Wniosek Filipa Kaczmarka o wykluczenie z Platformy Obywatelskiej posła Janusza Palikota jest ze wszech miar uzasadniony i godny poparcia.
Przypomnę, iż Janusz Palikot powiedział, iż Lech Kaczyński ma krew na rękach, tych, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej. To oczywiście tylko fragment całej wypowiedzi, ale ta właśnie część jest niedopuszczalna. To właśnie te słowa powinny być ostatnimi, które Janusz Palikot wypowiedział pod szyldem Platformy Obywatelskiej.
Po pierwsze, Janusz Palikot – w mojej opinii – nie dochował wierności zasadzie domniemania niewinności. Jako prawnik nie pojmuję i nie akceptuję stawiania publicznych oskarżeń i wyroków, jeżeli nawet pozostają one w sferze moralnej. Na podstawie dostępnej nam wiedzy nikt z nas nie może ferować wyroków, co do wpływu poszczególnych osób na przyczyny katastrofy. W szczególności nie znajduję jakichkolwiek dowodów na moralną winę Lecha Kaczyńskiego. Podkreślam, nie dysponujemy taką wiedzą, a zatem wyrokowanie w stylu Janusza Palikota należy uznać za bardzo naganne.
Po drugie, Janusz Palikot mówił o byłym Prezydencie RP. Wskazane na wstępie słowa w sposób oczywisty naruszałby dobre imię i cześć każdego człowieka. Dyfamowanie rzeczonymi słowami Prezydenta RP w sposób rażący godzi dobra osobiste niego samego i jego rodziny. Czym innym jest krytykowanie i wysuwanie hipotez, a czym innym bezpardonowa ofensywa godząca w godność i dobre imię człowieka.
Trzecią kwestia jest wolność słowa. Jest ona gwarantowana konstytucyjnie i stanowi filar demokratycznego państwa prawa. Wolności słowa nie oznacza jednak wyłączenia odpowiedzialności za słów wypowiadanie. Każdy rodzaj wolności jest integralnie połączony z odpowiedzialnością. Głoszenie nieprawdy lub dyfamacji nie może być w państwie prawa zakazane, ale nie może też być takiemu państwu obojętne.
Po czwarte, należy wskazać, że postawa władz PO będzie jaskrawym przykładem na ich stosunek do procesu budowania zaufania społecznego do władzy publicznej. Osobiście nie potrafię sobie wyobrazić modernizowania państwa w sytuacji, kiedy pozawalamy na bezceremonialne uderzanie w Prezydenta RP, nie przedstawiając żadnych dowodów na poparcie swych zarzutów, chociażby pozostawały one w sferze moralnej.
Rekapitulacja może myć tylko jedna, Janusz Palikot powinien zostać wykluczony z partii, właśnie ze względu na dobro państwa, zaufanie i szacunek obywateli do państwa.Wykluczenie posła z PO będzie wyrazem ludzkiej przyzwoitości. Warto być przyzwoitym.
Pozdrawiam.
Inne tematy w dziale Polityka
