Kurier z Munster Kurier z Munster
89
BLOG

Czy Sobiesiak podstawi autobus na plażę…???

Kurier z Munster Kurier z Munster Polityka Obserwuj notkę 2

 

Tytuł jest prostacki i ironiczny, ale taki ma być, aby oddać głupotę czołowych polskich komentatorów politycznych. Wmawianie ludziom, że Bronisław Komorowski może przegrać wybory, bo elektorat PO wyjechał na wczasy jest tak prymitywne, że większość ekspertów już dzisiaj powinna zjeść swoje uniwersyteckie dyplomy, a czołowi dziennikarze prasowe legitymacje. Czasami ma się wrażenie, że Warszawa (nie mówię tu o jej mieszkańcach i z góry przepraszam), to największy w Polsce „ciemnogród”, gdyż kompletnie utracił kontakt z realną rzeczywistością. 

Utarł się w Polsce pogląd, że elektorat Platformy Obywatelskiej to najbardziej światli, wykształceni wyborcy. Czyżby ludzie Ci pozbawieni byli racjonalnych odruchów, instynktu samozachowawczego i zdolności do przeprowadzenia prostej politycznej kalkulacji, że jeżeli nie odliczą się przy wyborczych urnach, to ich faworyt „przerżnie” wybory?! Takie stawianie sprawy przez sprzyjających PO ekspertów jest obrażaniem tych ludzi, degradowaniem ich inteligencji. Platforma właśnie przyznała, że jej elektorat jest politycznie nieświatły, niewyedukowany obywatelsko, społecznie bierny, a wyborcy mieszkający na prowincji (zdyscyplinowani i aktywni), to najbardziej odpowiedzialna cześć Narodu. W praktyce tak oczywiście nie jest, ale cześć komentatorów polskiego życia publicznego pośrednio właśnie to przyznała.

Ludzie mają swój rozum. Kto wyjeżdżał na wakacyjny urlop wiedział, że 4 lipca odbędzie się druga tura wyborów prezydenckich. Uzyskanie zaświadczenia o prawie do głosowania poza miejscem zamieszkania nie kosztowało zbyt wiele zachodu. Kto chce zagłosować na Komorowskiego już pobrał odpowiedni dokument i na niego zagłosuje. Kto nie chce nie zrobi tego z innych powodów. Komorowski po prostu ludzi nie przekonał. Widać to było najlepiej podczas wewnętrznych prawyborów w PO, w których nie wzięła udziału nawet połowa członków tej partii, a więc najbardziej „żelazny”, naturalny elektorat, chociaż wystarczyło jedynie podejść do komputera i kliknąć myszką. Czyżby wówczas Ci ludzie też wyjechali na wczasy?! Czy zapomnieli zabrać swoich laptopów?! Po drugie – osoby wypoczywające na początku lipca na plażach, jaki to jest odsetek wyborców?! Czy to może o czymkolwiek zadecydować?! Choćby Ryszard Sobiesiak, kolega polityków PO podstawił pod każdy ośrodek wypoczynkowy i przysłał na każdą plażę autobus – podobnie, jak chciał podstawiać jednemu z burmistrzów samochód, aby dowozić na obrady rady miejskiej radnych – to Komorowski i tak już tych wyborów nie wygra… Dlaczego? Pisałem o tym od dawna i wielokrotnie.

Przyczyny porażki Komorowskiego tkwią gdzie indziej. Mienienie się reprezentantem partii elity, robienie z siebie przedstawiciela tych, którzy zawsze i w każdej sytuacji wiedzą wszystko najlepiej. A tymczasem jakie są fakty…?! Realnego wykształcenia – zero, znajomość jeżyków obcych – zero, wizjonerstwo polityczne – zero. To ma być mój prezydent?! W życiu!

Polska nie kończy się na Warszawie. Na prowincji też mieszkają zdolni, mądrzy i racjonalnie myślący ludzie. Nie można ich obrażać, traktować instrumentalnie, odwoływać się do najbardziej prymitywnych emocji. Polskiej elicie politycznej po raz kolejny zabrakło wyobraźni, mimo, że podczas dwudziestu lat przemian wyborcy już kilkakrotnie udzielili jej srogiej politycznej lekcji. Z doświadczeń najnowszej historii nie wyciągnięto jakichkolwiek wniosków.

 

Romano Manka-Wlodarczyk

Autor jest socjologiem, zajmuje się analizami z zakresu filozofii polityki i socjologii polityki oraz obserwacją uczestniczącą. Interesuje go zwłaszcza fenomenologia, a także hermeneutyka. Jest redaktorem naczelnym Czasopisma Eksperckiego Fundacji FIBRE oraz członkiem zarządu tej organizacji. Pełni również funkcję dyrektora zarządzającego Instytutu Administracja.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka