Jak gnije charyzma?

(Spóźnione refleksje z 4 maja 2009)

Jak gnije charyzma?

Nikt mnie nie przekona, że Waldemar Pawlak, szef PSL, minister gospodarki i wicepremier w rządzie Donalda Tuska jest politykiem charyzmatycznym. Donald Tusk na Kongresie Europejskiej Partii Ludowej w Warszawie przemawiał z głowy. Prosto i jasno. Natomiast Waldemar Pawlak zaczął dukać z kartki. Kto napisał ten tekst krytykowanemu w prasie i wyśmiewanemu w kabaretach Waldkowi (nepotyzmowi)? Wygłosił kiepską publicystykę. Mówił mętnie o polityce sumienia. Nie każde słowo udało mu się wypowiedzieć gładko, bez jąkania. Żenująca gadanina pseudonaukowa o zagmatwanej stylistyce. I ten jego drżący jak w ekstazie głos. Sio na wieś, sio z takim mówcą. Sio - to ulubiony zwrot pana Pawlaka do dziennikarzy.

Idą ciężkie czasy dla trzody chlewnej. Kościół w Polsce dał dyspensę. Można jeść wieprzowinę w piątek. W Egipcie wyrzynają wszystkie świnie, za to że rozsiewają świńską grypę. Na grill idzie najgorszy sort. Usmażyć padlinę, przypalić i wcinać. Do takich przysmaków trzeba mieć strusi żołądek. W Polsce jest dużo ludzi-strusi, którzy jedzą co popadnie a potem chowają głowę w piasek. Wolność i solidarność. Europa musi do tych wartości wrócić – powiedział Donald Tusk. Już 30 tysięcy osób z komunistycznego Wietnamu uciekło do Polski. Bo tu jest wolność i solidarność, czyli dobry demokratyczny socjalizm. Tu policja bije i oślepia gazem robotników ale tylko wtedy gdy zachowują się niekulturalnie. MO i ZOMO też biły robotników. Formacje te broniąc rządów PZPR nawet do ludzi pracy strzelały. Coś nie gra z tą wolnością i solidarnością skoro 1-go Maja odbyły się antykapitalistyczne demonstracje, najburzliwsze w Turcji i Niemczech. To dziwne, ponieważ Turcja chce wolnego dostępu do Niemiec, do Unii Europejskiej, natomiast Niemcy protestują, bo za dużo już mają Turków i Arabów.

Jak przykro musi być polskiej klasie robotniczej, która posłuchała Lecha Wałęsę i na własnych plecach wprowadziła na powrót kapitalizm do Polski. Jakże gorzki jest smak bezrobocia. Jak bezkarni i bogaci czują się sprawcy tych przemian. Są plusy dodatnie i plusy ujemne. Młodzi robotnicy wprawdzie już nie mają gwarancji awansu społecznego, już nie dostają dodatkowych punktów przy rekrutacji na uczelnie. Ale władza otworzyła przed nimi granice. Mogą migrować za kawałkiem chleba po całym świecie. Czyż nie w Polsce Ludowej czerwoni agitatorzy kolektywizowali ziemie rolników? Mówili młodym, że komunizm orze ludzkie granice. A co teraz mówią młodym ludziom propagandyści partii PSL? Jeśli są rodziną lub znajomymi polityków, a najlepiej samego Waldemara Pawlaka, to praca i stanowiska się dla nich znajdą. A najważniejsze, że wieś dostała ponad 10 miliardów euro dopłat z Unii Europejskiej. Do każdego hektara gruntu chłop polski otrzymuje dopłatę. To naprawdę dochodowy euro-kołchoz. Młodzi ludowcy nie muszą szukać pracy w Londynie, w Irlandii, u Belgów czy Holendrów. Mogą się spokojnie bawić na wiejskich dyskotekach.

W dniach wielkich rocznic Konstytucji 3-go Maja i Święta Pracy 1-go Maja pojawiły się w mediach dwie odrażające wypowiedzi. Ile zarabia Zbigniew Hołdys zapytał „Dziennik”. Muzyk odpowiedział:„Zarabiam bardzo duże pieniądze.Myślę, że same moje podatki są wyższe niż wszystkie dochody przeciętnego człowieka". Co myśli o Dodzie? "To jest mistrzyni w sprzedawaniu pustego powietrza, Doda to fast food". Internauci zareagowali: ~serapis3.05.2009 00:16I co z tego że masz te pieniądze, ale ja mam za to maturę i wyższe medyczne wykształcenie. Człowiek na poziomie nie mówi tak o pieniądzach. Jesteś prostaczek. ~Emilka2009.05.01 13:23 A cóż to za dziwadło? Kto to taki i za co bierze tyle kasy? Jakoś nie słychać, żeby ten dziwak zrobił międzynarodową karierę, a ma się za wielkiego artystę. ~ J.23 2009-05-01 21:05 a płakał, że straci na żałobie z powodu pożaru w Kamieniu Pomorskim. Fast foodem to raczej pachnie Hołdys, sprzedaje się za każde pieniądze nie patrząc komu i do czego – jak tam praca u Farfała, pasuje do światopoglądu? ~klippi 2009-05-02 10:16panie Zbyszku no niestety ale tak to jest, że czas płynie, a pan się zatrzymał. Ze sklepu wywalił pana bank, z muzyki Markowski. Pana już nie ma… sorry. ~Pelikan2009-05-02 23:04 Odrażająca wypowiedź klezmera. Kiedy grajek mówi publicznie dość biednemu i umęczonemu narodowi, że zarabia bardzo duże pieniądze, a Doda to zero zbudowane z powietrza – najwyższy czas żeby się zaczął leczyć z POGARDY do innych ludzi z branży. Zdejmij ten żydowski kapelusz i puknij się w czoło – geniuszu ulepiony z bardzo dużych pieniędzy.

Autorem drugiej odrażającej wypowiedzi jest Lech Wałęsa. Ten biedny emerytowany prezydent z Solidarności 3-go maja w telewizji biadolił, że zarabia w Polsce 3 tysiące złotych i to mu nie wystarcza na utrzymanie domu. Dlatego musi zarabiać gdzie się da. Poleciał do Rzymu na Kongres partii Libertas, żeby wygłosić wykład. Tam usłyszał, jak Polacy z Libertas krzyczeli: „Lechu Bolek” i „Zdrajca”. Libertas skupia przeciwników Unii Europejskiej. Na pytanie, ile zarobił były prezydent u eurosceptyków Lech Wałęsa odpowiedział dziennikarzowi: „Pan musi rok pracować na to, co ja zarobię za jeden wykład”. Euro-poseł PiS Ryszard Czarnecki sugeruje, że Wałęsa otrzymał 50 tys. euro. Dzień wcześniej Lech Wałęsa wystąpił na warszawskim Kongresie Europejskiej Partii Ludowej, do której należy PO, co rozwścieczyło polityków tej rządzącej Polską partii. A więc mamy nowego Lecha Wałęsę. Taki międzynarodowy kongresman. Wykładowca pazerny i chciwy na pieniądze. Młody dziennikarz i cała młoda generacja dowiedziała się z ust Mędrca Europy o jaką Polskę walczył. Niech ta pogardliwa wypowiedź zapadnie w serca bezrobotnych, rencistów, emerytów i wszystkich, którzy czują się przez Wałęsę totalnie oszukani. Niech wiedzą jaka jest skala i cena politycznej obłudy. Niech mu wreszcie ktoś zerwie z klapy Matkę Boską, bo to nie jest odznaka partyjna…

Zbigniew Ryndak