Wytam Koleżanky i Koleżków internautystów. To a. Wasz Kolega Kerownik. We w dzisiejszy pogadance a by tu chciaem powiedzieć o winikach naszego ostatniego Plenuma Institutu Problemów Kaczizma i Tuskyzma. Ak weta Institut został powołany przez mię i a ezdem ego kerownikem. Chcem wam pedzieć Droge Internautysty, żeśmy przyeliźmy uchwaem, we w który napisaliśmy o naszy radośśśii ze z powoda tak Welkego poparcia dla PO i PyS. Zdziwone ezdeśta? A żebyśta wydzieli minem Kolegy Federowycza, ak siem ze mnom spotkał y to usyszał. A byo tak.
- O dzień dobry Kolego Kierowniku. Cóż za radosna mina! Jeśli można zapytać to z czego Kolega Kierownik jest tak zadowolony?
- Oczywizda, że możno.
- Tak więc …?
- Aaaa ezd siem ze z czego cieszyć. Ezd. A tak sobie obserwuem supky sondażowe we w polityce i mię coraz wencey cieszi take welke poparcie naroda dla tuscyzma, a zara potym dla kaczizma. I eszcze to mię cieszi, że naród coraz to mniej luby susznego systema niesusznie mynionego, znaczy siem PRL.
- I takie rzeczy mówi Kolega Kierownik z takim spokojem i radością?!
- Oczywizda. Bo wi Kolego Federowycz nie rozmnieta, że situancja ydzie we w kierunku przez nas wiznaczonem.
- Przepraszam, ale przez kogo wyznaczonym?
- Przez nas, znaczy siem dziaaaczy nowy PRL-owsky opozycji demonkratyczny stworzycieli Instituta Problemów Tuscyzmu i Kaczizmu.
- Jak to? To Kolega Kierownik jest zadowolony z tak wysokiego poparcia dla PO i PiS?
- Oczywizda, że ezdem. Bo tem sposobem waadza Kolego Federowycz siem uśpi. Tak byo wecie ze z poczontkem lat siedembdziesiontych ubegego weka we w czasokresie susznego sistema i waadzy Towarzisza Edwarda. Pamniętacie? Wtedi opozycja sama wedziaa, że spoecznośś ludzka nie da ej ani grama szans. Za Towarzisza Edwarda we w młodszym czasokresie ego władzy to nawet sam Mnichnik Adam oddawał siem ozobyście we w rence służb persfazii i nie mniał o to do nich pretensii. Wtedi to nawet on sam mówił ym, znaczy siem tim służbom, że bendzie z niemi we w kontakcie i porozmawia o problemach i radośśśach edynie susznego ustroja i co tam we w mieśście sychować. .
- Bardzo przewrotnie Kolega Kierownik myśli …
- Nie przeriwajta! Przewrotniem to dopero bedzie. Kontinuuuę. I powedzta Kolego Federowicz co siem stao we w tamtim czasokresie władzy Towarzisza Edwarda? Waadza ta, suszna rzecz jasna, wecie ona usneea. Usneea. I wtedy siem zaczeo.
- Ale co to ma wspólnego z dzisiejszą władzą Kolego Kierowniku?
- Ak to co?! Ak to co!? Myźmy to przediskutowalyźmy we w Institucie Problemów Tuskyzma i Kaczizmu. Myźmy zaożiliźmy uśpienie obecny władzy. I to wecie uż siem dziee.
- Jest tego Kolega Kierownik pewien?
- Suchańcie no Kolego Federowycz! Czi Wy ezdeśta Tuskoid?
- Przepraszam Kolego Kierowniku, ale chyba nie rozumiem …
- Znowu nie rozumieta! Czego znowu nie możeta ogranonć tim swym gapowatym rozumkem?
- Kto to jest ten „Tuskoid”?
- Ak to kto?! Ak to kto?! Wam Kolego Federowycz w ty czeci RP cakiem cakowicie zabrao pniontom klepkem we Waszim rozumku! Tuskoid to wyznawca tuskyzmu. To oczywizda oczywyzdośśś.
- Aaaaaaa … To znaczy, że Kolega Kierownik pyta mnie, czy jestem zwolennikiem Donalda Tuska, tak?
- Suchańta Kolego Federowicz! A ezdem we w podziemniu. W nowy PRL-owsky oponzyncji demonkratyczny. I dlatego: Żadnych naźwisk! Żadnych naźwisk! Rozumieta?!
- Ale to znaczy, że zwolennik braci Kaczyńskich i PiS to będzie „Kaczorid”?
- A Wi znowu swoe! Uż mówyem. Żadnych naźwisk. Oczywizda, że „Kaczoid”. Ale nie odpowiedzielyśta na moje pitanie.
- No, wie Kolega Kierownik. Jedni i drudzy mają trochę racji …
- Oczywyzda. Oczywyzda. Wedziaem, że tak poweta. Ak zwikle. Caay Federowycz. Ak to mówił niezapomniany Towarzisz Weesaaw: Nie pees, ni bóbr, cóś na kształt śwyderka. Ak zwikle. Nic nie rozumnieta. Nic.
I tera rozumnieta Koleżanki i Kolegi internautysty, ak upiśpyem czujnośśś Kolegi Federowycza. Tak Go skooowaem, że zapomniał wecie swoego naźwiska. Ak widzita suusznom liniem ma nasza parcia. Akby któś z Was Droge Internautysty zapragnoł swem yntelektem wesprzeć Instytuta Problemów Tuskyzma i Kaczizma to wedzta, że ezdem rozwarty. I tyle dzisiej sprawozdawania. No to z mniosierdziem. Wasz Kolega Kerownik znaczi siem Pulitzer.
Żartowniś i wesołek. Z zamiłowania i wykształcenia historyk. Miłośnik muzyki rockowej przełomu lat 60/70-tych i Tolkiena
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka