O Tusku pisano wiele w minionych tygodniach, głównie o tym, iż ów jest doskonałym PR-owcem i że wszystko, co robi zdeterminowane jest sondażami.
Zarzut pierwsze jest tyleż śmieszny, co absurdalny. W dobie internetyzacji przekazu medialnego, a zatem przekazu szybkiego i permanentnego, polityka komunikacyjna polityków ze społeczeństwem odgrywa doniosłą ale i oczywistą rolę. Kto nie pojmuje i nie akceptuje tych faktów jest przegrany na wstępie. Przebicie się z przekazem przez gąszcz informacji serwowany przez media teleinformatyczne wymaga nie tylko przygotowania merytorycznego ale skutecznych działań sztabów odpowiedzialnych sprawność komunikacyjną określonych polityków czy partii.
W takiej konstrukcji polityczno-medialnej każdemu politykowi można postawić zarzut, iż kieruje się sondażami a naczelnym instrumentem działania w polityce jest PR. Tusk zgłasza postulaty zmiany konstytucji – PR, przyjęto nowy kodeks karny i kodeks postępowania karnego – PR, podjęcie ustawy hazardowej – PR, ustawy samorządowe –PR, ustawy o reorganizacji pomostówek – PR itd. Powiadam zatem, każde działanie to PR i każde zaniechanie to PR. Jeżeli tak, to wszyscy politycy bez wyjątku taki PR stosują, a przynajmniej powinni. Paplanina o tym, iż PiS to realna partia, partia wartości, która nie będzie mamiła społeczeństwa czarami spindoktorów to czcze gadanie i nieudany wybieg pisowskich PR-owców. Problem w tym, iż PR w wydaniu PiS nie jest skuteczny a w wykonaniu Tuska owszem. Stąd główny zarzut permanentnego działania Tuska pod dyktando speców od wizerunku. Zarzut absurdalny albowiem tak działają wszystkie partie, a większość znaczących polityków konsultuje się z rozmaitymi firmami doradczymi itd.
Tak na marginesie trzeba zauważyć, iż politycy którzy nieustannie powtarzają, iż wszystkie działania Tuska to PR strzelają sobie w stopę. Poparcie dla PO utrzymuje się na dosyć wysokim pułapie mimo nieustannego powtarzania haseł o PR. Wystarczy, iż Tusk w jakiekolwiek mowie zwróci się do swego elektoratu słowami: zarówno PiS jak i SLD wciąż twierdzą, iż dajecie się nabierać, nieustanie mówią, iż wszystko to ułuda, a zatem wprost uważają was za ludzi niemądry, za ciemniaków, którzy wszystko kupią, was ludzi edukujących się i ciężko pracujących, was ludzi, którzy nie dali się kryzysowi i zaufali memu rządowi, was dzięki którym Polska przeszła przez kryzys najlepiej w Europie itd.
I chłopcy z PiS ze swymi hasłami o PR-owskim Tusku nie będą mieli wesołych twarzyczek.
Pozdrawiam
Inne tematy w dziale Polityka