Dzisiaj sensacją dnia jest informacja (przeciek?), że czarna skrzynka w kabinie pilotów zarejestrowała piąty głos, nie należący do załogi. To kolejny element moim zdaniem dawno zaplanowanej akcji obciążenia odpowiedzialnością za katastrofę prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Następny "przeciek" z prokuratury (tylko skąd ona ma dostęp do czarnych skrzynek, przecież Rosjanie jeszcze nie przekazali zapisów?) pójdzie zapewne dalej we wzmacnianiu tej wersji wydarzeń.
Nie dajmy się nabrac. Dopóki polska strona nie ma dostepu do śledztwa i materiałów dowodowych, dopóki nie zostały ogłoszone pełne zapisy z czarnych skrzynek, dopóki nie zostanie podana dokładna godzina katastrofy - nic nie jest prawdą. To czysta (lub bardziej nieczysta) manipulacja.
Inne tematy w dziale Polityka