Igor Janke jak najbardziej słusznie zrugał rząd PO za marne efekty czynienia Polski przyjaznej dla biznesu. W raporcie Doing Business jesteśmy zdecydowanie poniżej naszych aspiracji, a jak sądzę również możliwości.
Ale ja dla równowagi, a także z przekornej słabości do wszelkiej ironii losu, chciałem zacytować wyniki w innym szacownym rankingu - Transparency International.
Rok 2005 - z wynikiem 3,4 jesteśmy na 70. miejscu - ex aequo z Burkina Faso, ale przed nami Trynidad, Ghana i Jamajka.
Rok 2006 - wynik 3,7 jesteśmy na miejscu 61. - razem z Jamajką!!!
Rok 2007 - wynik 4,2 ale ciągle tylko 61. miejsce. Jamajka za nami, ale przed nami Namibia, Republika Zielonego Przylądka i Botswana.
Rok 2008 - ciągle poprawiamy wynik (4,6) i zajmujemy 58. miejce. Botswana jest ciągle poza naszym zasięgiem, ale zrównaliśmy się z Turcją i zaczynamy deptać po piętach Grecji i Włochom.
Rok 2009 - awansujemy o dziewięć miejsc (49.) z wynikiem 5,0. Co ciekawe, przeganiamy będące dotąd poza naszym zasięgiem Czechy, a Włochy i Grecję zostawiamy daleko w tyle.
Rok 2010 - 41. miejsce!!! Wynik: 5,3. Ktoś zapyta: "ale co z Botswaną"? Ciągle niedościgła (33. miejsce), a jednak z tyłu za nami już 9 krajów UE (Litwa 46., Węgry 50., Czechy 53., Łotwa i Słowacja 59., Włochy 67., Rumunia 69., Bułgaria 73., Grecja 78.)
* * *
Tak więc wbrew obiegowym opiniom partia tych, co to pierwszy milion ukradli, uzyskuje zaskakująco dobre wyniki w duszeniu korupcji, a poprzednicy, mimo wagi jaką do tej kwestii przykładali, bynajmniej nie zdziałali więcej. Prawda, że zabawne?
Źródło: cpi2005, cpi2006, cpi2007, cpi2008, cpi2009, cpi2010.
Inne tematy w dziale Polityka