Zbigniew Ryndak Zbigniew Ryndak
234
BLOG

  Nie oglądałem meczu Czarnogóra – Polska

Zbigniew Ryndak Zbigniew Ryndak Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

 Po raz pierwszy postanowiłem, że nie będę oglądał meczów reprezentacji złożonej ze zbieraniny różnych gwiazd.

Jeszcze przed meczem media robiły szkodliwą atmosferę, że będzie tam gorąco, bo czarnogórcy to brutale. Wobec tego albo ma być sport, albo wolnoamerykanka. Kolorowe portale po meczu pokazały, że piłkarze Czarnogóry zachowywali się jak chamy, zwłaszcza wobec  Roberta Lewandowskiego.

Mecz przestałem oglądać po pierwszych piętnastu minutach.  Zobaczyłem, że tuż przed polską bramką trzech polskich zawodników podają sobie piłkę jeden do drugiego i trochę do tyłu, znów jeden do drugiego. Aż podbiegł czarnogórzec i piłkę im odebrał. Powtórzyła się stara śpiewka – dobrze opłaceni chłopaki nie chcą biegać. Ale nie da się wygrać meczu na stojąco.

Polska wygrała z Czarnogórą 2:1. Jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem. Robert Lewandowski nie był zadowolony. Inaczej wyobrażał sobie to spotkanie.

Czarnogóra, to państwo liczące tylu obywateli co polski Wrocław. Tym razem los ich ukarał. Może przestaną słynąć z brutalnej kopaniny. 

 

 

 

Moje książki wydane w Belgii. "Drugi brzeg miłości" powieść 2010. "Smak wiatru w Auschwitz-Birkenau" powieść 2015 . „Inna barwa księżyca”reportaże 2012. "Dziewczyna w okularach" opowiadania 2015. "Moje zmory i marzenia" felietony 2013. "Czarne anioły" powieść 2015. "Zdobycie rzeki" opowiadania 2016. "Morderstwo w klubie dziennikarza" powieść 2017.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport