Rybitzky Rybitzky
50
BLOG

Kiedy przyjdą po katarynę?

Rybitzky Rybitzky Polityka Obserwuj notkę 46
- Dziennikarze są już całkiem wytresowani...

- A ta mała grupka z „Gazety Polskiej"?

- E, tych i tak nikt nie traktuje poważnie. Ich już dawno załatwiliśmy... Za to jest inny problem.

- Jaki?

- Blogerzy. W ogóle się nie dają opanować.

- Blogerzy...? Ich to dopiero nikt nie czyta!

- O, to nie całkiem tak. Jest kilku liderów. Mają naprawdę duży wpływ. Pacyfikujemy nastroje w mediach, a tymczasem w Internecie rośnie nam opozycja. Im też trzeba dać sygnał.

- Aha. Kto?

- Najpopularniejsza jest niejaka „kataryna". Piszę się z małej litery.

- O, chyba coś słyszałem!

- Tak, jest bardzo popularna. W „Dzienniku" był z nią wywiad niedawno. Pod każdym jej tekstem są setki komentarzy. Jej blog ma tysiące czytelników - i to dziennie. A pomyśl, że takich znanych blogerów jest jeszcze paru. Taka „Gazeta Polska" może się przy tym schować.

- Hm... To faktycznie mogło być przeoczenie.

- Ale teraz je naprawimy. Dorwiemy katarynę i pokażemy reszcie tej swołoczy, czego się może spodziewać.

- Jak ją znajdziemy...? A wiem, wykorzystamy ten program do przeszukiwania sieci?

- Dokładnie. Raz, dwa, ABW będzie u niej.

- Ale chyba nie wgramy jej nic na dysk...?

- Nie... Nie będzie trzeba. Na pewno ma na komputerze jakąś muzyką albo film z Sieci. To wystarczy.

- Windowsa.

- Na przykład. Każdy coś ma. A gdy to jej nie przestraszy, a pewnie nie, to się znajdzie coś innego. Wtedy już będziemy wiedzieć o niej więcej. Czym się zajmuje, kogo zna... Będzie ją o co oskarżyć.

- Zawsze jest o co oskarżać.

- Któryś z naszych zgłosi doniesienie o przestępstwie. A gdy kataryna będzie w kajdankach to się puści informację, że ABW przypadkiem zatrzymało znaną blogerkę. Pod twardymi zarzutami. I padnie cień na środowisko.

- Padnie, padnie...

Rybitzky
O mnie Rybitzky

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (46)

Inne tematy w dziale Polityka