Prezydentów mieliśmy pięciu.
Słabo pamiętam Prezydenta Jaruzelskiego …
Nie ”naprezydentował” się zbyt długo na szczęście …
Dobrze pamiętam Króla-Robotnika-Prezydenta-Wałęsę i jego szalony dwór …
Równie dobrze postkomunistycznego aparatczyka Kwaśniewskiego z permanentną kontuzją goleni i First Lady od bezy …
Dobrze i ciepło wspominam Lecha Kaczyńskiego z którego prezydenturą, z początku „połataną” i „harcerską” wiązałem wielkie nadzieje …
Każdy z nich na swój sposób był wyraźny i jednoznaczny …
Ale nie ten.
Ten Pan Prezydent jest wyraźnie niewyraźny .. :)
Jasne ,że jestem subiektywny jak cholera … ale nie mogę się do człowieka przekonać.
Próbowałem. Naprawdę.
Ale jego (Pana Prezydenta znaczy) sposób bycia … Powoduje, że nie tylko nie mogę na niego patrzeć ale i słuchać nie bardzo mi wychodzi …
Szlachecko – prostolinijna postawa głowy państwa nijak się ma do politycznych dokonań tegoż. Pamiętam go z czasów "marszałkowania" jako mocno jednostronnego polityka ...
Ale nie w przeszłości rzecz. Ludzie się zmieniają.
Ten Prezydent w mojej ocenie zaprzepaścił dorobek Lecha Kaczyńskiego, który z Kancelarii Prezydenta uczynił silny i niezależny ośrodek władzy. Nawet biorąc pod uwagę korzystną sytuację PO ,której wyborcy zapewnili niesamowity komfort sprawowania władzy ,powinien Pan Prezydent dbać chociaż o pozory suwerenności jaką konstytucja gwarantuje Kancelarii.
A z powodów mniejszej wagi dla których nie przepadam za Prezydentem Komorowskim mogę powiedzieć, że drażni mnie jego postawa , sposób prowadzenia rozmowy , dziwaczna intonacja w stylu Świętego Mikołaja nie pasująca do głowy państwa… czy legendarne już „Ho,ho,ho…”
Że o ortografii nie wspomnę …
Pan Prezydent został wybrany przez swój naród…
I temu narodowi jest winien szacunek … w tym swoją postawą i poziomem sprawowania władzy.
Nie każdy fascynuje się „naszym Bronkiem” … niektórzy chcieliby oprócz rubasznego chłopa na polskim tronie zobaczyć męża stanu na miarę dużego europejskiego kraju którym przecież jesteśmy.
Jesteśmy wszak pracodawcą Pana Prezydenta … Mamy prawo oczekiwać i wymagać.
Dobrze żeby o tym pamiętał …
Cały wizerunek tego „rubasznego szlachcica” i każda kolejna ”Birbante Rocca” powoduje, że tracę pomału szacunek dla najważniejszego urzędu w państwie... Nie podobają mi się również próby przejmowania dorobku poprzedników i robienia z Komorowskiego Prezydenta wszystkich Polaków.
Nie jest nim i nigdy nie będzie.
Dobrze żeby piewcy jego talentu i kronikarze dokonań zrozumieli ,że został wybrany Prezydentem naszego kraju nie dlatego ,że jest pierwszym Polakiem.
Wygrał ,aby nie zwyciężył Jarosław Kaczyński.
Proste.
Na tle światowych czy europejskich głów państw wypada bardzo słabo.
I nie podoba mi się to. Bo chciałbym być dumny z Prezydenta mojego kraju …
Ale może jeszcze doczekam …
Aha …
Jeszcze jedno.
Jakoś nie mogę zapomnieć jego beztroskiego śmiechu w oczekiwaniu na smoleńskie trumny na płycie wojskowego Okęcia …
Tak mi ten widok utkwił jak jakaś zadra ...
I nie mogę się go nijak pozbyć ...
Próbowałem.
A teraz już nie chcę.
Ps.
Do Lecha Kaczyńskiego jego ukochana Marylka mówiła „Leszku” … zwrot ten był zarezerwowany dla rodziny i najbliższych przyjaciół.
Pasował do tego ciepłego i dobrego człowieka.
Ale przyznam ,że szacunek dla męża stanu i urzędu Prezydenta Rzeczpospolitej nie pozwoliłby mi na nazwanie go „Lesiem” … jak niektórzy dziś nazywają swego Prezydenta „Broniem czy Bronkiem”…
Nasz Lech różnił się bardzo od Waszego Bronka jak widać …
Dlatego jego miejsce między Królami.
Dziś jest dobry moment aby wspomnieć Naszego Prezydenta.
Czas Powstania Warszawskiego był święty dla Lecha Kaczyńskiego ...
Mam jednak nadzieję ,że czasy sławy powstańczej jeszcze wrócą.
Bohaterom zostanie przywrócona chwała. Generałom powstańczej armii patrioci przywrócą cześć i dobrą pamięć ...
A Lech Kaczyński, Prezydent Lech Kaczyński... doczeka się w tym kraju wreszcie należnego mu pomnika.
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM.
Inne tematy w dziale Polityka
