Zanim stanie się, co się stanie, święty Mikołaj, idąc od domu do domu, zajrzy do Szczypiorna. Zapowiedział się na 16, gdy na nieboskłon zaczną wspinać się gwiazdy.
Wiem, że są różne szkoły, objaśniające skąd się biorą podarki, znajdowane pod choinką. Prawda jednak jest taka, że worek św. Mikołaja jest zawsze pełen a skoro było tam, musi być i z powrotem. Zresztą opowiadałem już kiedyś, jak o mało go nie zobaczyłem. Szybko się jednak zawinął…
Co przyniesie w tym roku? To, na co czekacie. Może nie zawsze trafi. Pędzie próbował za rok, i za rok, i za rok…
A po nim przyjdzie ten, na którego się czeka. Niech przyniesie pokój i umiejętność mówienie nie przez zaciśnięte zęby, radość z rozmowy i wzajemny szacunek. Byśmy tu, i wszędzie tam, gdzie to robimy, mogli się spierać bez złości.
Inne tematy w dziale Rozmaitości