Roksolana Pyrtko Roksolana Pyrtko
67
BLOG

Roksolana Pyrtko o roli biznesu w wspieraniu dzieci podczas wojny

Roksolana Pyrtko Roksolana Pyrtko Społeczeństwo Obserwuj notkę 2
Wojna odebrała milionom ukraińskich dzieci poczucie bezpieczeństwa i normalności. Roksolana Pyrtko podkreśla, że to właśnie biznes — dzięki swoim zasobom i infrastrukturze — może stworzyć przestrzenie, w których najmłodsi znajdą wsparcie, rozwój i choć chwilę beztroskiego dzieciństwa.

Według danych UNICEF, pełnoskalowa wojna w Ukrainie wpłynęła na życie ponad 7,5 miliona dzieci. W wielu rodzinach dzieci stanęły wobec nowych wyzwań — zamiast zabawy i rozwoju mierzą się z lękiem, przesiedleniami, ograniczoną możliwością socjalizacji i brakiem poczucia bezpieczeństwa.

Od lutego 2022 roku ponad 2520 dzieci zginęło lub zostało rannych w wyniku działań wojennych — i to tylko w przypadkach, które zostały zweryfikowane. Według organizacji szkoły, szpitale i inna infrastruktura krytyczna często stają się celem ataków, co bezpośrednio wpływa na dostęp dzieci do edukacji, opieki medycznej i stabilnego środowiska.

Szacuje się, że około 1,5 miliona dzieci znajduje się w strefie ryzyka rozwoju depresji, lęku oraz zespołu stresu pourazowego. Ponadto wiele dzieci straciło bliskich lub przyjaciół: około jedno na pięcioro dzieci w Ukrainie straciło bliską osobę wskutek wojny. To powoduje ogromne obciążenie emocjonalne i tworzy wewnętrzne bariery dla rozwoju i adaptacji.

Pomimo wszystkich wyzwań, dzieci potrzebują nie tylko ochrony przed bezpośrednimi zagrożeniami, ale także warunków do zachowania dzieciństwa — przestrzeni do nauki, komunikacji i rozwoju. Państwo często nawet nie podejmuje się zapewnienia tych potrzeb w pełnym zakresie. Dlatego w Ukrainie ta odpowiedzialność przechodzi na innych uczestników społeczeństwa. Jednymi z najważniejszych są przedsiębiorstwa, które posiadają zasoby, infrastrukturę i możliwości tworzenia bezpiecznych miejsc dla dzieci oraz wspierania ich inicjatyw.

image

Rola biznesu we wspieraniu dzieci podczas wojny

Biznes stał się dziś jednym z nielicznych stabilnych instytutów, zdolnych szybko reagować na potrzeby społeczne. W przeciwieństwie do struktur państwowych, które działają powoli i są często ograniczone biurokracją, firmy mają większą elastyczność i zasoby, aby tworzyć konkretne rozwiązania. Dla dzieci oznacza to możliwość uzyskania bezpiecznej przestrzeni do rozwoju nawet w czasie wojny.

Szczególne znaczenie mają firmy działające w sferze przestrzeni publicznych — centrów handlowych i sportowo-rozrywkowych, hubów edukacyjnych i kulturalnych. Takie miejsca posiadają już gotową infrastrukturę, w którą można włączyć inicjatywy społeczne: wystawy, turnieje sportowe, wydarzenia edukacyjne. Dla dzieci i nastolatków stają się one alternatywą dla szkoły czy zajęć pozalekcyjnych, dostępną niezależnie od tego, czy ich rodzina pozostała w domu, czy musiała się przeprowadzić.

To podejście jest zgodne z tym, co eksperci nazywają „egzystencjalną” odpowiedzialnością społeczną biznesu. Badania MIT Sloan Review pokazują, że ukraińskie firmy w czasie wojny przekształcają swoje działania CSR w projekty społeczne o kluczowym znaczeniu. Biznes nie jest już postrzegany jako zewnętrzny wolontariusz, lecz jako część systemu reagowania społecznego, bez którego nie można zaspokoić podstawowych potrzeb ludzi.

Oczywiście taka sytuacja nie jest sprawiedliwa. W idealnym świecie to państwo powinno gwarantować dzieciom bezpieczeństwo, warunki do nauki i rozwoju. Jednak w ukraińskich realiach ta odpowiedzialność spada na biznes. I choć jest to dodatkowe obciążenie, to właśnie biznes często okazuje się siłą, która realnie może zapewnić dzieciom minimum stabilności i możliwości wzrostu. A jeśli dzięki takim wysiłkom dziecko zyska szansę choćby przez kilka godzin poczuć się w bezpiecznym świecie — pobawić się, porozmawiać czy odkryć coś nowego — to już usprawiedliwia poniesione koszty. Nawet krótka chwila spokoju i radości pomaga dzieciom zachować poczucie, że życie może wyglądać inaczej niż to, co narzuca wojna.

Dlaczego właśnie centra handlowe i sportowo-rozrywkowe?

Spośród różnych formatów biznesowych centra handlowe i sportowo-rozrywkowe mają szczególny potencjał we wspieraniu dzieci w czasie wojny. Już teraz są przestrzeniami publicznymi, do których ludzie przychodzą nie tylko na zakupy, ale także na spotkania, wydarzenia kulturalne czy w celach rekreacyjnych. To czyni je naturalnymi ośrodkami dla inicjatyw społecznych i edukacyjnych.

Infrastruktura centrów handlowych i sportowo-rozrywkowych pozwala szybko wdrażać projekty, które dają dzieciom alternatywę dla zniszczonego codziennego życia: wystawy, turnieje sportowe, warsztaty, wydarzenia świąteczne. Dla wielu rodzin, zwłaszcza tych, które zostały zmuszone do przeprowadzki, takie przestrzenie stają się często jedynym dostępnym miejscem, gdzie dziecko może poczuć się w stosunkowo stabilnym i bezpiecznym środowisku.

Ponadto dzięki swojej otwartości centra handlowe i rozrywkowe mogą angażować partnerów — organizacje społeczne, fundacje charytatywne, agencje dziecięce — i tworzyć programy systemowe zamiast pojedynczych akcji. To pozwala przekształcić przestrzeń komercyjną w platformę realnie wspierającą społeczność.

Przykłady inicjatyw w CH „Roksolana” i SERC „Spartak”

W naszych centrach konsekwentnie integrujemy projekty społeczne ukierunkowane na wspieranie dzieci żyjących w nowej rzeczywistości wojny. Dzięki temu możemy połączyć inicjatywy kulturalne, sportowe i charytatywne w ramach dostępnej przestrzeni.

image

Centrum Handlowe „Roksolana”
Jednym z takich wydarzeń była wystawa fotograficzna Eye Contact. Spojrzenie w spektrum. Na ekspozycji zaprezentowaliśmy portrety dzieci ze spektrum autyzmu — podopiecznych LEVCHYK SPECTRUM HUB, przestrzeni stworzonej przez fundację Future for Ukraine. Wystawa miała kilka wymiarów. Dla samych dzieci i ich rodziców była sposobem na poczucie dumy i akceptacji, ponieważ ich historie i wizerunki zobaczyły tysiące odwiedzających centrum. Dla społeczności była to okazja, aby na nowo spojrzeć na temat akceptacji i równych szans, lepiej zrozumieć potrzeby dzieci z odmiennościami rozwojowymi i przełamać stereotypy.

Takie projekty są szczególnie ważne w czasie wojny, kiedy uwaga społeczeństwa skupia się głównie na wyzwaniach militarnych. Przypominają one, że są dzieci, dla których wsparcie i socjalizacja są dziś nie mniej krytyczne niż bezpieczeństwo fizyczne. I właśnie dzięki wydarzeniom w przestrzeniach publicznych temat ten staje się widoczny dla szerokiego grona odbiorców.

image

SERC „Spartak”

W „Spartaku” regularnie organizujemy inicjatywy ukierunkowane na wspieranie dzieci w czasie wojny. Wśród nich:

  • charytatywna wystawa poświęcona historiom dzieci, które ucierpiały w wyniku wojny;
  • turnieje zapasów organizowane przez klub „Spartak”, pomagające młodzieży rozwijać się w sporcie;
  • charytatywne obchody Dnia Dziecka dla dzieci wewnętrznie przesiedlonych, zorganizowane wspólnie z agencją Dante Kids (animacje, pokaz naukowy, prezenty);
  • akcja Moi bohaterowie-obrońcy, w ramach której dzieci otrzymywały prezenty za swoje rysunki.

Te inicjatywy pokazują, że nawet w trudnych warunkach centra handlowe i sportowo-rozrywkowe mogą być miejscem, gdzie dzieci znajdują wsparcie, inspirację i możliwość poczucia normalności życia.

Nasze stanowisko


Nasze doświadczenie pokazuje: nawet proste wydarzenia — wystawa, turniej sportowy czy dziecięce święto — potrafią dać dzieciom poczucie bezpieczeństwa i przywrócić im cząstkę normalnego życia. To niewielkie inicjatywy pod względem skali, ale mają wyraźny efekt: dzieci zdobywają pozytywne doświadczenia, rodzice czują wsparcie społeczności, a społeczeństwo widzi, że o przyszłe pokolenie dba się tu i teraz.

Dla nas ważne jest, aby „Roksolana” i „Spartak” pozostawały właśnie takimi przestrzeniami — otwartymi na wydarzenia kulturalne i sportowe, dostępnymi dla rodzin z dziećmi, gotowymi do współpracy z fundacjami charytatywnymi i organizacjami. To systemowa praca, którą planujemy kontynuować, ponieważ rozumiemy, że w czasie wojny jest ona nie mniej istotna niż działalność ekonomiczna biznesu.

Mamy również nadzieję, że te przykłady staną się sygnałem także dla innych firm. Biznes w Ukrainie ma dziś wyjątkową możliwość pokazania, że jego rola nie ogranicza się do funkcji komercyjnej. Umiejętność wsparcia dzieci, stworzenia dla nich bezpiecznego i przyjaznego środowiska to wkład, który ma długofalowy efekt i pomaga całemu krajowi.

Przyszłość po wojnie będzie zależeć od tego, na ile ochronimy i wesprzemy tych, którzy dziś są najbardziej bezbronni. A jeśli biznes może zapewnić dzieciom możliwość rozwoju i choć na chwilę poczuć się w normalnym, pokojowym świecie — ta odpowiedzialność jest warta wszelkiego wysiłku.

Jestem prawnikiem i analitykiem rynku nieruchomości, CEO centrów handlowo-rozrywkowych „Roksolana” i „Spartak” we Lwowie. Specjalizuję się w zarządzaniu strategicznym, analizie rynku i rozwoju projektów inwestycyjnych.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo