W dzisiejszym wydaniu „Dziennika Gazety Prawnej” można przeczytać artykuł pt. „Szwecja - koniec państwa dobrobytu”.Dowiadujemy się z niego, iż nie tylko David Cameron, Angela Merkel ale i FREDRIK REINFELDT, lider koalicji partii konserwatywnych i liberalnych będzie ciął wydatki socjalne, a społeczeństwo to rozumie.
W artykule możemy przeczytać m.in.: „Reinfeldt zapowiada otwarcie, że będzie kontynuował politykę redukcji wydatków socjalnych państwa. Większość Szwedów uważa jednak, że to nieunikniona cena za utrzymanie zdrowych finansów publicznych, szybkiego wzrostu gospodarczego i ograniczenia bezrobocia.”
Proponuję jeszcze jeden fragment: „W kraju o ideologii kolektywistycznej staliśmy się państwem indywidualistów. Szwecja jest małym krajem, musi wychodzić ze swoimi produktami na świat. A zatem dostosowywać się do międzynarodowej konkurencji. Poddani takiej presji szwedzcy pracownicy już nie akceptują, że ktoś przez ten czas pozostaje na garnuszku państwa, nic nie robiąc. Przed dojściem prawicy do władzy w Szwecji istniało ponad 30 różnych funduszy wsparcia socjalnego. Każdy mógł więc, jeśli nie z tego, to z innego źródła, dostawać zapomogę. To wszystko się skończyło. Z tego samego powodu bez trudu została zaakceptowana reforma systemu emerytalnego, która zakłada, że każdy odkłada na własny rachunek. Poprzedni ustanowiony przez Socjaldemokratów system był tyle razy zmieniany, że ludzie przestali ufać, że cokolwiek kiedykolwiek dostaną”.
Wielokroć przywoływane przez socjalistów państwa: Szwecja i Dania wiedzą czym jest socjalistyczny wirus i jakie mogą być skutki jego dokarmiania. To kolejny argument w dyskusji o szkodliwości systemu socjalistycznego tak bardzo chwalonego przez socjalistów z PiS i SLD. Coraz większa liczba rządów zdaje się dostrzegać, iż socjalizm jest systemem nieustannie dążącym do samodestrukcji. Szwedzi, Duńczycy, czy Anglicy nie chcą - i słusznie – utrzymywać nierobów i utrwalać lenistwo. U nas w Polsce każdy niepracujący to ofiara systemu, każdy pijak to ofiara sytemu, każdy leniuch to ofiara systemu itd. Widać inni rozumieją już, że tak być nie może, że nieustanne zadłużanie państwa doprowadzi do jego katastrofy.
Szwedom zazdroszczę dziś mądrości, ponieważ mogliby jeszcze parę ładnych lat pływać na statku „Beztroska”, a jednak okazali się bardzo rozsądni. Gratulacje.
Pozdrawiam
Inne tematy w dziale Polityka