Kurier z Munster Kurier z Munster
39
BLOG

Kaczyński zamienił wybory w referendum

Kurier z Munster Kurier z Munster Polityka Obserwuj notkę 17

 

O co chodzi z tą prywatyzacją służby zdrowia? Zawodowi publicyści źle to antycypują. Zagrywka Jarosława Kaczyńskiego jest perfekcyjna; może powstała nieco z przypadku, ale perfekcyjna. Kaczyński gra już na drugą turę wyborów prezydenckich. Ustawia drugą turę. Określa oś debaty drugiej tury – wygodną dla siebie, intrygującą dla elektoratu Napieralskiego, a kłopotliwą dla swojego głównego wyborczego rywala. 4 lipca odbędzie się referendum na temat prywatyzacji służby zdrowia…

Są takie sytuacje, w których osąd wymiaru sprawiedliwości, a osąd opinii publicznej mogą się diametralnie różnić. Wymiar sprawiedliwości stawia przed prawdą wyższe wymagania poznawcze i żąda dowodu, przeprowadzonego wedle rygorów postępowania procesowego. Opinia publiczna zadowoli się samymi tylko aksjomatami, przesłankami, nawet intuicjami. Nie każdy oczyszczony przez sąd z zarzutów oszust musi w ocenie społecznej uchodzić za człowieka uczciwego… Bywa, że przed sądami z braku dowodów uniewinniani są nawet seryjni mordercy. Jednak ludzie i tak wiedzą swoje. Dlatego wyrok w sprawie Kaczyński – Komorowski jest doraźnym sukcesem Komorowskiego, ale w dłuższej perspektywie zyska Kaczyński.

Kaczyński gra na dłuższą perspektywę. Gra mądrze i przebiegle, a usilnie pomaga mu w tym sam Bronisław Komorowski… Każdy, kto miał choć delikatny kontakt z muzyką doskonale wie, że nawet najsubtelniejsze muśniecie klawisza fortepianu narzuci tonację, w której za chwilę chór zaśpiewa… Kaczyński właśnie narzucił tonację drugiej tury wyborów prezydenckich. Komorowski już w niej "śpiewa". Włożenie w przestrzeń debaty publicznej newralgicznego tematu służby zdrowia na finiszu pierwszej tury określa temat drugiej. Komorowski wbrew swoim politycznym interesom postanowił efekt ten jeszcze bardziej wzmocnić. Poszedł ze sprawą do sądu, wytoczył Kaczyńskiemu proces, przyciągnął uwagę mediów, ma wyrok w ręku, teraz więc sprawa jest na papierze, co sprawi, że jeszcze mocniej będzie się o niej dyskutować.

Kaczyńskiemu opłaciło się ten proces przegrać. Przegrał proces, ale nie sprawę… To wyraźnie należy odróżnić. W doraźnej kalkulacji może nawet stracił te kilka promili procenta, zyskał Komorowski, ale Kaczyński wygrał w dłuższej perspektywie… bo udowodni, że Platforma Obywatelska kłamała w swoim wyborczym programie, a co najmniej fluktuowała w poglądach, uciekała od liberalnych kanonów.

Taki będzie właśnie główny temat telewizyjnej debaty, która odbędzie się przed drugą turą wyborów prezydenckich. Joanna Kluzik-Rostkowska celowo mówi o debacie na temat służby zdrowia jeszcze przed pierwszą turą, ale nie po to, aby się taka debata rzeczywiście odbyła jeszcze przed pierwszą turą, ale żeby określić temat debaty drugiej tury i tej rozumianej w sensie telewizyjnego studia i tej prowadzonej w najszerszym z możliwych wymiarów. Podczas tej debaty Bronisław Komorowski pokaże wyborcom wyrok sądu, o której to instytucji wyborcy myślą mniej więcej to samo, co o polityku Komorowskim i innych politykach. Kaczyński zaś pokaże wyborcom program Platformy Obywatelskiej z maja 2007 roku i powie: „zobaczcie tu kłamali, zmienili zdanie”. Kto będzie bardziej wiarygodny?!

W przestrzeni publicznej istnieją pewne tematy, które ostro dzielą opinię publiczną na dwie części. Aborcja, kara śmierci, zapłodnienie in vitro. Służba zdrowia jest również jednym z tych najbardziej newralgicznych i kontrowersyjnych. Wówczas wybory zamieniają się plebiscyt. Wygrywa je ten kogo poglądy popiera większość. Tym razem Jarosław Kaczyński zagrał wytrawnie. Właśnie zamienił wybory prezydenckie w referendum na temat służby zdrowia… Tym samym nie będzie już referendum na temat IV Rzeczpospolitej. Ten temat się już nie przebije.

Tymczasem stanowisko Bronisława Komorowskiego w tej sprawie będzie arcy ciekawą informacją dla poszczególnych elektoratów: z jednej strony liberalnego, a z drugiej lewicowego. Wyborcy liberalni nie zagłosują przecież chyba na socjalistę, który nie chce prywatyzować służby zdrowia, a wyborcy lewicowi nie mogą przecież poprzeć liberała, co do którego istnieje choćby małe podejrzenie, że opowiada się za prywatyzacją tej newralgicznej dziedziny życia społecznego. Z kolei jeżeli Komorowski zacznie epatować opinię publiczną rozwiązaniami pośrednimi, kompromisowymi to utraci wiarygodność.

Trochę może to wszystko ironizuję, celowo upraszczam, ale wedle mniej więcej takiego właśnie algorytmu będzie toczyła się druga tura wyborów prezydenckich. 

 

Romano Manka-Wlodraczyk

Autor jest socjologiem, zajmuje się analizami z zakresu filozofii polityki i socjologii polityki oraz obserwacją uczestniczącą. Interesuje go zwłaszcza fenomenologia, a także hermeneutyka. Jest redaktorem naczelnym Czasopisma Eksperckiego Fundacji FIBRE oraz członkiem zarządu tej organizacji. Pełni również funkcję dyrektora zarządzającego Instytutu Administracja.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Polityka