rossonero rossonero
87
BLOG

Miller jeździ do Moskwy

rossonero rossonero Polityka Obserwuj notkę 6

 

Minister Miller znów wizytował w Moskwie. Zanim zostanie opracowany komunikat ze spotkania z rosyjskim ministrem transportu Igorem Lewitinem (nie mogę się oprzeć skojarzeniu: Lewiatanem), powiedział tylko, że „nie jest to kwestia tylko nadziei” czy dzisiejsze rozmowy przyczynią się do usprawnienia przekazu dokumentów Moskwy.

Nie mogę oprzeć się myśli, że kiedy powstanie już ów wspólny komunikat, niczego nowego się nie dowiemy. Rosjanie mają zapewne „pewne trudności organizacyjne”, ale zaraz po ich pokonaniu możemy liczyć na przysłanie kolejnej partii dokumentów, które być może uzupełnią pierwszy z pięciu wniosków o pomoc prawną, wystosowanych do strony rosyjskiej.
 
Tak czy inaczej – śledztwo naszych prokuratorów utknęło w martwym punkcie. Tzw. władze polskie są tym faktem zaniepokojone, więc minister Miller znów gości w Moskwie. Tak sobie myślę w przypływie absurdalnego humoru, może to i dobrze, że tych materiałów ludzie Putina nam nie przysyłają. Cóż to za przyjemność prowadzić śledztwo na podstawie zdekompletowanej dokumentacji, w dodatku najpewniej spreparowanej?
 
Może i prokuratorzy nieco odetchną, mniej się będą kompromitować – ileż można błądzić badając niepewne i niepełne dokumenty? Ileż razy jeszcze w oczach opinii publicznej narazimy się na śmieszność? Toż to podwójna kompromitacja – z jednej strony strona rosyjska upokarza naszych śledczych olewając wnioski lub wysyłając papiery w tempie wolniejszym niż uruchomianie TV marki Rubin; z drugiej zaś strony: autokompromitacja, kiedy to jeden z prokuratorów na konferencji podzielił się wiadomością, że dopiero przygotowywany będzie wniosek o przekazanie szczątków tupolewa 154M o numerze bocznym 101.
 
Naszych śledczych skompromitował też i sam główny prokurator Seremet, który kilkoma refleksjami podzielił się na antenie pewnej prywatnej stacji, m.in. pozytywnie ocenił spotkanie z zespołem Macierewicza. Jestem mile zaskoczony poziomem pytań oraz konkluzjami. Część pytań wskazuje na wątki, które nie były analizowane, i będą stanowić uzupełnienie śledztwa.
 
Wspaniale, specjaliści i fachowcy od śledztw nie umieli/nie byli wstanie wyszukać/wyodrębnić wszystkich możliwych wątków w sprawie tragedii pod Smoleńskiem. Musieli śledczym podpowiadać posłowie, aby nasi prokuratorzy uzyskali cenne uzupełnienie. Zastanawiam się, co będzie i jak zareagują, gdy przejrzą, nawet bez zagłębiania się w Białą Księgę pod red. Rolexa, która została przekazana Seremetowi… i śmieszno, i straszno…
 
 
 
rossonero
O mnie rossonero

...W HOŁDZIE PAMIĘCI TYCH, KTÓRZY PIERWSI UJRZELI PRAWDĘ O SMOLEŃSKU...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka