Modele robią w ostatnich czasach karierę, także dlatego, iż możliwym jest dynamizacja takich modeli, a zatem możliwość uruchamiania symulacji procesów, ale także dynamizowanie procesów rozwojowych opartych na przyjętych modelach.
Modele symulując, „udając” rzeczywistość, stanowią skuteczną pomoc w procesie poznawania rzeczywistości, rozwiązywania problemów, w tym związanych z polityką socjalną, mogą wpływać na rozwój technologiczny, kulturalny i społeczny.
Problem w tym, że ani władza, ani obywatele nie stawiają na racjonalne zmiany. Austriacy tańczą walca, Czesi polkę, Polacy bezrozumnie, ale z przytupem oddają się od wieków chocholemu tańcowi, by będąc totalnie sfrustrowanymi nie widzieć jak są ograbiani przez panów, wójtów, plebanów siedzących w kieszeni u karczmarzy. Nie masz nadzieje... (Kochanowski Tren VII). No chyba, że zostaną zmuszeni, by pójść po rozum do głowy(?). Jak na razie obywatele choć widzą, że król jest nagi, nadal mniemają, że skoro jest on „nasz”, tym samym może czynić co mu się podoba, nawet wówczas, gdy nie respektuje zasad życia publicznego.
Ten i ów traktuje agresywnie osobę mającą inne poglądy. Np. pisząc: „To antypols-kie rozwydrzone bydło należy wreszcie przywołać do porządku”. Pytanie - a może Szanownemu marzy się nie tylko przywołanie do porządku rozwydrzonego bydła, ale i ostateczne rozwiązanie problemu rozwydrzonego bydła w Polsce? Przepraszam, że pytam, ale czy chadza się może z drągiem trzymającym baldachim nad feretronami - budzi bardzo negatywne reakcje
