Nam śmiać w twarz. Pulitzer