Tupolew się nie rozbił. Tupolew odszedł na drugi krąg. Mimo, że na lotnisku, podczas eksperymentu nie było systemu ILS. Przypomnijmy, że eksperci występujący w zaprzyjaźnionych mediach, co i rusz powtarzali, że to niemożliwe. Sugerowali, ba!, kategorycznie twierdzili, że dowódca Protasiuk był słabo wyszkolony, i nie wiedział, że bez ILS tu-154 nie odleci. A jednak odleciał. No i co teraz, ponowie GRUSZCZYK i HYPKI i inni? Eksperyment, zdaniem bodaj Hypkiego zbędny – obalił wreszcie te brednie. Teraz polscy eksperci zastanawiają się, dlaczego samolot się nie podniósł, mimo że kapitan Protasiuk zrobił wszystko tak jak powinien; bardzo prawdopodobne, że nawet więcej niż oficjalnie wiemy.
Dlaczego słynny przycisk UCHOD nie zadziałał? Czyżby miały z tym związek ruskie naprawy tupolewa tuż przed wylotem do Smoleńska? Dla przypomnienia: ekipa mechaników ściągnięta z Samary majstrowała przy „101”, konkretnie majstrowała przy, UWAGA: bloku sterowania w układzie autopilota. Co tak naprawdę tam robiono? Z rozmów z wieży szympansów pamiętamy, że nakazano tupolewa sprowadzać do wysokości 100 metrów. Doprowadzamy do 100 metrów. Bez dyskusji… Manewr odejścia na tych „bezdysksyjnych” stu metrach się nie powiódł…
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,To-jest-teraz-glowne-zmartwienie-polskich-ekspertow,wid,13322887,wiadomosc_prasa.html
http://fakty.interia.pl/raport/lech-kaczynski-nie-zyje/news/rosjanie-naprawiali-tu-154-przed-10-kwietnia,1520530
...W HOŁDZIE PAMIĘCI TYCH, KTÓRZY PIERWSI UJRZELI PRAWDĘ O SMOLEŃSKU...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka