Wytam Koleżanky i Koleżków internautystów. To a, Wasz Kolega Kerownik. We w dniu dzisiejszem sprawozdawam Wam Droge Państwo relacjem ze z kolejnego posiedzenia plenuma Instituta Problemów Tuskyzmu i Kaczizma. Ak wecie Koleżanki y Koleżki internautysty a ezdem zestwórcom y kerownikem Instituta co to go przed zekundom powedziaem. We w trakcie Naszy dyskusii zabezpieczyliśmy se asnośśś we w temacie: "Ednośśś we w naszem dziaactwie podźemniaków, czili opozicionistów wobec sistema". Otóż we w dawniejszych czasach niesusznie minionego susznego sistema ednośśś naroda, parcii - matki (znaczy siem PZPR), towarziszów i towarziszków bya codziennośśśom y by tak rzec czeba ona bya obowionzkowom. Ak myśmy siem kóciliźmy to we w swojem zaufanym towarzistwie Towarziszów y Towarziszków. A do luda to myźmy występowaliźmy, ak ta nie przimerzaąc stal co siem wecie hartowaa we w Źwionzku Radzieckiem. Tera weta mamy problema. Każden eden rzepkem sobe skrobi, każden eden ezd lyderem akejśś nowi parcii, co to siem do luda klasy robotniczy zwraca o gosy we w gosowaniu. I każden eden co to siem eszcze ze z PRL-a wiwodzi prziwódcom siem robi. Nie ma ednośśśi!!! Ezd to utrudnienie welke. Welke. Dla nas towarziszi podźemniaków to znaczy nowy podźemny demonkratyczny opozynci wobec sitema Tuskyzmu i Kaczizma. Bo bez ty ednośśi to my daleko nie zaedziem. Ako przikad we w czasokresie naszi diskunsji a podaem sprawem naźwiskowania przez Towarzisza Millera Towarziszki Seniszyn Dżoany "czarownicom". A wecie byem zy, bardzo zy. Ak tak można. Kócić siem we w swoim gronie Towarziszi zamast siem ednoczić. A powedziaem towarziszowi Millerowi co a o tem myślem. I weta, że byo sychać rezonansa?! Kika dni po plenumnie ze zapytaniem zgosił siem do mię Kolega Federowycz. Posuchańta:
- Witam Kolegę Kierownika. Słyszałem, że Kolega Kierownik ostatnio bardzo skrytykował Leszka Millera za nazwanie posłanki Senyszyn "czarownicą"?
- A skąd weta?
- Noooo ... Działalność Instytutu, który Kolega Kierownik założył staje się coraz bardziej znana.
- Nie dziwem siem. Nie dziwem. Oczywizda, że mata racjem. Brak ednośśśi we w naszich szeregach ezd bolesny. Ezd. Miaem za co rugnonć Towarzisza Millera. Taka kritika ze z moi strony miaa mniejsse. I weta, ak emu we w pęty poszoo? Ak mu poedziaem, że możno rzec na ten przikad "czarodziejko".
- To jest jakaś różnica?
- Wecie, w sumnie niewelka, ale ak bźmi!!! Dużo adni. Nie somdzita?
- No, nie jestem pewien, czy Leszek Miller nie jednak trochę racji?!
- Nie podnośta gosa! Mówta spokojnie. A wem, a wem. I nie zaprzeczem, że ze swoymy gabaritamy y urodom - bez żadny charankteryzancii - Towarziszka Seniszyn Dżoana ze z powodzeniem mogaby wsionśś na mniotem i polecieć na tom Ysom Górem, co tam wecie odbiwajom siem te, no ... sabati, czili mówionc we w jenzyku parcii - matki ziazdy. Ziazdy tych ...No waśnie czarownic. A to wem. A mię szoo tu Kolego Federowycz o sprawem wenkszom niźli ziazdy Towarziszek na Ysey Górze. Ednośśś ezd ważna. Ednośśś Towarzyszów i Towarziszków.
- Ale to już kiedyś było Kolego Kierowniku! Jak się skończyło to Kolega Kierownik wie ...
- Nie mendrkujta!!! No i same widzita, ak tera ezd we w kraju nad Wisłom. Ale tego nie rozumeta swym gapowatym rozumkem. I nigdy nie zrozumeta.
Nie ezd atwo. Nie ezd. Ale we w Institucie Prolema Tuskyzmu i Kaczizma my podźemniaki nowy opozyncji kujem żelastwo, póki one goronce ezd. We w ednośśśi sia ezd!!! We w ednośśśi. No to z mniosierdziem Droge internautisty. Wasz Kolega Kerownik, znaczi siem Pulitzer
Żartowniś i wesołek. Z zamiłowania i wykształcenia historyk. Miłośnik muzyki rockowej przełomu lat 60/70-tych i Tolkiena
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka