Zbigniew Ryndak Zbigniew Ryndak
118
BLOG

Dyrdymały pod murem ze styropianu

Zbigniew Ryndak Zbigniew Ryndak Polityka Obserwuj notkę 3

 

 
 
 Siedemdziesiąt lat od wybuchu II wojny światowej i 20 lat od zburzenia muru w Berlinie Polska przemówiła głosem Lecha Wałęsy pod Bramą Brandenburską. Były prezydent i przewodniczący Solidarności, pokojowy noblista, wygłosił prostackie przemówienie. Usłyszałem najgorszy tekst jaki można było wydukać w tak newralgicznym miejscu, z okazji tak światowo  celebrowanej uroczystości.  
 
Dr Wałęsa mówił o chrześcijańskich korzeniach Europy, że właśnie rozpoczęła się trzecia „tysiąclatka chrześcijaństwa”. Tysiąclatki to budowali komuniści w Polsce Ludowej pod hasłem: Tysiąc szkół na Tysiąclecie.   Dobrze, że te szkoły postawiono, ale niedobrze ponieważ nie można ich teraz sprzedać inwestorom zagranicznym. Jeśli już mówimy o religii, to trzeba podkreślić, że zaczęło się też pierwsze stulecie islamu w Niemczech.
 
Nasz symbol narodowy wyjaśnił krótko, kto obalił komunizm. Naturalnie, obalił go Lech Wałęsa. Nie politycy tylko narody amieniły  ustrój. Politycy opowiadają teraz dyrdymały. Oni się tylko podłączyli do zwycięstwa Solidarności. W momencie, kiedy Lech Wałęsa wypowiedział słowo „dyrdymały” – wyłączono mu mikrofon. W Polsce końcówkę przemówienia usłyszeliśmy, bo na szczęście Mędrzec Europy mówił po polsku. Następnie przewrócił pierwszą styropianową płytę muru berlińskiego i efektownie padały kolejne kostki domina. Tak przypomniano symbolicznie zniesienie żelaznej kurtyny.
 
We wtorek, 10.XI.2009, dzień po berlińskiej euforii, komentarzom w prasie, w telewizji i necie nie było końca. Nasz kraj został dobrze uhonorowany. Mówiono o zasługach Polski, która  pierwsza odważnie przeciwstawiła się rosyjskiej dominacji. Taktownie przemilczano „błyskotliwe” przemówienie Lecha Wałęsy. To znaczy nie wspomniano o „dyrdymałach” ani o wyłączeniu mikrofonu.  Profesorowie polonistyki tłumaczyli w mediach, że „dyrdymały”, to nie jest żadna obraza.
 
Okruchy muru berlińskiego traktowane są jak relikwie. Państwo niemieckie zostało zjednoczone. Niemcy Zachodnie wpompowały w obszar byłej Niemieckiej Republiki Demokratycznej  dwa biliony euro. Ale różnice w gospodarce i poziomie życia nadal są widoczne.   Wygląda na to, ze wszyscy się cieszą. Ale zdaje mi się, że rosyjscy politycy, komuniści i narodowcy, nie darują tym, którzy przyczynili się do upadku imperium sowieckiego.  Rosja chce być najważniejsza w Azji, Europie i na całym świecie. Dlatego myśl o wprowadzeniu baz amerykańskich do Polski doprowadza Kreml do wściekłości.
 
Następnego dnia po sztucznych ogniach w Berlinie posłanka Nelly Rokita, piąta kolumna w PiS, niemiecka małżonka Jana Marii, w programie „24 godziny” powiedziała: „Niemcy są najsilniejszym państwem w Europie, spełniło się marzenie Adolfa Hitlera”, który przecież pragnął silnych zjednoczonych Niemiec. Prześladowana przez niemieckie państwo policyjne w samolocie Lufthansy, za kapelusze i płaszcze, nie przestała być gwiazdą medialną opozycji. To już nie są dyrdymały, tylko - nie wiem jak to nazwać… 
 
 
Zbigniew Ryndak
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Moje książki wydane w Belgii. "Drugi brzeg miłości" powieść 2010. "Smak wiatru w Auschwitz-Birkenau" powieść 2015 . „Inna barwa księżyca”reportaże 2012. "Dziewczyna w okularach" opowiadania 2015. "Moje zmory i marzenia" felietony 2013. "Czarne anioły" powieść 2015. "Zdobycie rzeki" opowiadania 2016. "Morderstwo w klubie dziennikarza" powieść 2017.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka