Pseudocwaniaki z PO

Prawdziwą sensacją, której nie da się przykryć żadną medialną "przykrywką" będzie to, że platformersi nie potrafią liczyć i obracać pieniędzmi. I to będzie szok dla szacownej publisi, czyli Nas wyborców. Bo czego, jak czego, ale politykom byłego Kongresu Liberalnego - Demokratycznego, byłej Unii Wolnosci i obecnej Platformy Obywatelskiej tej umiejętności nikt nie odmawiał. A tu d...

Naprawdę nie jest dowodem wielkiego intelektu dostrzeżenie tego, że PR-owscy pomagierzy PO wykorzystali sprawę pp. Olewników do "przykrycia" bardzo poważnego i narastającego lawinowo problemu budżetu państwa, czyli kasy na nazwijmy to różne państwowe wydatki. Bo o tym, że kasy brak mówią nawet sami platformersi. Metoda "przykrywki" medialnej stosowana jest przez PO od początku sprawowania władzy przez koalicję PO - PSL. Na wszystko zawsze dobry był i jest Janusz Palikot i Jego "afery", historie samolotowe, wydumane konflikty z Pałacem Prezydenckim, spotkania "ostatniej szansy" Prezydent - Premier itp., itd. Znamy to, nieprawdaż? A wracając do kasy publicznej, czyli Naszej podatniczej. Jak to mawia premier z wicepremierem: Oszczędnosci! Oszczędnosci! Oszczędnosci! W MON rachunki niepopłacone na 3 mld zł. Policjanci w komendach wykręcają co drugą żarówkę i mają zakaz używania czajników elektrycznych. Wiem, że to brzmi komicznie, ale to były sygnały, że coś jest nie tak z umiejętnościami wydawania kasy, obracania pieniędzmi przez PO. A tu 2008 roczek nie chce się dopiąć. Podobno na jakieś 30 mld. A brać nie bardzo jest skąd. A za pasem światowy kryzysik, rosnące bezrobocie i biorąca coraz bardziej w łeb "polityka miłosci". No chyba, że bedzie tak, jak w dowcipnym podpisie pod wspólnym zdjęciem Tuska i Pawlaka: Ustaliliśmy z premierem Tuskiem, że kryzysu nie ma. Oj zabraknie medialnych pomysłów "przykrywkowych" dla żenującej nieumiejętności radzenia sobie z finansami państwa. Oj pryśnie mit ministra Rostowskiego. Tak naprawdę biedny jest Ćwiąkalski. Zostając ministrem chyba nie sądził, że będzie kończył jako medialna "przykrywka".

Janusz Wójcik, były trener reprezentacji Polski w futbolową gałę, tak wyjaśniał tajemnicę swoich trenerskich "sukcesów" w polskiej superlidze piłkarskiej: "Kasa misiu kasa". Słowa te dedykuję Donaldowi Tuskowi - twórcy "polityki miłości". Wbrew temu co twierdził Jacek Kurski - "Ciemny lud nie wszystko kupi". Zwłaszcza, gdy przekona się jakie fajtłapy rządzą dziś publicznymi finansami. I wtedy żaden Palikot nie pomoże. Pulitzer