Rybitzky Rybitzky
61
BLOG

Panowie C., D. oraz K., czyli winne jest CBA

Rybitzky Rybitzky Polityka Obserwuj notkę 23

 

Najbardziej przerażające w Polsce ogarniętej Miłością jest to, iż każdy absurd szybko okazuje się prawdą. Gdy wczoraj pojawiły się pierwsze doniesienia o uwikłaniu polityków PO w aferę hazardową, w komentarzach na Salonie24 pojawiły się żarty na temat dalszej taktyki władz. Sugerowano, że zaraz rozpocznie się zrzucanie wszelkich win na PiS, prezydenta oraz CBA.
 
I rzeczywiście, dziś od rana politycy Platformy przyjęli dokładnie taką taktykę. W tej chwili na szpicy ataku idzie minister Andrzej Czuma. Najpierw rano stwierdził (minister sprawiedliwości i prokurator generalny!), że jego zdaniem Zbigniew Chlebowski i Mirosław Drzewiecki są niewinni. Zaś przed godziną zakończyła się konferencja prasowa Czumy, na której najmniej rozmawiano o aferze hazardowej. Więcej zaś o ujawnieniu tajemnicy państwowej przez dziennikarzy (my nikomu nie grozimy!) oraz postępowaniu prokuratorskim przeciwko Mariuszowi Kamińskiemu, szefowi CBA.
 
Mariusz Kamiński stał się zresztą w pewnym momencie Mariuszem K. – tak zaczął określać go Czuma. Minister w podobny, zarezerwowany dla podejrzanych sposób zaczął zresztą określać swych kolegów z rządu i partii. Nagle o Chlebowskim i Drzewieckim zaczął mówić per Zbigniew C. oraz Mirosław D. – co, przyznajmy, jest dosyć dziwne, skoro panowie oficjalnie nie są o nic podejrzani, a sam minister Czuma nazywa ich „niewinnymi”.
 
Oczywiście, taka zaskakująca maniera językowa zainteresowała dziennikarzy, ale minister zbył ich pytania milczeniem. Odpowiadał za to szeroko na pytania związane z Mariuszem Kamińskim. Trzeba jednak przyznać, że sam tego tematu nie narzucił. To wielu reporterów wolało drążyć kwestię rzekomych nadużyć popełnionych przez szefa CBA, niż szokujących wydarzeń wykrytych przez jego agencję.
 
W tej chwili na „czerwonych paskach” stacji informacyjnych podawana jest właśnie informacja nie o tym, że w Kancelarii Premiera mogło dojść do poważnego przecieku, a o postawieniu zarzutów Mariuszowi Kamińskiemu. Zapewne do wieczora medialny przekaz będzie jasny – CBA dokonało kolejnej nieudanej prowokacji, by ukryć machinacje swojego szefa.
Rybitzky
O mnie Rybitzky

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (23)

Inne tematy w dziale Polityka