wPolityce.pl: Co to oznacza, że nie zaproszono Jacka Saryusz-Wolskiego na czwartkowy szczyt UE? Nie będzie mógł kandydować?
Ryszard Czarnecki:Będzie mógł kandydować, ponieważ jest oficjalnym kandydatem rządu RP. Niektóre państwa UE boją się, że gdyby Saryusz-Wolski zaprezentował propozycje dotyczące przyszłości UE, to wypadłby lepiej niż Tusk. Chodzi przede wszystkim o większe państwa unijne. Przewodniczący Tusk przez dwa i pół roku nie przedstawił żadnych propozycji dla Unii. W takiej sytuacji mogłoby nastąpić przeniesienie głosów państw, które popierały Tuska na rzecz Saryusz-Wolskiego, nie mówię już o tym, jak zachowałyby się państwa niezdecydowane, a takie też są.
Jakie państwa mają obawy wobec prezentacji kandydatury Jacka Saryusz-Wolskiego? Francja, Niemcy?
Mówię o większych państwach, płatnikach netto do unijnego budżetu. W jakiejś mierze są to państwa, których przedstawiciele spotkali się w Wersalu.
Czy polsko-niemieckie spotkania, które odbywają się dziś i jutro pomogą kandydaturze Jacka Saryusz-Wolskiego?
Lepiej rozmawiać, przedstawiać swój punkt widzenia i formułować swoje interesy, niż nie rozmawiać.
Ma pan wiedzę jakie państwa mogą poprzeć kandydata polskiego rządu?
Decyzja może się wahać do ostatniej chwili, część tych państw nie życzy sobie, aby ujawniać ich decyzję przed głosowaniem.
Głosowanie odbędzie się w czwartek czy zostanie przełożone?
Teoretycznie może zostać przełożone, ale tego dowiemy się jutro.
Co Polsce da wystawienie kandydatury Jacka Saryusz-Wolskiego?
Z Polską, bez względu na to, czy to się komuś w Europie Wschodniej i Zachodniej podoba, trzeba się bardziej liczyć niż kiedyś. Polska była kiedyś „yes menem”, prawie na każdą propozycję unijną ze strony Berlina czy Brukseli, odpowiadała „yes, yes, yes”. Teraz to się zmieniło, nasz kraj jasno formułuje własne interesy. Sprawia to, że trudno Polskę ominąć w podejmowaniu decyzji, oczywiście mogą powstawać koalicję, które nas zdominują, jednak jeżeli chce się jakiegoś konsensusu to trudno omijać Polskę i jej interesy, które są w sposób jasny wykładane.
*Rozmawiał Tomasz Plaskota
historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII, VIII i IX kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister - członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka